Strony

13 sierpnia 2015

[Inbox] Krasnoludzkie Kolumny od Mini Monsters

Zapewne niemal każdy twórca bitewniakowych makiet, który choć okazjonalnie zagląda na popularny polski portal aukcyjny, kojarzy aukcje spod szyldu Dargo000, obecnie znane również pod firmą Mini Monsters...

Zaczęło się m.in. od słynnych gipsowych czaszek, grobów, krzyży itp., jednakże przez lata trochę się zmieniło, a oferta Dargo poszerzyła się o nowe produkty (przy okazji żywica całkowicie wyparła gips).

Ostatnimi czasy jedna z nowości spod szyldu Mini Monsters przykuła moją szczególną uwagę jako miłośnika krasnoludów, żywo zainteresowanego tworzeniem makiet w klimacie tej popularnej brodatej rasy ;) - mowa oczywiście o krasnoludzkich kolumnach.

Zestaw zamówiłem za pośrednictwem ww. portalu aukcyjnego, na którym koszt dwóch kolumien to 35 zł. Czy to dużo, czy mało, sprawa dyskusyjna - z jednej strony trzeba przyznać, że Mini Monsters spośród producentów żywicznych akcesoriów do gier bitewnych ma jedne z niższych cen, z drugiej natomiast, jakby ktoś chciał zbudować z tych kolumn Salę Dwudziestą Pierwszą w Morii, to bez wątpienia trochę się wykosztuje ;).

Wracając jednak do tematu, przesyłka dotarła do mnie błyskawicznie - już na kolejny dzień po zakupie - zapakowana solidnie w kopertę bąbelkową.

W kopercie, poza innymi rzeczami, jakie zakupiłem, dominującym elementem była torebka strunowa z kolumnami, opatrzona zszytą z nią etykietką producenta:


Po wyjęciu z torebki zestaw prezentuje się następująco:




I jeszcze jedno zdjęcie grupowe:


W tym miejscu kilka słów o materiale, z jakiego wykonane są kolumny, oraz o jakości odlewów. Odnośnie materiału, jest to oczywiście żywica - jak podaje producent: "bardzo dobrej jakości" - i nie mam powodów, by podawać to w wątpliwość. Nie mam również żadnych zastrzeżeń co do jakości odlania elementów - detale są ostre, a nadlewek i niedolewek nie widziałem; jedyne, na co zwróciłem uwagę to pojedyncze, bardzo drobne, "pęcherzyki powietrza" w górnych częściach tych środkowych, walcowatych elementów z ornamentami, które jednakże nie rzucają się specjalnie w oczy, a w razie czego powinno dać radę zaszpachlować je nawet płynnym GSem.

Przejdę teraz do sprawy chyba najważniejszej, czyli "modułowości" kolumn, z których każda domyślnie składa się z podstawy, szczytu i w zasadzie nieograniczonej liczby elementów środkowych.

Jak to się składa, ładnie pokazał na swojej stronie internetowej producent: tutaj oraz tutaj, ja z kolei przedstawiam na początek "podstawową" konfigurację ułożenia:


Właśnie takie kolumny otrzymujemy w zestawie w ilości dwóch sztuk; przy okazji podaję kilka danych "technicznych" ze strony Mini Monsters: wysokość - 120 mm, podstawa - 27 x 27 mm, skala - 28-30mm (1:55-1:60), waga - 100g. Przyznam, że nie sprawdzałem, czy wszystko się zgadza, ale wierzę na słowo ;).

Poniżej z kolei prezentuję przykład jednego ze sposobów na alternatywne złożenie filarów, czyli konstrukcje nieco niższe:


Z kolei podstawa i element na szczycie kolumny (połączone w jedno, bądź używane oddzielnie) mogą posłużyć także np. jako cokół pod statuę:



Zdjęcia "megakolumny", z powiedzmy sześcioma segmentami środkowymi, na razie nie zaprezentuję, ale w przyszłości, gdy kolumny trafią już na docelową makietę, nie wykluczam, że taka konstrukcja się tam pojawi ;).

Warto jeszcze dodać, że poszczególne części są do siebie dobrze dopasowane i nie ma potrzeby niczego piłować, obcinać, czy w jakikolwiek inny sposób obrabiać, by dały się ze sobą połączyć, choć rzecz jasna użycie kleju jest niezbędne (elementy nie wchodzą bezklejowo i "na wcisk" jak to bywało, czy bywa nadal w "zestawach podstawowych" Genialnego Wytwórcy), a przed malowaniem warto żywicę umyć wodą z detergentem (co zaleca również producent).

Podsumowując, zestaw mogę z czystym sumieniem polecić każdemu, kto planuje budowę konstrukcji architektury krasnoludzkiej, czy to w postaci stricte makiet, czy też dioram, bądź inszych tworów krasnoludzkich. Jeżeli miałbym, dla równowagi, wskazać jakieś minusy tego kompletu, to chyba jedynie  cenę (wprawdzie jak na żywicę teoretycznie niewygórowana, ale przy większych konstrukcjach trochę kolumn wypadałoby zakupić, a to już mogłoby dać po kieszeni) oraz brak alternatywnych wzorów przynajmniej tych segmentów środkowych, które zwiększyłyby pulę możliwych kombinacji złożenia całości.

2 komentarze:

  1. jak już będę miał czas na zabranie się za dioramkę do domu dla moich krasnali, to bankowo kolumny znajdą się na liście must have :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne te kolumienki :) . Do tego można spokojnie je wszystkie popinowac, aby konstrukcja była solidniejsza.

    OdpowiedzUsuń