Strony

2 września 2016

30-dniowe Wyzwanie Figurkowe. Dzień 2: Ulubiona gra bitewna?

Pamiętam, jak na nieistniejącej już niestety stronie internetowej również nieistniejącego obecnie krakowskiego klubu "Treasure Hunters" jeden z klubowiczów udzielił, w sekcji poświęconej informacjom "o sobie", w polu poświęconym ulubionemu systemowi, odpowiedzi krótkiej i zwięzłej, niczym piosenka z "Konia Rafała", a mianowicie: "Mordheim, oczywiście.". Mógłbym się pod tym podpisać i również udzielić dzisiaj krótkiej odpowiedzi, że "Mordheim, oczywiście", ale jak to zwykle u mnie bywa, rozwinę nieco temat i trochę się rozpiszę...

Jak już wczoraj wspomniałem, to od Mordheim zaczęła się moja przygoda z bitewniakami i właściwie głównie z tym systemem jest związana do tej pory. Zapewne taki stan rzeczy może wiele osób dziwić, zwłaszcza że obiektywnie rzecz biorąc, obecnie można znaleźć na rynku multum bardziej rozbudowanych, zbalansowanych i stale wspieranych przez twórców systemów, że choćby - nie szukając daleko - o WFS wspomnę, ale jakoś tak już mam, że przyzwyczajam się na lata, a stara, poczciwa "mordka" mimo wszystko wciąż dostarcza mi radości i inspiracji...

Powyższa wypowiedź wymaga jednak pewnego rozwinięcia. Otóż obecnie Mordheim to dla mnie nie tylko potyczki w tytułowym Mieście Potępionych, ale również tzw. settingi, które modyfikują rozgrywkę i przenoszą je w różne miejsca świata Warhammera (imperialna dzicz - Empire in Flames, daleki wschód - Border Town Burning, krasnoludzkie podziemia - Karak Zorn itp.).

Jeżeli dorzucimy do tego olbrzymie zasoby materiałów, jakie powstały do tej gry (zasady dodatkowe, scenariusze itp.), a także stosunkowo łatwą możliwość połączenia tej gry z Warhammerem bitewnym, zwłaszcza 6tą edycją z przyległościami (Warhammer Skirmish, Warhammer Siege, Warhammer Ahoy), uzyskujemy bardzo bogaty i ciekawy miks, obejmujący swoim zasięgiem naprawdę spory wycinek Starego Świata i dający różnorodne możliwości prowadzenia rozgrywek.

 30-dniowe Wyzwanie Figurkowe. Wprowadzenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz