19 lipca 2014

Ostland na bogato - jäger #2

Łucznik numer dwa, tak idąc po liście i przynajmniej zrobiłam porządki w zdjęciach i na półce z figurkami, żeby mieć jasność, co było wrzucane, a co jeszcze nie. Chyba się już nie pogubię ;) Ostatnio sztandary, sztandary i sztandary. A na blogu ciągle zwykłe ludki single model bez dodatków. Jeszcze trochę takich będzie. Cierpliwości :)

Ten koleś jest trochę przechylony, ale mam nadzieję, że na zdjęciach widać co trzeba. Tym razem to myśliwy z dowodem swych sukcesów u pasa: jest upolowany królik (czy tam zając). Nie kojarzę, skąd jest ten bits. W naszym Ostlandzie był martwy ptak i on pochodził z archerów, a tego martwego zwierza jakoś nie pamiętam. Ale dobrze, że jest - przynajmniej jest jakieś potwierdzenie, że koleś umie strzelać. Zapraszam do obejrzenia :)


1 komentarz:

  1. Królik i torba to Brety;) ręce - archery a tułów jak zwykle "ŁOTR" :)

    OdpowiedzUsuń