Jesteśmy już po turnieju, dzień był wyjątkowo intensywny, ale udany - na pewno w ciągu kolejnych dni napiszę relację. Siostrom Sigmara nie udało się wywalczyć zbyt wysokiego miejsca, za to wywalczyły zwycięstwo w konkursie na najładniejszą bandę ;) To, w przeciwieństwie do liczby oczek na kostkach, przynajmniej ode mnie zależało. Ale teraz czas wrócić do starych dobrych zleceń, zanim nadejdą nowe dobre zlecenia (a nadejdą). Dzisiaj mam figurkę, którą nazwałam tragarzem, bo dźwiga na plecach chyba cały dobytek bandy - przypominam, że to prawie 30 modeli. Już widzę, jak każdy z nich podchodzi do młodzika i pyta "przechowasz mi to?". I tak skończył z całym tym majdanem na plecach... mimo że banda posiada też wózek. Nadawałby się na memy z tym pechowym rudzielcem.
Myślę, że niemal każda część w tym modelu jest rozpoznawalna. Też lubię te części od ogrów, które u ludzi lub innych mniejszych ras wyglądają jak potężny plecak, a u pasibrzuchów robią za sakiewki u pasa ;) Fajnym akcentem jest ta patelnia, która chyba jako jedyna została zrobiona, nie jest to gotowy bits. Biedny chłopak ugina się pod ciężarem tych wszystkich kosztowności. Pamiętajcie o nim, gdy kolejny raz wpiszecie coś do rubryki "stash" w rozpisce (jakby ktoś to kiedykolwiek robił ;)). Zapraszam do obejrzenia :)
Piękny, umęczony życiem i rynsztunkiem tragarz! Wielkie brawa!
OdpowiedzUsuńNice, very nice
OdpowiedzUsuńNiby zwykły tragarz a w BtB w u marchantów to bohater/praktykant a nie jakiś zwyklas ;)
OdpowiedzUsuńBartek