Strony

7 września 2019

30-dniowe Wyzwanie Fantastyczne. Dzień 7: Ulubiony komiks fantastyczny?

W siódmym dniu "30-dniowego Wyzwania Fantastycznego" odpowiem na pytanie: "Ulubiony komiks fantastyczny?".


Odpowiedź na ww. pytanie znajdziecie tradycyjnie w rozwinięciu posta.

Zachęcam także do lektury moich odpowiedzi na pozostałe pytania zadane w ramach "Wyzwania".

Szczerze powiedziawszy, nigdy nie byłem specjalnie dużym fanem komiksów. Na pewno nigdy nie zafascynowały mnie popularne amerykańskie komiksy o superbohaterach, a swoją znajomość tej formy obrazkowo - słownych tekstów kultury w zasadzie ograniczyłem do "Tytusa, Romka i A'Tomka" oraz "Kajko i Kokosza" ;).

Innymi słowy, nie za bardzo mam co wskazać, jako "ulubiony komiks fantastyczny", biorąc pod uwagę fakt, że raczej takowych nie czytywałem. Jeżeli jednak już cokolwiek miałbym wskazać, to mój wybór padłby (z braku wyboru :D) na utrzymany w mordheimowych klimatach 80-stronicowy komiks "Ulli & Marquand", ukazujący w dość mrocznej formie - jak na atmosferę Miasta Potępionych przystało - przygody dwójki bohaterów dobrze znanych graczom "Mordheim"...

Tytułowi Ulli Leitpold i Marquand Volker znani są bowiem przede wszystkim jako tzw. Dramatis Personae do ww. gry - doczekali się własnych figurek (na Hakostwie pojawili się już dwukrotnie, pomalowani przez Natalię: po raz pierwszy: Ulli i Marquand, oraz po raz drugi: Ulli i Marquand), no i rzecz jasna doczekali się również zasad (dostępne np. tutaj), które dobrze odzwierciedlają zarówno ich ponadprzeciętne zdolności bojowe, jak i podły, zdradziecki charakter.

Cóż mogę więcej napisać... chyba tylko tyle, że żałuję, że nie powstało więcej komiksów w podobnych klimatach (w ogóle mam wrażenie, że dużo więcej komiksów powstało o WH40k niż w konwencji Warhammera "fantasy") - pewnie wtedy częściej bym sięgał po tego typu twórczość.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz