13 marca 2010

Restless WIPs na wykończeniu, czyli nekromanta

Zrobienie bandy Restless Dead do settingu Bordertown Burning wydawało się rzeczą prostą. Kilka starych metalowych modeli, pudełko szkieletów, trochę zombiaków i odrobina wolnego czasu. Jak się jednak można było przekonać, to co proste się wydaje, niekoniecznie zawsze takie jest. Ponad rok temu wyszło BtB, jakieś parę miesięcy wcześniej zaczęłam składać bandę... a oto ostatni z bohaterów, nekromanta.

Właściwie to na pomalowanie czekają jeszcze 3 wighty i kościany gigant (czyli skorpion), a w ogóle to przydałoby się złożyć jeszcze z 1-2 szkieleciki... ale tak można każdą bandę robić bez końca. Na rozpiskę początkową i parę bitew wprzód, obecny skład wystarcza w zupełności. Nareszcie jest komplet bohaterów, do którego od miesięcy brakowało nekromanty.

Jak widać, kolorystycznie jest w klimatach licza, a trochę mniej w klimatach reszty bandy (licz i nekroś z założenia mieli mieć szaty w bardziej przygaszonym niebieskim kolorze, niż żywy błękit reszty bandy). Figurka wszystkim graczom Mordheim powinna być znana - oryginalny nekromanta do bandy trupków. Różnica jest tylko taka, że nie posiadał łapki, więc dostał przeszczep ramienia z milicji i dłoni z flagellantów. Podstawka czeka jeszcze na lekkie zaśnieżenie. Prawdopodobnie będę go (przynajmniej przez jakiś czas) używać także do zwykłych, oficjalnych trupków, bo wraz z wiosną planuję przewietrzyć nieco grób, w którym spoczywa i wymienić znaczną część składu, szczególnie bohaterów.

A oto już nasza dzisiejsza gwiazda. Miłego oglądania jak zwykle życzę :)








3 komentarze:

  1. Hesteście niemożliwi... ten model wygląda GENIALNIE! Co chwila mnie zawstydzacie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) Ale bez przesady z tym zawstydzaniem. Zawstydzona to ja jestem tym, że tyle rzeczy mam zaczętych i prawie nic nie jest skończone ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna konwersja i świetne malowanko, dodałbym typkowi tylko jakąkolwiek broń do paska ;).

    OdpowiedzUsuń