2 października 2014

Niemieckie krasnoludy - nowa opowieść! (1) Czarodziej.

Obiecałam, że od października zacznę wrzucać coś nowego i słowa dotrzymuję. Krasnoludy powróciły, tzn. przyjechały nowe, nie tylko krasnale zresztą - także inne fajne modele do Mordheim. Chociaż krasnoludy przeważają. Super jest dostawać kolejne zlecenia od tych samych klientów :) Więcej fajnych modeli dla mnie, więcej doświadczenia i miła satysfakcja z tego, że się podobają. Po prostu ekstra. Te krasnale przyjechały jeszcze w sierpniu. Większość z nich zresztą już pomalowałam. Jednym z pierwszych był dzisiejszy bohater. 

Krasnoludzki czarodziej. Rzadkie są takie modele, bo krasnale z reguły nie są zbyt mocne w czarowaniu. Pojawiło się jednak w historii (krasno)ludzkości kilka modeli. My mamy jeden, ten z serii Dwarf Adventurers, ale to nie ten. Ten jest jeszcze bardziej rzadki, niszowy i w ogóle... oldchoolowy. Strasznie mi się spodobał. Krzywa gęba, finezyjna broda, czapka, laska... po prostu idealny, tyle smaczków w jednym modelu :) Zresztą w tej serii trafiło mi się dużo więcej pięknych modeli krasnoludów (i nie tylko!). Niestety czerwień na płaszczu się świeci i na fotkach odbiła światło, więc płaszcza za dobrze nie widać. Postaram się pamiętać nadrobić to na fotkach grupowych. Zapraszam do obejrzenia!


2 komentarze:

  1. Ten model to Olaf z Black Tree Design http://www.blacktreedesign.com/uk/product.php?productid=23583&cat=2314&page=4 jak widać wciąż dostępny ;) ja swojego miałem wykorzystać na czarodzieja w Blood Bowl ale jeszcze go nie ruszyłem ...

    OdpowiedzUsuń
  2. O, dzięki za namierzenie go!
    Patrz, wygląda tak bardzo w klimacie starych dwarfów GW (jak brat tego z Adventurerów), że nawet bym nie pomyślała, skąd jest :)

    OdpowiedzUsuń