26 lipca 2014

Ostland na bogato - jäger #5

To chyba już ostatni łowca z łukiem (nie liczę sztandarowego, który jak inni sztandarowi, pojawi się później). Wkrótce będą panowie z dużymi strzelbami, pistoletami i innymi dużymi zabawkami ;) Tymczasem jednak jeszcze jeden łucznik, bez gołębia, bez królika, po prostu łucznik zdeterminowany, by strzelać ile wlezie. Jeden z fajniejszych korpusów z Rohanu, taki prosty, nie-klockowaty, dobrze do niego pasuje ten łeb.

Jutro wyjeżdżamy. Obrobiłam dziś ponad 160 zdjęć różnych figurek, których jeszcze nie pokazywałam na blogu. Zabieram wszystkie na wyjazd, gdzie, mimo że to koniec świata, jest internet, więc będę wrzucać regularnie i po kolei wszystko, co do wrzucenia zostało. Jest tego tyle, że na parę tygodni spokojnie wystarczy ;) Ostland i skaveni, wciąż to samo... ale powoli wszystkie zaległości nadrobię, a z malowania zabieram się po krótkiej przerwie za Klan Pestilens i kolejne krasnoludy zza Odry. A tymczasem zapraszam do obejrzenia dzisiejszego łucznika :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz