To trochę śmieszna jednostka w bandzie Maneaterów - ogr, który mimo osiągnięcia wieku dorosłego nie wyrósł na porządnego ogra, jak przystało na wysokich i czarujących olbrzymów z gór. Przez to nie cieszy się należytym szacunkiem, ale w bandzie wyrzutków i najemników biegającej po wschodnich krainach i tacy znajdują swoje miejsce. Jakiś czas zastanawialiśmy się, czy i w jaki sposób pokazać ich "inność" na modelach. Kombinowaliśmy nawet nad innymi korpusami i nóżkami, ale założenia, choć bardzo ciekawe, wychodziły dość pokracznie i daliśmy spokój. Nasze niedorostki różnią się od innych ogrów tym, że są na mniejszych podstawkach i nie noszą tarcz na brzuchach. No i mają brody, wskazujące na wiek (ważne, bo młodzicy będą tacy sami, z wyjątkiem właśnie zarostu).
Tak, jak widać, mięsień piwny u tego ogra jest nadmiernie rozwinięty. Poza tym jednak wygląda jak każdy inny szanujący się ogr. Nie poszczęściło mu się ze wzrostem, to poszedł w szerokość ;) Wyposażenie daliśmy mu standardowe (tzn. pałka, iron fist i tasak u pasa), zgodnie z naszą rozpiską sporządzoną przed składaniem bandy (polecam, zamiast składania na pałę można fajnie wszystko zaplanować). Robimy czterech takich panów, mimo że pewnie nigdy nie będziemy ich tylu wystawiać. Chcieliśmy jednak mieć kilka wersji z różnym ekwipunkiem.
Zdjęcia mi się średnio udały, bo po południu nadeszła burza i jak na złość dobre światło się wtedy schowało. Coś tam jednak widać. Zapraszam do obejrzenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz