12 grudnia 2015

Dwarf Adventurers - "Zgubiłem się..."

Wrócić do malowania... ha, łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić. Codzienny porządek dnia nie znosi próżni. Jeśli przez kilka miesięcy nie malujesz, coś szybko zapełni te puste miejsca w grafiku. Trzeba te godziny wydrzeć z powrotem, chociaż mnie akurat nie zależy, by wracać w pełni do tego, co kiedyś. Nie ma takich potrzeb, nie ma zamówień, a skromne modele dla siebie, które ostatnio maluję, nie zabierają dużo czasu. Teraz zajmuję się ponownie pijanymi lub przygodowymi krasnalami oraz rozwścieczoną tłuszczą. Na zmianę, żeby nudno nie było. Dziś akurat padło na krasnoluda. Pomalowałam już z tego zestawu maga i wojownika Chaosu, a teraz przyszła pora na nieco niepozorną figurkę zagubionego poszukiwacza skarbów. 

Jego mina jasno mówi nam, że nie jest dobrze. Nie jest dobrze, bo mapa średnio wskazuje, dokąd iść. Właściwie nawet nie wskazuje, gdzie jesteśmy. O skarbie już nie wspominając. Może twórca mapy nie był mistrzem w swoim fachu, a może... po prostu chciał kogoś wpuścić w maliny? Dla mnie to idealne odzwierciedlenie wyniku 1 na Mordheim Map ;) Miejcie to przed oczami, gdy wylosujecie ten smutny wynik. Gdzieś na świecie płacze wtedy krasnolud. 

Przyszła zima i zdjęcia wychodzą średnio. Jak patrzę na te piękne fotki robione latem... ech, a teraz nawet w słoneczny dzień jest nieco gorzej, choć tło to samo. Za to możliwa nieostrość w podglądzie to wina Bloggera - po kliknięciu, w pełnym wymiarze, powinny wyświetlać się normalnie. Zapraszam do obejrzenia :) 









11 komentarzy:

  1. A może... A może to nie mapa? Może... Może srajtaśma się kończy? :D

    Świetny model, a malowanie klasa! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecież on trzyma mapę do góry nogami .... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przekonująco smutny :) Na broni i hełmie NMM-y?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, na NMMy jestem za leniwa ;) Zwykłe metaliki, tylko w zimowym świetle nawet one błyszczeć nie chcą :(

      Usuń
    2. Bardzo skutecznie nie błyszczą ;)

      Usuń
  4. Aż mi go szkoda, taką ma żałosną minę. Piękna robota:) A co do oświetlenia, to letnie słoneczko zawsze można zasymulować;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobny problem miałem i tak go rozwiązałem: http://koyoth.blogspot.com/2015/12/bezcieniowe-pudo.html

      Usuń
  5. On ma żałaosną minę gdyż znalazł recepturę na starodawne krasnoludzkie "ALE" i własnie sie okazało że brakuje najważniejszej części...

    świetny krasiek, jeden z moich ulubionych z tego zestawu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie zgubił się tylko przeprowadza dogłębną analizę w jakiej się znalazł ;)
    Bartek

    OdpowiedzUsuń