Kolejna, już ósma nowicjuszka, ujrzy dziś światło dzienne (choć chyba bardziej nocne o tej porze). Tak jak pisałam, teraz chwilkę sióstr nie będzie, bo muszę skończyć ostatnie dwie nowicjuszki, zanim zacznę wrzucać bohaterki. A musiałam najpierw pocisnąć bohaterki, żeby mieć pewność, że będą gotowe na turniej. Teraz już wiem, że będzie gotowa cała banda, bo nie ma siły, żebym w ponad tydzień nie skończyła trzech ostatnich figurek :) Ale nie miałam pewności. Najładniejsze modele w bandzie już wkrótce pojawią się na blogu. A na razie jeszcze kończymy nowicjuszki, czyli tanią (ale urodziwą) siłę walczącą.
Jedna z trzech podstawowych rzeźb w bandzie... to samo ciało, ale i głowa, powtarzają się najczęściej. Była już ruda, czarnowłosa, to czas na blondynkę. Nie wiem, czy mogłam jeszcze coś zmienić, żeby siostrzyczki się od siebie bardziej różniły. Może inny kolor skóry, ale według mnie mała szansa, by w Mordheim znalazły się siostry z Cathayu lub South Lands. To chyba nie międzynarodowe zgromadzenie ;) Zapraszam do obejrzenia.
Kiedy będę malował swoje siostrzyczki, na pewno skopiuję sobie wszystkie zdjęcia pomalowanych przez Ciebie Sióstr. Jak na razie dla mnie wzór nie do osiągnięcia.
OdpowiedzUsuńFajnie wyszła kolejna siostrzyczka Sigmara. Eleganckie cieniowanie :)
OdpowiedzUsuń