16.09.2015 o godzinie 18:15 urodził się nasz synek Jaś. Zmarł pod koniec porodu z powodu ciężkiej wady wrodzonej.
Wiedzieliśmy, że nas to czeka, bo diagnozy były jednoznaczne od bardzo dawna (to były te "trudne chwile", o których pisałam w lutym). Mieliśmy nadzieję, że będziemy mieć trochę czasu razem, ale biorąc pod uwagę, jak długo po terminie Jaś się urodził, można powiedzieć, że mieliśmy tego czasu do oporu i wykorzystaliśmy go.
Postanowiliśmy napisać o tym na blogu, bo pewnie niektóre osoby domyślały się po części powodów naszej nieobecności. Po części, bo nie są to powody szczęśliwe, nie takie jak planowaliśmy. Jednak obecność Jasia zmieniła nasze (i nie tylko nasze) życie i od tej pory wszystko będzie już inne niż wcześniej. Nie ominie to żadnego aspektu życia, ważnego czy błahego.
Jeśli chcecie dla nas coś zrobić, prosimy o modlitwę.
Natalia i Tomek
Trzymajcie się!
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu Waszego nieszczęścia.
OdpowiedzUsuńŻadne słowa nie mogą pomóc i pocieszyć. Tak mi przykro....
OdpowiedzUsuńNajszersze wyrazy współczucia
OdpowiedzUsuńBartek
Najszczersze
UsuńW takiej chwili zdaję sobie sprawę, że nic, co napiszę, nie będzie odpowiednie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Wam się znaleźć ukojenie po tej strasznej tragedii...
......
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSzczere, najszczersze wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńWyrazy głębokiego współczucia...
OdpowiedzUsuńNajszczersze wyrazy współczucia
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się...
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro...
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia. Nie wiem co napisać.
OdpowiedzUsuńJakoś brak mi słów... Trzymajcie się.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu Waszej straty, zaręczam o mojej najszczerszej modlitwie w intencji Waszej i Jasia...
OdpowiedzUsuńPamiętam o Was i o Jasiu w modlitwie...
OdpowiedzUsuńDopiero przeczytałem. Bardzo mi przykro.
OdpowiedzUsuńDopiero przeczytałem. Bardzo mi przykro.
OdpowiedzUsuń