Na to czekałam długo, tzn. bardziej czekałam, aż skończę malowanie, ale to nastąpiło już jakiś czas temu. Ze zrozumiałych względów chciałam też jednak pokazać tę bandę tutaj, zwłaszcza, że z domu mi już wywędrowała. Najchętniej wrzucałabym wszystko na bieżąco na bloga, ale niestety z braku czasu muszę wybierać - albo spamuję zdjęciami, albo maluję figurki ;) A że płacą mi za to drugie, to zwykle jednak maluję. Averland został uraczony zdjęciami dopiero pod koniec pobytu u mnie, a jeszcze dłużej zajęło mi obrobienie tego wszystkiego. Efekt długiej pracy malarskiej prezentuję dzisiaj. Niech Wam się miło ogląda.
Standardowo podzielone są te zbiorowe zdjęcia na trzy grupy: bohaterów, stronników i całość. Na początek zawsze idą bohaterowie - tu było ich sporo (w bandzie WH zresztą podobnie), więc wypróbowałam kilka różnych ustawień, żeby dało się obejrzeć z grubsza każdy model. Są obaj kapitanowie, obaj sierżanci i obaj młodzicy - czyli zdublowane to, co w bandzie występuje pojedynczo. Plus obaj bergjaegerzy - tych akurat tyle właśnie być powinno.
Zdjęć stronników jest niewiele, ale są - niestety niziołki uparcie nie chciały złapać ostrości, ale coś tam chyba widać. Na same tyły dałam plastikową brać, bo myślę, że do metalowych figurek - mimo moich starań w malowaniu - jednak nie dorastają.
Całość bandy najtrudniej uchwycić, ale też nie oczekujemy, żeby było idealnie ostro widać każdy model z osobna. Tzn. mam nadzieję, że tego nie oczekujemy, bo to niemal niemożliwe ;) Chyba jednak mimo braku idealnej ostrości każdej figurki widać dwie najważniejsze rzeczy - jakość i ilość. Zapraszam do obejrzenia całości i mam nadzieję, że się Wam spodoba :)
Kawał świetnej roboty. Gratuluję kolejnego udanego projektu.
OdpowiedzUsuńGratulacje. Całość prezentuje się rewelacyjnie! :)
OdpowiedzUsuńDobrze "w kupie" wyglądają :)
OdpowiedzUsuńBartek