Strony

31 grudnia 2014

Hakostwo 2014 - podsumowanie roku na blogu

Jak co roku, warto podsumować nasze osiągnięcia z ostatnich 365 dni na blogu. Nam takie podsumowania dają dużo więcej niż "postanowienia noworoczne" (postanowienia to temat na nieco inną porę roku). Tak więc jutro niech zapełnią się siłownie, a w przypadku modelarzy - koszyki w wirtualnych sklepach z artykułami modelarskimi (no chyba, że ktoś ma za dużo farbek, a za mało figurek, ale chyba większość z nas ma odwrotny problem). Ja na razie trochę odpoczywam, ale to tylko głęboki oddech przed wejściem w kolejny rok ciężkiej pracy. Zapraszam do przeczytania podsumowania z tego, dość pracowitego, roku. 

Ogólna tendencja wzrostowa z poprzednich lat wybuchła w tym roku w istną rewolucję ilościową. Oby też jakościową ;) O ile w 2012 mieliśmy 125 notek, w 2013 - 128, o tyle w tym pobiliśmy zeszły rok o 89 notek. Tak, dobrze widzicie - 89. Może za rok jeszcze bardziej zbliżymy się do 365 ;) ale z drugiej strony, nie należy przesadzać. Blogosfera to ludzie, a nie boty i nie każdy nadążałby za naszym codziennym pisaniem. Poza tym - pamiętajmy o jakości. Tego zresztą sobie wszyscy w nadchodzącym 2015 roku życzymy :) Najlepsze miesiące w tym roku to lipiec i grudzień (25 notek), a najsłabsze - luty i kwiecień (12 notek).

Główną przyczyną tej rewolucji jest fakt, iż moje malowanie na zamówienie naprawdę w tym roku zdominowało hobby. W zdrowej, mam nadzieję, proporcji do "własnego podwórka", którego staram się nie zaniedbywać. Zaraz zobaczymy w podsumowaniu, na ile się to udało ;)

Bandy (oddziałów w tym roku brak, bo End Times boli przez całe życie)
  • Banda Averlandu - na zamówienie. 
  • Banda znana jako "Niemieckie krasnoludy" wraz z najemnikami - również na zamówienie.
  • Banda skavenów z Klanu Eshin - na zamówienie.
  • Banda Ostlandu do Mordeim/ Warheim - j.w.
  • Banda trupków z Karak Zorn - własna. Przynajmniej jedna...
Z band skończyłam jeszcze Klan Pestilens na zamówienie i pomalowałam 1/3 swoich Sióstr Sigmara, ale podsumowuję to, co na blogu, a nie stan faktyczny. A na blogu jeszcze się te bandy nie ukazały w całości, więc uznaję je za projekty niedokończone. Jak widać, na 5 skończonych band jedna tylko jest moja - dodatkowo patrząc na rozmiary tamtych (nie kilkanaście, a często kilkadziesiąt figurek), te 15 trupków to raczej nic wielkiego. Postaram się to zmienić w nadchodzącym roku. 
 
Pojedyncze modele trudno mi wymienić, było ich trochę, własnych i na zamówienie. Miło wspominam panienki z Dark Sworda oraz najemników do BtB. Araba na dywanie zresztą też. Wszystkich nie pamiętam, bo wielu było malowanych przy okazji jakiejś bandy i w barwach tejże, więc mi się z bandą w pamięci już zlali.

Makiety (i inne tego typu elementy terenu)
  • Kamienne skały (od Dwalthrima, wykańczane przez Tomka)
  • "Chińska chatka" (od Vercy'ego, wykańczana przeze mnie)
  • Zrujnowana strażnica (od Dwalthrima, praca zbiorowa)
  • Jurty, czyli obóz beastmenów + stosy czaszek (od Pana Ryby, ostatnie szlify wykonane przez Tomka)
  • Murki modułowe (odnowione przez Tomka, pierwszy autor nieznany z SDK)
  • Zestaw znaczników (Tomka)
  • Drzewa z BtB (robione przez Stasia, wykańczane przez Tomka)
  • Chatka Helgi (nie pamiętam wszystkich autorów sprzed lat, ale malowana przeze mnie)
Nawet nie piszę "do SDK", bo wszystko niemal z tego poszło do klubu. Wszystko prawie było też pracą zbiorową, co jest fajne, bo na tym polega działanie klubowe - każdy robi to, co mu wychodzi najlepiej. Mam nadzieję, że współautorów wymieniłam uczciwie wszystkich.

Natomiast nasz własny zbiór makiet nie rozrósł się prawie wcale. Liczę jednak, że Tomek dokończy tunele z Karak Zorn i zabierzemy się za własne makiety zrujnowanego miasta. Przy okazji testowania KZ odnaleźliśmy sporo domowych makiet do Mordheim, dawno już zapomnianych, ale to jednak tylko podstawa, od której można zacząć (grać by się dało) - w żadnym razie efekt docelowy.

Wydarzenia

U nas w tym roku turnieju nie było - z różnych przyczyn, większości nie będziemy tu przytaczać, bo sprawy osobiste, a mniejszość to terminy typu 9 listopada albo "za blisko Świąt", czyli niby można było, ale wiele osób musiałoby zrezygnować. Nic to, zrobimy w pierwszej połowie przyszłego roku. Kiedyś może byłoby bicie się w pierś i płacz z utraty honoru, ale poprzestawialiśmy sobie priorytety i z dużo większym luzem podchodzimy do takich rzeczy ;)

Odbył się za to w dniu 26.04 turniej w Zgierzu, bardzo sympatyczny, gdzie Tomkowi udało się wygrać. Kompletny brak taktu grać (i wygrać) Kislevem w świetle obecnej sytuacji politycznej, ale co ja tam wiem ;) Grałam Karnawałem w okresie wielkanocnym, to musiałam przegrać :P

Inne, może mniejsze (bo czysto internetowe) wydarzenia, to oczywiście 5-lecie naszego bloga (a przede wszystkim małżeństwa) i z tej okazji konkurs "Legendarni Weterani", którego pierwsze trzy miejsca nawet już opublikowaliśmy :) Reszta w przyszłym roku - nie zapomnieliśmy, nie bójcie się. 
 
Druga rzecz to Figurkowy Karnawał Blogowy, inicjatywa zbiorowa, do udziału w której zachęcam serdecznie każdego, kto jeszcze nie miał okazji lub czasu. Nie mogę nie nazwać tego wydarzeniem, bo dla mnie to bardzo rozruszało interakcje między blogerami :)

Nie zapominajmy o...

...Karak Zorn. Wiem, że po 6 latach trudno komukolwiek uwierzyć, że to kiedykolwiek jeszcze wyjdzie, ale przetestowaliśmy w tym roku 22 z 24 scenariuszy i 4 z 8 band do tego settingu. Testowanie to mało spektakularne (blogowo) wydarzenie, bo nie było raportów. Tzn. były, ale na forum zamkniętym, bo testowanie dotyczy głównie zmian w zasadach, a klimat to produkt naprawdę drugorzędny. Może więc na blogu nie działo się wiele, poza wrzuceniem bandy trupków, ale pamiętajcie, że to właśnie testy zmotywowały mnie do jej pomalowania, a więc choćby z tego powodu musiałam o tym wspomnieć. Poza tym wkrótce powróci strona KZ w nowej odsłonie. Żadnych obietnic co do dodatku nie składamy, nauczeni doświadczeiem. Jak wyjdzie, to wyjdzie.
 
***
Tradycyjnie już życzymy Wam udanego Sylwestra, cokolwiek pod tym się kryje, a jeszcze bardziej - udanego roku 2015, zarówno w życiu, jak i w sprawach modelarskich ;) 

2 komentarze:

  1. Ah! Zazdroszczę wam rozmachu i pięknie pomalowanych figurek! Chyba niemieckie krasie to moi faworyci i źródło kilku inspiracji:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję i życzę równie owocnego 2015 roku!
    I wciąż czekam na KZ :)

    OdpowiedzUsuń