Ponieważ z warszawskich turniejów Mordheim nikt z pustymi rękami nie wychodzi (tzn. od dwóch turniejów, od kiedy mamy wspaniałych sponsorów), to i Tomkowi dostała się całkiem fajna nagroda, mimo odległego miejsca. Ścibor robi całkiem fajne krasnoludki - amiszowatość brodaczy płci męskiej może się podobać lub nie, ale kobiety akurat zarostu nie mają i dobrze ;) To dość skromna (w sensie, że bez wystawnej zbroi) dziewczyna, ale bardzo ładna i z przyjemnością ją pomalowałam. W sumie nie wiem, do czego Tomek będzie jej używał - Mordheim, WFB czy po prostu będzie ona modelem na półkę. Ale mam nadzieję, że tak czy siak się przyda :)
Ponieważ mam słabość do rudego, to i krasnoludkę zrobiłam rudą. Reszta kolorów dość standardowa - biały, czerwony, brązy. Podstawka była w komplecie - niezła, więc nic nie zmienialiśmy. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba. Zapraszam do obejrzenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz