31 sierpnia 2014

Szybkie spotkanie z nieco ładniejszym skavenem 6

Niestety, nie ma tak dobrze, muszę wrócić też do wrzucania plastików, bo nigdy ich nie wrzucę ;) Ale na razie jeszcze jeden metalowy szczurek. Szczurek-powtórek, bo było takich chyba ze czterech czy trzech, ale ten jest ostatni. Jedna z bardziej popularnych metalowych figurek skavenów, poza tym że mało kto ma metalowe skaveny do Mordheim, ale to już inna sprawa. Band szczurów jest dużo, ale niskobudżetowych na plastikach i nie ma się co dziwić, bo i to ma swoje plusy. Dość gadania, bo czas goni, a szczurek czeka na swą pierwszą walkę :) Zapraszam.

30 sierpnia 2014

Ostland na bogato - handlarz niewolników #1

Dobra, nie wiem, jak oficjalnie nazywa się ta jednostka, bo to cudo z Warheima. Handlarz albo łowca, pewnie QC będzie na tyle kochany, że sprostuje :) W Ostlandzie, zdaje się, nie zniesiono niewolnictwa, a przynajmniej handlu niewolnikami, więc na ewentualne zakupy zapraszamy właśnie tam (drugi łowca będzie wraz z żywym towarem, więc można od razu obejrzeć). Stąd właśnie dwie bardzo fajne figurki od Ścibora, które lubię i chętnie je pomalowałam. Dziś pan numer jeden, uzbrojony w narzędzia właściwe do łapania i dyscyplinowania niewolników.

29 sierpnia 2014

Szybkie spotkanie z nieco ładniejszym skavenem 5

Kilka dni mnie nie było, ale awarie internetów i brak czasu zrobiły swoje. Teraz muszę spróbować nadgonić przed końcem miesiąca i początkiem nowych figsów, których obecnie maluję na tony. To dziś, żeby było miło, wrzucam jednego z moich ulubionych skavenów, oczywiście z metalowych. Fajny, nawet dość dynamiczny (choć mocno dwuwymiarowy) szczur z dwoma ostrzami i tym rodzajem płaszcza, który lubię najbardziej (kaptur, dużo fałd - teraz maluję takich sporo w Pestilensach). Uważam, że to jeden z bardziej udanych starych modeli, choć po prawdzie, wszystkie są dość udane. Zapraszam do obejrzenia :)

25 sierpnia 2014

Ostland na bogato - sztandarowy #3

Trzeci i ostatni sztandarowy, oczywiście mój ulubiony, tak jak ulubioną jednostką są dla mnie w Ostlandzie właśnie pijacy. Tu mamy sztandar, ale i trochę prowiantu, głównie mokrego - przemyślna konstrukcja w sam raz dla kogoś, kto chce trzymać sztandar, ale nie chce rezygnować z uroków życia i picia. To model, który trzeba było dociążyć maksymalną ilością ciężarków pod podstawką, bo cały czas leciał na pysk. To, że na pysk leciał, może i było zgodne z fluffem, ale niezgodnie z szacunkiem dla ciężkiej pracy właściciela nad konwersją i mojej nad malowaniem ;) 

24 sierpnia 2014

Szybkie spotkanie z nieco ładniejszym skavenem 4

Mam jeszcze sporo plastikowych skavenów, niestety, ale pomyślałam, że ich właściciel chciałby zobaczyć coś nowego. Tak się składa, że parę metalowych szczurów do bandy Eshin zalega mi jeszcze w domu. Myślałam zresztą, że już wszystkie z pierwszej partii pomalowałam, ale oczywiście... w rozpuszczalniku znalazły się wczoraj jeszcze dwa zagubione Eshiny i dwa Pestilensy ;) Nic to, się jeszcze domaluje. Czasem można zapomnieć o czymś, co leży parę miesięcy w słoiku. A tymczasem, mały skaven z dwoma ostrzami. W bandzie jest tego modelu co najmniej dwa egzemplarze, ale starych skavenów nigdy dość, nawet jak trochę się powtarzają. Zapraszam do obejrzenia. 

23 sierpnia 2014

Ostland na bogato - sztandarowy #2

Uch... czas na sztandarowego zwykłasów, czyli kinów. Szczerze mówiąc, ten sztandar był najtrudniejszy, raz, że ten ostlandzki byczek wcale nie powstał za pierwszą próbą namalowania go (o ile pamiętam, za drugą też nie), dwa, że duże, płaskie powierzchnie są po prostu masakryczne, przynajmniej dla mnie. Godziny miziania pędzlem jednego modelu - nie ma problemu, jest to fajne, w końcu na wózku było jeszcze więcej roboty, ale takie płaskie sztandary są jednak jeszcze dla mnie dość trudne. Pijacki sztandar też był płaski, ale tam to jednak inaczej wygląda... 

22 sierpnia 2014

Deathmaster Snikch

Stary Snikch... kto go dziś docenia? Nowy model jest wprawdzie dynamiczny, piękny, z rozmachem, ale to nie to samo, co ten stary. Starego mamy w swojej bandzie, zresztą nie tylko my - to dość popularna figurka w bandach mordheimowych. Dobra na assassina, choć wygląda już nie jak adept, a jak poważny zabójca. Trzymanie broni w ogonku to jednak umiejętność już zaawansowanego skaveńskiego bohatera. Lubię te ostrza starego Snikcha. Lubię ten model.

21 sierpnia 2014

Ostland na bogato - sztandarowy #1

Dobra, czas na te sztandary. Nie ma co odwlekać. Skoro zwykłasy, pijacy i łowcy dostali po sztandarze, to ten musi należeć do łowców. Chłopak ma łuk na plecach, poza tym to sztandar w takim leśno-myśliwskim stylu, który będzie wyglądał w lesie jak budka dla ptaków (nie wiem, czy w Ostwaldzie są budki dla ptaków, ale w sumie czemu nie, kapłani Taala mogliby dokarmiać ptactwo), a nie zapowiedź zagłady dla miejscowej zwierzyny. Zaś w Mordheim będzie gustownie podkreślał charakter grupy jägerów. Taką mam przynajmniej nadzieję.

19 sierpnia 2014

Szybkie spotkanie ze skavenem #9

Idealny dzień na szybkie spotkanie z plastikowym szczurem. Nie mam czasu na nic, tym bardziej na bloga, ale wypada, by nie było przestojów, więc będzie taki sobie skaven z tarczą. Lubię go i mam nadzieję, że fakt posiadania przez niego tarczy niczego właścicielowi nie utrudnia. Bywa, że ludzie chcą za wszelką cenę WYSIWYG, bywa, że jest im to obojętne. My zawsze staramy się składać bandy różnorodnie, korzystając z ich specjalnego ekwipunku, ale wiadomo, że nie wszystko z tego da się od razu upchnąć w rozpisce ;) Dlatego w bandzie znaleźli się także skaveni z tarczami. Mają ładne tarcze, to niech im będzie. 

17 sierpnia 2014

Sigmarycki kapłan

Jesteśmy w domu i wreszcie internet pozwala na wrzucanie większej ilości obrazków :) Przyznam, że przez ostatnie trzy tygodnie zrobiłam sobie również w dużej mierze urlop od figurek. Właściwie niezamierzenie, bo wzięłam nawet cały sprzęt do malowania, ale jakoś się za dużo działo, by był na to czas. Dzięki temu zdążyłam zatęsknić ;) Teraz mogę sobie odbić i powrzucać coś większego, zarówno do Ostlandu, jak i do skavenów. Ten kapłan zalicza się do Ostlandu, bo to chyba warheimowy najemnik... nie wiem i się nie znam, Sigmar to Sigmar, a kapłanów Sigmara lubię i doceniam. 

14 sierpnia 2014

Szybkie spotkanie ze skavenem #8

Coś tam trzeba wrzucić, a dziś nawet nieźle to idzie. Nawet nie trzeba wrzucać każdego ze zdjęć oddzielnie ;) Może nawet uda mi się jeszcze przed wyjazdem wrócić do Ostlandu, albo przynajmniej do czegoś z tej serii (mam takiego fajnego kapłana Sigmara ze sztandarem - chyba jakiś najemnik do Warheim). Na razie czas trochę goni, więc pojawia się mały skaven, sfotografowany od trochę dziwnych stron, a z drugiej strony - tak najwięcej widać. Tyle zdjęć się zresztą ostało. Już wiem, że fotografowanie seriami nie jest dobre. Chyba muszę systematycznie poświęcać czas każdej figurce oddzielnie po pomalowaniu. No nic, zapraszam. Zobaczymy, jak dalej internet pozwoli na aktualizacje.

11 sierpnia 2014

Szybkie spotkanie z nieco ładniejszym skavenem 3

Internet nadal się nie poprawia, a zdjęcia Ostlandczyków niestety są zbyt liczne (tzn. dużo zdjęć na jedną figurkę), by dały się wrzucić na bloga. Ponieważ burza z Warszawy właśnie idzie do mnie, muszę się pospieszyć, nim padnie net i prąd, co tu się często zdarza ;) Jakimś cudem, blog łyknął cztery zdjęcia na jednym wiaderku internetu, więc jest kolejny "nieco ładniejszy skaven". To jeden z moich ulubionych, mimo "dwuwymiarowości" to po prosty klasyka, klasyka GW i klasyka skaveństwa. Zakapturzony, z zatrutym ostrzem... mniam. Zapraszam do obejrzenia :)

8 sierpnia 2014

Legendarni Weterani - konkurs rocznicowy!

Oto obiecana niespodzianka :) Z okazji piątej rocznicy istnienia bloga postanowiliśmy ogłosić mały konkurs. Sam pomysł nie jest nowy, w ostatniej kampanii BtB w klubie mieliśmy zrobić coś podobnego, tylko nie w formie konkursowej. Tak jednak wyszło, że pomysł nie został zrealizowany, a wrócił teraz. Pierwsza notka na blogu została opublikowana dopiero 29.09.2009, ale blog istnieje nieco dłużej - to blog małżeński, więc można założyć, że obchodzi rocznicę wraz z rocznicą naszego ślubu, którą mamy właśnie dzisiaj. To dobry moment, by ogłosić konkurs. Zapraszamy wszystkich do udziału i życzymy dużo weny twórczej :)

Ostland na bogato - ogr #2

Nie będę opisywać, co przeżyłam, próbując dodać tę notkę na bloga, bo nie są to słowa nadające się do publikacji ;) Ale gdyby nie to, że obiecałam, to odpuściłabym sobie dzisiaj. Wciąż mielący coś bezskutecznie internet doprowadza mnie do szału. Deszcz pada, szczury śpią, nic tylko do nich dołączyć ;) Ale nie można. Wrzucam więc drugiego ogórka, bardziej bojowego od pierwszego, bo ten nie walczy stołem, a profesjonalną bronią. Jakbym miała zgadywać, to ten byłby ogrem najemnym, a poprzedni stronnikiem ostlandzkim, ale to już sobie właściciel zdecyduje.

7 sierpnia 2014

Szybkie spotkanie z nieco ładniejszym skavenem 2

Zgodnie z zapowiedzią, drugi metalowy skaven. Niestety zachowały się znowu tylko trzy zdjęcia - ale do kolejnych mam nadzieję będzie już więcej. Został jeszcze jeden z tych, które pojechały już do domu i sześć stacjonujących wciąż u mnie, które od dawna są pomalowane i czekają na odbiór, na wrzucenie na bloga zresztą także. Odpowiadając na pytanie z komentarzy - nie znam się na starych figurkach skavenów, więc będę wdzięczna za skorygowanie, ale czy to nie starzy night runnerzy? Albo gutter runnerzy... dla kogoś tak "zorientowanego" jak ja to może być to samo ;) W każdym razie, zapraszam do obejrzenia, a już jutro na blogu oprócz kontynuacji Ostlandu pojawi się pewna niespodzianka :)

Szybkie spotkanie ze skavenem #7

Dziś dzień trochę skaveński - rano na dobry początek, kolejny plastikowy szczurek. Po południu, bliżej wieczora, wrzucę też jednego z metalowych. Ten szczur miał początkowo być bohaterem, stąd ma typowo skaveńską broń - fighting claws. Skaven z naszej plastikowej bandy, który miał pazury uniesione dokładnie tak samo, był nazywany Panem Cudzysłowem. Tak, plastikowe skaveny... chyba najtańsza do złożenia banda. W bitsach jest praktycznie wszystko, czego trzeba, łącznie z ekwipunkiem specjalnym, więc i bojowe pazury dla bohaterów się znajdą. Zapraszam do zobaczenia, a kto woli metalowe szczury, niech wpadnie bliżej 18-19 ;)

6 sierpnia 2014

Ostland na bogato - ogr #1

Internet mam w tej chwili kiepski, ale mimo to muszę, po prostu muszę zacząć wrzucać tu ogry ;) Jako modele duże i bardziej "trójwymiarowe" mają więcej zdjęć, ale mam nadzieję, że wszystkie się tu wrzucą. Jak Ostland, to muszą być ogry, dwa, bo tylko taki Ostland ma sens (tzn. może i Ostland bez żadnych ogrów ma sens, ale z jednym jeszcze nie widziałam, by ktoś takim grał). Ogr ostlandzki i ogr najemny, w większości band ten najemny jest robiony klimatem pod Ostland, nie widziałam jeszcze, żeby ktoś dawał zwykłego najemnika. Te ogry są jak dwaj bracia i mają być do siebie jakoś podobni. W tej bandzie są i oba te modele po prostu uwielbiam :) Mimo że podstawą do nich były zwyczajne plastiki. 

5 sierpnia 2014

Szybkie spotkanie z nieco ładniejszym skavenem ;)

Czyli tym razem nie plastik, a metal. Plastiki, choć na nich początkowo miała się opierać banda (zresztą jest ich więcej), zostały dodatkiem, a stare, dobre, metalowe skaveny wyparły je, w każdym razie na stanowiskach bohaterów na pewno. Kilka zdjęć figurek, które jeszcze nie zostały odebrane, mam jeszcze do obrobienia, a te to wciąż część tej roboty, którą skończyłam już 3 miesiące temu. Stare, dobre metale, przyjemnie się je malowało, niestety fotek nie zachowało się jakoś dużo, dziś tylko trzy. Ale to, co trzeba, jest widoczne. Zapraszam do obejrzenia :)

3 sierpnia 2014

Ostland na bogato - jäger #9

To poza sztandarowym, już ostatni z łowców - chyba najdroższy (wg zasad Mordheim przynajmniej) sprzętowo. Fajnie, że są już pomalowani. Dobrze razem wyglądają na półce ;) I nie uważam, że te rurki są za grube - fakt, faceci mają krzepę w rękach, którą niekoniecznie po nich widać, ale to nie jest jakaś wielka dysproporcja. W Starym Świecie faceci mają łapy i nie noszą rurek... no dobra, milicja nosi. State troopsi w sumie też. Ech, handgunnerzy również... Ale łapy mają wszyscy ;)

2 sierpnia 2014

Ostland na bogato - jäger #8

Kolejny pan z Ostlandu z serii z bronią palną, ale dziś skromnie - tylko z pistoletem i łukiem na plecach, więc właściwie to taka hybryda łucznika i użytkownika broni palnej. Myślę, że to fajne połączenie do Mordheim, jest i broń dalszego zasięgu, jest czym walczyć wręcz, niczego nie brakuje. Nie wiem, czy zwykłego stronnika stać będzie na taki sprzęt, ale oby Ostland się szybko bogacił.