14 lipca 2015

Wojowniczy mnisi z Cathayu... albo Nipponu #10

Tak jak zapowiadałam, trochę mniej tu ostatnio bywam. Inni blogerzy są strasznie aktywni i nie uznają wakacji ani innych okolicznościowych przerw, więc nawet nie nadążam ich czytać ;) Ale postaram się powoli nadrabiać. Jeszcze została połowa Chińczyków do wrzucenia, trochę innych drobiazgów też, niekoniecznie nowych (choć w większości tak). Mnisi lub czymkolwiek ma ta banda być, stanowią jednak większość. Dzisiaj to znowuż bardziej Nippon niż Cathay, o ile dobrze mi się wydaje. Fajne tam wymyślili ocieplacze na portki. 

Na podstawkach w tym klimacie nie widać jednak, żeby było potrzebne dodatkowe ocieplenie, bo śniegu ani szronu nie ma. Ale futro fajne. Poza tym facet ma duży łuk, nawet dość gruby, więc wyjątkowo nie przyjechał do mnie w częściach ;) Całkiem fajny model, oczywiście ma te charakterystyczne (jak niemal oni wszyscy) ostre rysy, które mogą się podobać, a mogą też odrzucać - ja akurat się przyzwyczaiłam. Ale przyjemny był do malowania. Zapraszam do obejrzenia.


5 komentarzy:

  1. Wspaniały model !!! MALOWANIE Total! A pytanie z innej beczki, do właściciela;) jak można zdobyć niektóre z tych wzorów figurek? ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściciel raczej nie odpowie, bo na bloga chyba nie zagląda i polskiego nie zna, ale: Foundry robi te figsy (http://www.wargamesfoundry.com/) - pewnie nie wszystkie, które tu wrzucam, ale na pewno większość z tych wzorów tam jest.

      Usuń
  2. Malowanie śliczne, zresztą dla mnie łączenie czerwieni i niebieskiego zazwyczaj już robi show :) Mam przy okazji takie dyletanckie pytanie: W Foundry podobają mi się modele wczesnośredniowiecznych rycerzy pasujący jak ulał do mojej Bretki, ale... nigdy nic nie zamawiałem z zagranicznego sklepu i się cykam nieco :) Zamawia się tak samo jak w Polsce? Doliczają jedynie 6 funtów za przesyłkę?

    OdpowiedzUsuń