7 grudnia 2014

Zestaw znaczników (do SDKu) #1 - wyrdston!

Jak już gdzieś wspominałem (i zapewne jeszcze wspomnę w mojej blogowej notce z okazji grudniowej edycji FKB), w ostatnich miesiącach, a już zwłaszcza w listopadzie, moja hobbystyczna produktywność niestety mocno zmalała.

Wracam jednak powoli do formy, kończę stare projekty, odkurzam warsztacik i widać już pierwsze efekty. Ukończyłem właśnie całkiem pokaźny zestaw znaczników ukazujących cele scenariuszy z przeznaczeniem do wzbogacenia zasobów naszego klubu, do zastosowania przede wszystkim w klubowych rozgrywkach "Mordheim".

Zestaw będę prezentował w "odcinkach" stopniowo w najbliższych dniach (wpisy w dni nieparzyste, co by Skavenblight nie wchodzić w paradę ;)). Dzisiaj część pierwsza, czyli znaczniki przedstawiające Wyrdston (po "mordheimowemu": warpstone), czyli najważniejsze coś, o co w Mieście Potępionych tłuką się ludziki.

Plany sporządzenia znaczników do klubu, na miejsce (bądź jako uzupełnienie - jak kto woli) wysłużonych szklanych "counterków" narodził się już dawno, ale do jego realizacji zabrałem się niedawno, zupełnie spontanicznie, kiedy akurat w łapę i hak wpadł mi spory zapas żywicznych elementów, które aż się prosiły, by umieścić je na podstawkach i wprowadzić do gry. 

Jednocześnie miałem plany, by przetestować przy tej okazji parę obmyślanych uprzednio technik (m.in. parę "speedpaintingowych" technik, jakieś majstrowanie z pigmentami/technicalami itp.). Słowem, nie było na co czekać, zabrałem się do roboty.

Znaczników powstało łącznie 32 szt., a mianowicie: 10 x wyrdston, 10 x skrzynki, 10 x beczki, 2 x trumny ;). "Dziesiątki" wzięły się z tego, że na jednym stole, w typowym, statystycznym, scenariuszu, liczba znaczników z reguły nie przekracza 5, co daje zestawy na dwa stoły (z każdej kategorii znaczników). Jeżeli chodzi o rodzaje znaczników (skrzynki, beczki, wyrdstony), to praktyka pokazuje, iż są to kategorie dość popularne w "Mordheim" (zwłaszcza wyrdston!), a przy tym uniwersalne (w beczce i skrzynce mogą znajdować się dowolne przedmioty będące celem scenariusza, od prochu strzelniczego, poprzez żarcie, aż do skarbów). Trumny z kolei przydadzą się w projektowanym w zaciszu klubowym mordheimowym settingu "Sylvania".

Jak wspomniałem, dzisiaj pora na wyrdston, wykonany z małych zielonych kryształków, nad którymi popastwiłem się jeszcze trochę washami, lakierami itp., zanim umieściłem je na brukowanych podstawkach.

Krasnoludzki górnik Skegbur dołączony do jednego ze zdjęć dla ukazania skali zjawiska.





3 komentarze:

  1. Kamyczki bardzo fajne, takie szczegóły dodają sporo klimatu, ale czekam na beczki, trumny i skrzynie które jak pisałeś mają bardziej uniwersalne zastosowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie wyszły, a przy okazji przypomniałeś mi, że jeszcze takich nie mam. Pędzle w ruch! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za komentarze! Dzisiaj druga część mini-cyklu ze znacznikami ;).

    OdpowiedzUsuń