5 września 2017

Krasnoludzki łowca snotlingów

Niektórzy w komentarzach sugerowali mi delikatnie, żebym pomalowała znów przedstawiciela rasy niskich ludków z brodami i bez kolan (przynajmniej według wyobrażeń GW)... Jak to mówią: mówisz - masz! Sama zatęskniłam nieco za krasnalami, a że w walizce z gotowymi do malowania figurkami zawsze znajdzie się ich sporo, to wystarczyło zajrzeć i wybrać. Po dłuższym zastanowieniu (mamy tam zarówno szeregowe krasnale, jak i bohaterów) wybrałam coś nietypowego, czyli starą już dość konwersję autorstwa Tomka - konwersję sztandarowego na łowcę snotlingów. Co to, skąd to, jak i po co - wiecie pewnie lepiej ode mnie. Albo spytajcie autora. Ja wiem tyle, że krasnolud był mocno pokiereszowany i wybrakowany, a danie mu do ręki klatki ze snotlingiem było jedyną formą rehabilitacji, która mogła dać mu nowe życie.

Mamy tu marsz przez różne edycje, metal z plastikiem (i GSem), pomieszanie różnych stylów. Klimat jednak jest stary, dobry i krasnoludzki. Widać odwieczną nienawiść brodatych do zielonoskórych. Tak nie po krasnoludzku przyznam, że snotlinga w klatce malowało się najlepiej. No, może na równi z brodą krasnoluda. Cała reszta to metaliki, za których malowaniem nie przepadam, stąd entuzjazm mój był ograniczony. Za to po skończeniu modelu wzrósł znacznie :) Zapraszam do obejrzenia.









22 komentarze:

  1. Ale fantastyczna przeróbka! Przepiękne malowanie i pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna konwersja, że o malowaniu nie wspomnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zarówno konwersja jak i malowanie bardzo dobre. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szacun za celne wtykanie pędzla między kraty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwo nie było, to jedna z tych figurek, gdzie nie wszędzie da się wsadzić pędzel :)

      Usuń
  5. Super pomysł na konwersję i urocze malowanie. Może nawalać tą klatką niczym korbaczem!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję i pomysłowości konwertującego (konwertera?) i techniki malującej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładnie tylko gabarytowo to raczej gobos a nie snotos :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ups! Może i tak. Ale gobosy wydawały mi się zawsze bardziej umięśnione :)

      Usuń
  8. Dobre malowanie i świetnie to wygląda brawo

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny krasnal! spokojnie do wykorzystania w Mordheim jako heros ze sztandarem, ja wiem np awansowany na bohatera bardling :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy kiedykolwiek w Mordheim kupowałam sztandar :) ale kiedyś musi być ten pierwszy raz ;)

      Usuń
  10. Jako autor samej konwersji, popełnionej w sumie de facto z musu, bo krasnolud dotarł do mnie pokiereszowany, bez sztandaru i oręża w łapce, bardzo dziękuję wszystkim za słowa uznania :)!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawy pomysł, świetne wykonanie konwersji (gratulacje dla Haka) i oczywiście piękne malowanie (gratulacje dla Skavenblight).

    OdpowiedzUsuń