Nieodzownym i z reguły wielce pasjonującym elementem nieomal każdej gry bitewnej jest przygotowanie rozpiski. Jest to zadanie, przed którym prędzej czy później stanie każdy gracz. Opracowanie rozpiski to złożony proces - od pomysłu i ogólnego założenia, jak powinna wyglądać, aż po szczegółowe spisywanie składu osobowego i drobiazgowe obliczanie kosztów punktowych. Nie ma jednej recepty, jak się za to zabrać - każdy indywidualnie wypracowuje sobie warsztat przygotowywania rozpisek w systemach, w które grywa.
O ile jednak treść procesu przygotowywania rozpisek może u każdego gracza inaczej wyglądać, formy z reguły są bardzo do siebie podobne: jedna z nich to kartka, przybory do pisania i ew. kalkulator, druga to sięgnięcie po wysłużonego Army Buildera (AB). Nie inaczej jest w przypadku Mordheim. Niestety jednak żadna ze wspomnianych form w tym systemie nie jest idealna. Tworząc wszystko na papierze, mamy sporo pisania, liczenia, sięgania po podręcznik (chyba że znamy go na pamięć), ryzykujemy błędne policzenie kosztów, a ponadto uciążliwe może być szeroko rozumiane doszlifowywanie rozpiski (drobne przesunięcia sprzętów, zastąpienie czegoś czymś innym itp.). Ponadto, taką rozpiskę przygotowaną - z reguły - na brudno, należy potem przepisać do karty bandy, by było czytelnie i elegancko. Z kolei AB, choć w dużej mierze niedogodności te eliminuje, to jednak nie jest narzędziem dedykowanym Mordheim, a w całe wieki nieaktualizowanej bazie danych (opracowanej nawiasem mówiąc dla dość starej obecnie wersji tego programu) trafiają się dość poważne błędy merytoryczne, nie wspominając już o wątpliwej legalności programu u lwiej części jego użytkowników (cracki i te sprawy).
Czy jest alternatywna wobec powyższych rozwiązań, trzecia droga redagowania rozpiski dla gracza Mordheim? Owszem, jest, niedawno się pojawiła i choć na razie doskonała jeszcze nie jest, cały czas się rozwija. Mowa o Mordheim Roster Builder opracowywanym przez autorów bloga Tabletop Geeks we współpracy z użytkownikami The Boring Mordheim Forum. Narzędzie ma formę rozbudowanego skryptu na stronie WWW, kwalifikuje się zatem do w ostatnich latach coraz popularniejszych aplikacji do użytku w trybie online, niewymagających niczego poza dostępem do Internetu i przeglądarką. Jak wszystko, takie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Do pierwszych można zaliczyć fakt, iż program nie wymaga instalacji, możemy mieć do niego dostęp zawsze, gdy tylko mamy pod ręką internetowe łącze, a ponadto nie musimy się martwić o aktualizacje. Do drugich, a contrario, należy właśnie uzależnienie użytkowania programu zarówno od dostępu do sieci (w dzisiejszych czasach niewielki problem), jak i od stabilności domeny, na której umieszczona jest strona (póki co problemów wprawdzie nie było, ale hipotetycznie: wystarczy jakaś awaria, wyczerpanie limitu transferu, zamknięcie bloga przez twórców itp. i rozpiski nie ma jak już zrobić).
Pierwsze, co rzuca się w oczy po otwarciu strony, to podobieństwo układu graficznego tabelki, w której przyjdzie nam opracowywać rozpiskę, do powszechnie używanych kart bandy. Wielce ułatwia to zadanie, zwiększa porządek, ułatwia czytelność i sprawia, że gracz Mordheim czuje się zdecydowanie bardziej swojsko, niż korzystając z mocno zuniwersalizowanego AB. Ponad tabelkami widoczny jest ponadto nagłówek, w którym możemy dokonać wyboru rodzaju bandy, wpisać jej nazwę, włączyć tryb wolnej edycji (wyłączane są ograniczenia typu 500 zk na starcide itp.) oraz wydrukować gotowy już produkt naszej pracy.
Pierwszym krokiem w tworzeniu rozpiski powinien być wybór bandy - w chwili obecnej dostępne są wszystkie oficjalne, wszystkie z suplementu Border Town Burning oraz kilka pozostałych nieoficjalnych. Zapewne dojdą jeszcze kolejne, ale najważniejsze jest już opracowane. Następnie możemy dodawać w tabelkach bohaterów oraz stronników oraz wyposażać ich w dozwolony dla nich sprzęt, obserwując jednocześnie, ile pieniędzy (punktów) mamy jeszcze do dyspozycji oraz jak się kształtuje rating naszej drużyny. Skrypt czuwa, by wszystko było zgodnie z zasadami, w szczególności, by obyło się bez przekraczania limitów liczebności i podobnych ograniczeń nałożonych przez zasady szczególne band. Na ile jest to dopracowane, trudno mi stwierdzić - nie testowałem gruntownie każdej z band. Na pierwszy rzut oka wzbudza to jednak zaufanie. Co więcej, tabelka jest automatycznie uzupełniana takimi danymi jak doświadczenie początkowe, czy dopuszczalne listy umiejętności. Gdy już skończymy układanie rozpiski, miła niespodzianka czeka nas po kliknięciu na przycisk "Print". Otóż okazuje się, że owoce naszego wysiłku zostają nałożone na grafikę karty bandy i otrzymujemy wydruk "klimatyczny", a nie suche zestawienie tabelek i liczb na miarę AB.
Nie ma jednak róży bez kolców i również Mordheim Roster Builder nie jest wad pozbawiony. Na wstępie trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że jest to narzędzie cały czas rozwijane i ulepszane, więc zapewne prędzej czy później wszelkie niedociągnięcia, o których zaraz wspomnę, odejdą w niepamięć. Co zatem szwankuje w chwili obecnej? Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy na etapie układania próbnej rozpiski, to brak możliwości wyboru najemników zwanych też "najemnymi ostrzami", a przecież bardzo często pojawiają się również w rozpiskach początkowych. W poszczególnych bandach daje się też zauważyć pewne braki w postaci np. nieuwzględniania w charakterystykach umiejętności czy mutacji - np. w bandzie Opętanych wykupienie określonych mutacji nie skutkuje automatyczną modyfikacją statystyk. Trafiają się też drobne kwiatki np. w postaci nieuwzględnienia większej liczby złota u Merchant Caravan (w Marienburgu jest to jednak uwzględnione). Niby drobiazgi w porównaniu z całością, ale jednak warto by coś z tym w najbliższej przyszłości zrobić. Ze spraw większego kalibru: wyników pracy nie da się zapisać inaczej niż poprzez "wydrukowanie", no i nie ma póki co możliwości robienia rozpisek innych niż początkowe, choć nad tym - z tego, co mi wiadomo - twórcy mają pracować już w najbliższym czasie. Zapewne niedociągnięć istniejących w chwili obecnej można by wymienić jeszcze więcej, ale skoro i tak jest duża szansa na ich usunięcie, mijałoby się to z celem. Moim zamierzeniem jest jedynie wskazanie, że do tego narzędzia trzeba póki co podchodzić z pewną dozą ostrożności i ograniczonego zaufania - dokładnie tak, jak do testowej wersji beta.
Pojawienie się Mordheim Roster Buildera to bez wątpienia bardzo dobry znak. Zarówno w kontekście szerszym, że z tą grą - z punktu widzenia producenta martwą - związanych jest nadal wielu graczy aktywnych i gotowych stworzyć coś solidnego i pożytecznego dla społeczności, jak i w węższym: do dyspozycji ogółu jest oddawane nowe narzędzie wielce przydatne dla wszystkich, którzy szykują się do wyprawy do Miasta Potępionych.
Pierwsze, co rzuca się w oczy po otwarciu strony, to podobieństwo układu graficznego tabelki, w której przyjdzie nam opracowywać rozpiskę, do powszechnie używanych kart bandy. Wielce ułatwia to zadanie, zwiększa porządek, ułatwia czytelność i sprawia, że gracz Mordheim czuje się zdecydowanie bardziej swojsko, niż korzystając z mocno zuniwersalizowanego AB. Ponad tabelkami widoczny jest ponadto nagłówek, w którym możemy dokonać wyboru rodzaju bandy, wpisać jej nazwę, włączyć tryb wolnej edycji (wyłączane są ograniczenia typu 500 zk na starcide itp.) oraz wydrukować gotowy już produkt naszej pracy.
Pierwszym krokiem w tworzeniu rozpiski powinien być wybór bandy - w chwili obecnej dostępne są wszystkie oficjalne, wszystkie z suplementu Border Town Burning oraz kilka pozostałych nieoficjalnych. Zapewne dojdą jeszcze kolejne, ale najważniejsze jest już opracowane. Następnie możemy dodawać w tabelkach bohaterów oraz stronników oraz wyposażać ich w dozwolony dla nich sprzęt, obserwując jednocześnie, ile pieniędzy (punktów) mamy jeszcze do dyspozycji oraz jak się kształtuje rating naszej drużyny. Skrypt czuwa, by wszystko było zgodnie z zasadami, w szczególności, by obyło się bez przekraczania limitów liczebności i podobnych ograniczeń nałożonych przez zasady szczególne band. Na ile jest to dopracowane, trudno mi stwierdzić - nie testowałem gruntownie każdej z band. Na pierwszy rzut oka wzbudza to jednak zaufanie. Co więcej, tabelka jest automatycznie uzupełniana takimi danymi jak doświadczenie początkowe, czy dopuszczalne listy umiejętności. Gdy już skończymy układanie rozpiski, miła niespodzianka czeka nas po kliknięciu na przycisk "Print". Otóż okazuje się, że owoce naszego wysiłku zostają nałożone na grafikę karty bandy i otrzymujemy wydruk "klimatyczny", a nie suche zestawienie tabelek i liczb na miarę AB.
Nie ma jednak róży bez kolców i również Mordheim Roster Builder nie jest wad pozbawiony. Na wstępie trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że jest to narzędzie cały czas rozwijane i ulepszane, więc zapewne prędzej czy później wszelkie niedociągnięcia, o których zaraz wspomnę, odejdą w niepamięć. Co zatem szwankuje w chwili obecnej? Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy na etapie układania próbnej rozpiski, to brak możliwości wyboru najemników zwanych też "najemnymi ostrzami", a przecież bardzo często pojawiają się również w rozpiskach początkowych. W poszczególnych bandach daje się też zauważyć pewne braki w postaci np. nieuwzględniania w charakterystykach umiejętności czy mutacji - np. w bandzie Opętanych wykupienie określonych mutacji nie skutkuje automatyczną modyfikacją statystyk. Trafiają się też drobne kwiatki np. w postaci nieuwzględnienia większej liczby złota u Merchant Caravan (w Marienburgu jest to jednak uwzględnione). Niby drobiazgi w porównaniu z całością, ale jednak warto by coś z tym w najbliższej przyszłości zrobić. Ze spraw większego kalibru: wyników pracy nie da się zapisać inaczej niż poprzez "wydrukowanie", no i nie ma póki co możliwości robienia rozpisek innych niż początkowe, choć nad tym - z tego, co mi wiadomo - twórcy mają pracować już w najbliższym czasie. Zapewne niedociągnięć istniejących w chwili obecnej można by wymienić jeszcze więcej, ale skoro i tak jest duża szansa na ich usunięcie, mijałoby się to z celem. Moim zamierzeniem jest jedynie wskazanie, że do tego narzędzia trzeba póki co podchodzić z pewną dozą ostrożności i ograniczonego zaufania - dokładnie tak, jak do testowej wersji beta.
Pojawienie się Mordheim Roster Buildera to bez wątpienia bardzo dobry znak. Zarówno w kontekście szerszym, że z tą grą - z punktu widzenia producenta martwą - związanych jest nadal wielu graczy aktywnych i gotowych stworzyć coś solidnego i pożytecznego dla społeczności, jak i w węższym: do dyspozycji ogółu jest oddawane nowe narzędzie wielce przydatne dla wszystkich, którzy szykują się do wyprawy do Miasta Potępionych.
Geeeenialna stroooona!!!! Dzięi. istne cudo
OdpowiedzUsuń