Hołdując zasadzie, że "lepiej późno niż wcale" (ewentualnie, że "lepiej późno niż później") postanowiłem dołączyć po czasie do #106-ej edycji Figurkowego Karnawału Blogowego (dalej: "FKB"), której temat przewodni brzmi "Zalęgło się w piwnicy", a jej gospodarzem jest Bahior, twórca bloga "The Dark Oak".
Trochę głupia sprawa, bo figurki miałem gotowe pod koniec czerwca, ale tak się niefortunnie złożyło, że nie udało mi się ich wtedy sfotografować i umieścić na blogu (potem z kolei wyjazd wakacyjny i tym podobne sprawy), więc post karnawałowy publikuję dopiero dzisiaj.
W kwestii figurek, które wybrałem jako bohaterów do tej edycji FKB, nie będę specjalnie oryginalny… w moim przypadku są to szczury, w liczbie 7 sztuk, w dodatku "gigantyczne", które niewątpliwie zalęgły się w mojej piwnicy (w zasadzie to lęgnie się tam większość moich prac, gdyż mam tam swój hobbystyczny warsztat).
Miało być w zasadzie 6 sztuk, z przeznaczeniem na figurki do - jak to nazywam - "Bestiariusza", czyli na potrzeby wszelakich gier, scenariuszy, wydarzeń losowych itp. 6 to dobra liczba do gier bitewnych, bo w sam raz na losową liczebność k6, ewentualnie 2k3, a na upartego i 3k2. Wyszło jednak 7 szczurów w trakcie druku - zawsze będzie jeden gryzoń w zapasie, a w przyszłości rozważę dorobienie jeszcze 5, by było 12 akurat na 2k6 itp., a nawet 6, by było ich 13 i Rogaty Szczur by się ucieszył.
Figurki i podstawki to wydruki (odpowiednio: żywiczne i "klasyczne FDM"). W przypadku figurek to są to popularne modele dostępne tutaj w dużej liczbie wzorów (o ile mi wiadomo, to "zrippowane" i podrasowane modele z gry komputerowej "Warhammer: Total War"). Wielkościowo idealne na podstawki okrągłe 25 mm, których (obok ew. podstawek owalnych) zdecydowałem się używać na potrzeby figurek do ww. "Bestiariusza".
Malowanie szybkie i przyjemne, znowu w dużej mierze załatwione aerografem z szybką "przecierką" na koniec i lubianym przeze mnie efektem "streaking grime".
Zanim zaproszę do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu, wspomnę jeszcze dla porządku, że FKB jest to inicjatywa o charakterze przede wszystkim motywacyjno-integracyjnym rozpoczęta przez Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze.
Ponadto, na blogu QC pn. Danse Macabre można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.
Ładne i gigantyczne. :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Dość duże wyszły, a planuję - celem uzupełnienia bestiariusza - jeszcze coś większego w przyszłości (np. ze 3 wilkoszczury i jednego naprawdę dużego bydlaka).
UsuńA ja myślałem, że w piwnicy to tylko Igor Girkin siedzi i biadoli :D A w twojej się piękne szczury zalęgły!
OdpowiedzUsuńHehe, bardzo dziękuję :)! Zalęgły się szczury, a docelowo chciałbym, by i gracze się tam zalęgli (blaty w przygotowaniu).
UsuńBardzo zacne szczurki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i karnawałową motywację do ich przygotowania :)!
UsuńKurka wodna, GW chyba nigdy tak fajnych szczurków samo nie zrobiło. Charakterne modele. Malowanie choć proste, bardzo daje radę :)
OdpowiedzUsuńSzczurki faktycznie bardzo charakterne, a pomyśleć, że to de facto (nieco podrasowane i przygotowane do druku) modele z gry komputerowej.
UsuńDziękuję!