Norse shaman do BtB

Jesteśmy kilka modeli wstecz, jeśli chodzi o chronologię - na półce czeka sporo figurek skończonych wcześniej. Jednak zależało mi, żeby ten model znalazł się tu dzisiaj, bo dziś jego chrzest bojowy. Trochę to trwało, ale wreszcie jest tu coś mojego. Całą bandę ogrów do BtB przygotowałam sobie już na długo przed kampanią, ale rozwinięcia sytuacji z najemnikami przewidzieć nie mogłam. Oryginalnie ogry nie mogą wynajmować zbyt wielu najemników, bo prawie każdy boi się, że go zjedzą (i nie bez powodu). Na szczęście mój szef dostał umiejętność "dog of war", dzięki której może wynajmować również najemników dostępnych ludziom. Ponieważ największą bolączką ogrów jest brak magii, postanowiłam zainwestować w szamana z Norski, który jest jednym z ciekawszych najemników z BtB (właściwie wszyscy są ciekawi, ale np. taki ninja jest za drogi według mnie i nie myślałam o wynajmowaniu go, choć mamy figurkę). 

Eshinowe szczurki

Wracamy dziś do szczurków - gigantyczne szczury to jednostka, którą maluje się całkiem przyjemnie. Ponieważ to typowa drobnica, zaczynam malowanie band właśnie od nich (wyjątkiem był szczuroogr, na którego po prostu miałam ochotę). Tak jak WH zaczynam od psów, Carnival of Chaos od nurglingów itd. Zwierzątka i inne małe stworki mogą czasem zaskoczyć, mimo biednych (jak u giant ratów) statystyk. Tak czy siak warto mieć w bandzie kilka takich maluchów. Pamiętam, że do którejś bandy miałam nie robić takich lichych jednostek, ale w końcu okazało się, że bardzo są potrzebne. Banda bez nich jest po prostu niekompletna :)

Kyla, Bounty Hunter (zawiera cycki)

Kto nie zna tej figurki? Kto jeszcze jej nie ma? Nie wiem nawet, czy my jej gdzieś nie mamy - schowanej głęboko w pudełku, bo póki co nie używaliśmy żadnego najemnika, do którego by ona pasowała. Ale Kyla to jedna z lepszych kobiecych figurek z Reapera. Ma trochę "mangową" twarz i nadmiernie eksponuje swoje przednie walory, ale poza tym wygląda bardzo sensownie. Nieoficjalny łowca nagród jest dopuszczany do gry w naszych klubowych rozgrywkach, więc właściwie można ją wystawić. Chociaż widziałam ją już jako imperialnego zabójcę, a nawet łowczynię czarownic (kobieta wśród łowców czarownic - herezja). Oczywiście nie muszę dodawać, że jest malowana na zamówienie ;) Jest kilka ślicznych modeli wśród tych kobietek, które ostatnio dostałam, a najlepsze dopiero przede mną. 

Pestilensowe szczurki

Już chyba nie ma sensu dodawać w tytule "na zamówienie", bo przez najbliższe miesiące właśnie takie prace będą przeważać. Zamierzam na przyszły wtorek skończyć swojego szamana z Norski, ale poza takimi drobiazgami priorytetem są zlecenia. Póki się z nich nie wyplączę, nie będę malować sobie band, szczególnie, że nie mam na razie pomysłu na żadną. Ewentualnie pomaluję zaległych kupców Tomka do BtB, bo są już złożeni, malując nawet jednego na miesiąc powinnam dać radę do kolejnej kampanii ;) Ale to tylko taki luźny pomysł. Na razie na tapecie Averland, dwie szczurze bandy, kilka najemniczek i w dalszej perspektywie fajna duża banda z mojej ulubionej imperialnej prowincji ;) Ale dzisiaj coś mniejszego - pestilensowe szczury.

Śnieg - tutorial

Wygląda na to, że prawdziwa zima, z mrozem i śniegiem, ostatecznie do nas dotarła. Jest to dobry moment na zaprezentowanie krótkiego, prostego, acz treściwego tutorialu w temacie wykonania śniegu na makiety (oraz podstawki figurek).

Metoda jest już dobrze przetestowana i sprawdzona - korzystałem z niej, wykańczając całą serię ośnieżonych makiet, które w ciągu ostatniego roku trafiły do naszych klubowych zasobów w Staromiejskim Domu Kultury.

Bria, Dark Necromancer na zamówienie

Dziś podaję nazwę figurki od producenta (po imieniu i zawodzie można chyba wywnioskować, że panienka jest z Reapera), bo najzwyczajniej w świecie zapomniałam, za kogo ma ona robić wśród najemników ;) Z wyglądu albo wiedźma, albo warlock, ale cholera to wie. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że figurki te (kilka ładnych kobiecych modeli - będą też Dark Sword Miniatures!) dostałam przy przedświątecznym klubowym piwie i o ile zdjęcia z wybraną kolorystyką mam na mailu, to rola poszczególnych pań została mi przekazana w formie ustnej, która następnie, cóż... zatonęła. Mimo to panienka chyba jest całkiem ładna. Nawet nie taka bardzo reaperowska (tzn. reaperowska, ale w dobrym stylu). 

Road warden (pieszy i konny) na zamówienie

Obsługę aparatu powoli już rozgryzamy, więc czas na kilka zdjęć. Jak na razie jesteśmy zachwyceni po przesiadce ze starego sprzętu na nowy. W figurkach niewiele to póki co zmienia, bo zawsze do tych zdjęć przykładaliśmy największą wagę, ale pewnie się okaże, że najlepsze zdjęcia ze starego aparatu będą na poziomie najgorszych z tego ;) Słowem - jeszcze się uczymy. A teraz o modelu. Road warden to jeden z najemników, których nigdy nie używałam w grze, ale zawsze mi się podobali. Niespecjalnie ufam modelom konnym - lubią ginąć albo tracić wierzchowce ;) Ale oryginalnego strażnika dróg zawsze chętnie pomaluję.

Szczuroogr Klanu Pestilens - na zamówienie

Powoli trzeba ruszać też inne zamówienia ;) Oprócz bandy Klanu Eshin, o której pisałam w podsumowaniu roku 2013, mam zrobić też bandę Pestilens - jak widać ktoś tu bardzo lubi szczury ;) Ten szczuroogr miał z początku służyć Klanowi Eshin i dopiero w trakcie malowania dowiedziałam się, że jednak będzie do Pestilens. Na szczęście liczne rany otwarte i pryszcze/ guzy pozwalają tę figurkę dopasować do właściwego klanu samym malowaniem. Spory z niego brzydal i paskudny, jak na szczuroogra przystało. Ale jeśli chodzi o malowanie, to model raczej prosty. Dużo radości dało mi bawienie się technicalami :)

Elf mag, czyli Jedi - na zamówienie

Nie lubię Gwiezdnych Wojen. Przez długi czas nie lubiłam również tej figurki. Poza, strój, "wzorcowe" malowanie na stronie GW... nawet magia "Djed'hi" to tak bardzo smutne i przykre wzorowanie się na SW. Ale! Pamiętajmy, że malowanie czyni cuda. Nie tylko malowanie na poziomie konkursowym, gdzie chodzi przede wszystkim o technikę. Sam dobór kolorów może już sporo zmienić. Postanowiłam zmierzyć się ze skrzywdzonym przez fanów SW elfem i zrobić z niego z powrotem elfa maga, czyli tego, kim powinien być.  

Makiety z SDK - "chińska chatka"

Ta makieta różni się nieco stylem od poprzednich dwóch, dlatego wylądowała tu oddzielnie. Zbudował ją również Vercy, została mu gdzieś w warsztacie niedokończona i przyniósł do klubu przy okazji tamtych chatek. Nazwałam ją "chińską chatką" z powodu dachu. Domek wygląda może troszkę absurdalnie... zwłaszcza jeśli chodzi o proporcje. Nadaje się dla średniej wielkości krasnoluda. No, ale mieszkańcy Cathayu nie są przecież wysocy ;) Myślę, że mimo nieco zabawnego wyglądu makieta jest zrobiona trwale i porządnie, więc w klubie będzie długo służyć.   

Beast hunter na zamówienie

Dziś po małej przerwie od figurek na blogu znów coś nowego. W sumie to jeszcze z zeszłego roku, ale jakoś nie było okazji, bo skończyłam ten model zaraz po witch hunterach, a potem przez długi czas kontynuowałam ich temat tutaj. Beast hunter jakoś mi wyleciał z głowy, ale teraz powrócił. To dość rzadko używany najemnik, choć przy dłuższych kampaniach, gdzie większa liczba graczy wybiera beastmenów, powinien się opłacać. Teraz w BtB mamy taką sytuację, że beast hunter by się przydał, bo band zwierzoludzi nie brakuje. Niestety moje ogry nie mogą go wynająć... 

Kamienne skały #3/3 (do SDKu)

Bez zbędnych przerw w publikacji prezentuję dzisiaj trzecią z "kamiennych makiet". Pomijając fakt, że jest największa i najokazalsza za całej trójki, jest to też jedna z najcięższych makiet, jakie kiedykolwiek miałem w ręku - bije na głowę (a raczej: na wagę) nawet tereny wielkokrotnie większe, które wszakże z reguły powstają z materiałów leciutkich, jak styrodur, pianka pod panele itp.

Twórcą tej makiety również jest - powtórzę dla porządku, choć i tak wiadomo - Dwalthrim. W zamyśle jej twórcy miała być to leśna świątynia/kapliczka Taala...

Kamienne skały #2/3 (do SDKu)

Nie bez sporej satysfakcji rozpoczynam na "Hakostwie" kolejny rok - oby okazał się jeszcze bardziej owocny i bogaty w twórczość hobbystyczną ;)!

Kontynuuję cykl "kamiennych skał" - makiet wykonanych przez Dwalthrima, a wykończonych przeze mnie, oczywiście przeznaczonych do naszych klubowych gier (przede wszystkim do naszej obecnie trwającej kampanii Mordheim (a ściślej rzecz biorąc: Border Town Burning).