Dzisiaj kolejna aktualizacja zamówienia talizmanowego. Tym razem muzyk i pan z szabelką. Obie figurki to już koniec mężczyzn z tego pakietu, na deser zostawiłam sobie kobitki i żabki - czyli to, co najprzyjemniejsze do malowania. To już 6 modeli i można powiedzieć, że jestem mniej więcej w połowie malowania. Całkiem zadowolona jestem z białego podkładu, kolory są żywsze, figurki bardziej bajkowe, niż nakazywał to bezwzględny Warhammer.
Muzyk, jak widać po jego specyficznej minie, zdecydowanie pochodzi z czasów, kiedy istniała już dewiza "sex, drugs & rock'n'roll". Prócz tego można zauważyć w jego ubiorze wyraźne inspiracje kombinezonami austriackich skoczków narciarskich jakieś parę lat temu, które to kombinezony miały krok w kolanach... dobra, koniec złośliwości. Figurka w sumie dość prosta i przyjemna w malowaniu, choć zdecydowanie nie lubię w niej tego piórka na czapce (tak, ten dzyndzel który wystaje z czapki, to ma być piórko), bo po prostu nie da się go zrobić lepiej. Trzeba by było urżnąć i przyczepić nowe. Poza tym muzyk nie sprawiał jednak kłopotów.
Pan z szabelką to inna sprawa. Tu nawet piórko w kapeluszu wygląda bardziej jak piórko. Całkiem przyjemny model, dość bezproblemowy. Miłego oglądania życzę - poniżej jeszcze bonusowe zdjęcia cyganeczki w towarzystwie averlandzkiego łowcy.
Pan z szabelką to inna sprawa. Tu nawet piórko w kapeluszu wygląda bardziej jak piórko. Całkiem przyjemny model, dość bezproblemowy. Miłego oglądania życzę - poniżej jeszcze bonusowe zdjęcia cyganeczki w towarzystwie averlandzkiego łowcy.
A na koniec, specjalnie dla Yoriego i wszystkich, którzy chcą porównać talizmanowe 28mm do warhammerowego - bergjaeger Paul zgodził się stanąć koło cyganki, żeby zademonstrować różnice. Jak widać, wysokość jest podobna, natomiast wielkość głowy, grubość kończyn - zupełnie inne.
Those are some very characterful miniatures and the paint jobs are great! They would fit perfectly to Gierburg. :)
OdpowiedzUsuńTeraz dopiero widać dynamikę figurek do Talismana w porównaniu z klockowatością i statyką miniatur do Warhammera (co w sumie też mi się zawsze podobało).
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za porównanie!
@Cianty
OdpowiedzUsuńThanks for opinion. These miniatures are not for a wargame, they are from a board game - Talisman. I'm not a board game player, it's a commission work :)
@Yori
Rzeczywiście są bardzo dynamiczne. Nie wszystkie, ale niektóre faktycznie. Statyczność figurek do Warhammera zawsze mi jakoś przeszkadzała, zawsze z Tomkiem konwertowaliśmy co się dało, żeby trochę te ciałka "ruszyć". Chociaż nie wszystko - nie widzą mi się skoczne krasnoludy na przykład ;)
Yeah, I know. I have played Talisman in the 4th edition years ago and I have liked the models of the new version every since I saw them. Your painting does help them, though. :)
OdpowiedzUsuńPS: Cool funky new blog layout, by the way!
Oh, wait! That must have been 2nd edition back then... Oops. :)
OdpowiedzUsuń