Po krótkiej przerwie spowodowanej weekendowymi wyjazdami wracam do zapoczątkowanego cyklu, prezentując dzisiaj kolejną "skałę" - tym razem nieco odmienną od trzech zaprezentowanych w poprzednim poście...
Dzisiejsza makieta pochodzi bowiem z gatunku tych "grywalnych", tj. takich, po których "swobodnie" będą mogły poruszać się zarówno figurki, jak i pojazdy, choć dla przyzwoitości traktowałbym jej powierzchnię jako teren raczej trudny niż otwarty.
Budowa jak zawsze prosta... w tym wypadku jest to styrodurowy "placek" powleczony grubą warstwą mieszaniny piachu, ziemi, żwiru i wikolu. Po wyschnięciu mieszanka pancerna, a przy tym makieta niewiele straciła ze swej lekkości.
Witajcie,
OdpowiedzUsuńPatrząc jak idą prace, strasznie jestem ciekawy pojazdów :)
Dobrze was widzieć na łamach bloga
Bartek
Hej Bartek,
UsuńI Ciebie bardzo miło ponownie widzieć! Mam nadzieję, że będzie wkrótce co oglądać na blogu :).
Pozdrawiam,
Kapitan Hak
Coś tam powoli powstaje także może nie długo wrzucę ;)
UsuńBartek
Właściwie to miałem na myśli, że mam nadzieję, iż u nas będzie co oglądać, bo póki co trochę biednie (same skały i piach ;)), ale rzecz jasna czekam też na Twoje prace! BTW, czy publikujesz je może gdzieś poza Azylium? Jakiś blog czy cuś?
UsuńNicely done!
OdpowiedzUsuń