Kiedy rozpoczynałem prace nad "ośnieżonymi skałami" (częścią pierwszą oraz drugą) było dla mnie oczywiste, że jest to dopiero początek nieco większego projektu jakim jest "zimowy" zestaw makiet do użycia przede wszystkim w naszych klubowych grach w Mordheim, rozgrywanych w settingu Border Town Burning. Nie sądziłem jednakże, że ciąg dalszy nastąpi tak szybko, a mini-cykl "ośnieżonych skał" (jako wstęp i w zasadzie dość znaczna część ww. "zimowego stołu" ;)) rozrośnie się w całą serię, której większa część jeszcze przed nami.
Wszystko to za sprawą starych, czekających na odnowienie makiet z SDK przedstawiających rozmaite skałki, górki itp. W klubie zajmowały one w zasadzie cały karton, a ze względu na pozostawiający trochę do życzenia poziom wykończenia rzadko gościły stołach w trakcie naszych gier, mimo iż w realiach BTB z pewnością by się przydały.
Postanowiłem wobec tego upiec dwie pieczenie na jednym ogniu (czyli odnawianie starych makiet i projekt "stół zimowy" w jednym) i zgarnąłem cały karton owych górek i skałek do domu. Wprawdzie ok. połowy zamierzam wykończyć w stylu zwyczajnym, nie-zimowym, co by od tego śniegu przesytu nie było, jednakże z tego, co zostanie, i tak co najmniej jeden stół się zastawi.
Przechodząc do rzeczy, czyli do fotek, dzisiaj prezentuję formację skalną złożoną z wielkich głazów, ułożonych przez twórcę tej makiety w na tyle przemyślny sposób, że możliwe jest wchodzenie po niej modeli, "jak po schodach" - dzięki temu jej grywalność jest nieco większa i będzie ona pełniła funkcję nie tylko "przeszkadzacza" i "zapchajdziury" na polu bitwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz