Wśród kilku luźnych modeli do BtB (m.in. był wśród nich pomalowany już Belandysh) było trochę takich, które w Mordheim nie znalazłyby zastosowania. Są zbyt epickie w swej mroczności i niedobroci ;) Tak jak na przykład ten maruder. Zupełnie nie wiem, do czego mógłby służyć (chyba, że do random happenings), ale w BtB ma już nieco szersze zastosowanie. Tomek złożył go dawno temu, ale jak to już u nas bywa - musiał dojrzewać do pomalowania przez odpowiednio długi czas ;) Wreszcie jest, toteż wrzucam go tutaj, aby podzielić się tym Strasznym Złem ze światem.
Zło jest o tyle straszne, że to kolejna figurka z cyklu "3/4 to metaliki". Podobnie jak wcześniejszy Belandysh. No, ale jakoś to przebolałam. Długo zastanawiałam się nad płaszczem. Nietypowo jak na mnie, tym razem postanowiłam pomalować go w bardziej stonowanych kolorach. Wojownicy Chaosu chyba nie bywają na odpustach... no, w każdym razie maruder już skończony. Zapraszam do obejrzenia :)
Podoba mi się pomysł na Gwiazdę Chaosu na tarczy, która jest obrzydliwie plugawa.
OdpowiedzUsuńTak, tarcza wymiata. Futro na płaszczu też zacne!
OdpowiedzUsuńCzyste zło! Zdradzisz może przepis na taką zacną gwiazdę?
OdpowiedzUsuńKizdaku, gwiazda jest banalna ;) Standardowe złoto, rozjaśnione na ostatnim etapie najjaśniejszym srebrem (mithril silver kiedyś to się nazywało, a teraz to już nie wiem.). Wash - baal red. Ale teraz są już nowe washe... których nazw też nie znam ;) W każdym razie czerwony wash powinien być.
OdpowiedzUsuńDzięki! Kolejny w takim razie argument, by sprawić sobie czerwonego washa :)
OdpowiedzUsuń