Odkurzam i kontynuuję nieco już zapomniany cykl "Wieży do kości".
Jakiś czas temu opublikowałem post otwierający ten cykl, a następnie zaprezentowałem wieżę w klimatach krasnoludzkich.
Dzisiaj natomiast prezentuję dla odmiany "wieżę", z której być może ucieszą się elfy, gdyż utrzymana jest w tematyce leśnej. Celowo napisałem "wieża" w cudzysłowie, gdyż makieta ta przedstawia pusty pniak dość dużego drzewa, ze schodami w środku, po których mogą swobodnie toczyć się kostki (albo figurki, choć raczej tylko te najmniejsze ;)).
"Wieżę" pomalowałem już grubo ponad rok temu i od tego czasu uczestniczyła jako użyteczny gadżet i zarazem element scenerii w paru bitwach (np. w tym raporcie bitewnym widoczna jest na pierwszym zdjęciu), natomiast jakoś nie było wcześniej okazji zaprezentować jej na blogu - ot, czekała na swoją kolej.
Z technicznego punktu widzenia jest to wydruk 3D tego modelu (nawiasem mówiąc, zarówno sam model, jak i mój jego wydruk, mają już swoje lata - stąd pewne defekty druku, które starałem się zamaskować m.in. żywicą epoksydową), pomalowany przeze mnie w kolorystyce, którą starałem się utrzymać przynajmniej trochę zbliżoną do "Spaczonego Drzewca".
Co tu dużo więcej pisać, wieża sprawdza się jako element terenu na stole pozamiejskim, no i oczywiście spełnia swoją funkcję w temacie turlania kostek, przy czym jej "przepustowość" ze względu na przekrój i wielkość "tacki" jest niewielka, rzekłbym, że nawet mniejsza niż typowych wież, które i tak z reguły są dostosowane do ilości kostek bardziej charakterystycznych do systemów "skirmishowych" niż "masowych".
Zapraszam do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu.





Tak dobrze zmalowana, że szkoda w niej kości rzucać :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)! Wydaje mi się, że jest na tyle dobrze zabezpieczona i polakierowana, że chyba nie powinno się nic stać nawet przy intensywnym rzucaniu. Większym problemem jest tu niewielka przepustowość wieży.
UsuńO, bardzo dobrze zmalowałeś tę więżę. Wygląda naturalnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci i cieszę się, że Ci się podoba! Malowanie trochę eksperymentalne, ale efekt chyba faktycznie niezły.
UsuńWygląda wypas. Ale działa tylko do skirmishy :) Bo tak sobie myślę jakby gracz orków miał rzucić tutaj 40 jednocześnie...
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tak, zdecydowanie do skirmishy i to niewielkich. W ogóle przy systemach "masowych" to bym chyba szedł w kierunku tacek na kostki (też takie planuję) niż wież.
UsuńZmyślne i eleganckie. Może przy kolejnym bitewniakowym spotkaniu wykorzystamy?
OdpowiedzUsuńDzięki! Jeżeli spotkanie odbędzie się tym razem w leśnej, a nie podziemnej, scenerii makietowej, to oczywiście jak najbardziej :).
Usuń