Strony

19 października 2025

Mały dzik piwny (bardzo dziwny)

„Był to dzień ciężkiej przeprawy przez przełęcz Grimfang, kiedy karawana Bugmana napotkała stado dzików. Jeden z nich, najmniejszy, ale najbardziej zuchwały, zamiast uciekać przed krasnoludami, podszedł do samego Josefa i zaczął obwąchiwać beczki z piwem.

Bugman, zamiast go przegnać, roześmiał się, pogładził zwierzę po łbie i rzekł: »Niechaj ma swą porcję, skoro taki ciekawski«. Dzik wypił piwną pianę, parsknął radośnie i od tamtej pory nie odstępował wozu.

Z czasem przymocowano mu na grzbiecie małą beczułkę (wraz z podręcznymi kuflami), by mógł roznosić trunek zmęczonym wojakom. Tak oto rozpoczęła się historia Grumpliego  Małego Dzika Piwnego – strażnika, posłańca i maskotki zarazem. A któż powie, że nie był on równie ważny jak każdy inny wojownik w kompanii?

 Zapis z Księgi Beczki, rozdział CXXXIII


W ramach przygotowań do rozegrania kampanii "Lament Bugmana" (więcej szczegółów dotyczących tego projektu zamieściłem we wpisie wprowadzającym) przygotowałem coś, czego wprawdzie zasady samej kampanii nie przewidują, ale co miałem ochotę pomalować już od dość dawna -  jest to mały, ale zajadły dziczek Grumpli, kompan krasnoludzkich piwowarów z ekipy Josefa Bugmana, roznoszący wśród krasnoludów popitek z zagrychą.

W rozgrywkach (zarówno we wspomnianej kampanii, jak i w innych) widzę zastosowanie Grumpliego dwojako - w trybie "skirmisowym" jako samodzielny model na zwykłych zasadach "psa bojowego" (ewentualnie na jakichś swoich indywidualnie przygotowanych zasadach), a w trybie "większej bitwy" jako część większego oddziału - regimentu. Wprawdzie model na podstawce 20 mm to nie będzie jakiś znaczący "unit filler", ale z pewnością doda uroku i kolorytu, ustawiony w pierwszym rzędzie wraz z dowódcą, muzykiem i chorążym!

Wspomnę jeszcze, że z technicznego punktu widzenia Grumpli jest to wydruk tego modelu, wzbogacony o typowo "warhammerowe" kufle bugmańskie.

16 października 2025

Wieże do kości - #2 - wieża-drzewo

Odkurzam i kontynuuję nieco już zapomniany cykl "Wieży do kości".

Jakiś czas temu opublikowałem post otwierający ten cykl, a następnie zaprezentowałem wieżę w klimatach krasnoludzkich.

Dzisiaj natomiast prezentuję dla odmiany "wieżę", z której być może ucieszą się elfy, gdyż utrzymana jest w tematyce leśnej. Celowo napisałem "wieża" w cudzysłowie, gdyż makieta ta przedstawia pusty pniak dość dużego drzewa, ze schodami w środku, po których mogą swobodnie toczyć się kostki (albo figurki, choć raczej tylko te najmniejsze ;)).


"Wieżę" pomalowałem już grubo ponad rok temu i od tego czasu uczestniczyła jako użyteczny gadżet i zarazem element scenerii w paru bitwach (np. w tym raporcie bitewnym widoczna jest na pierwszym zdjęciu), natomiast jakoś nie było wcześniej okazji zaprezentować jej na blogu - ot, czekała na swoją kolej.

Z technicznego punktu widzenia jest to wydruk 3D tego modelu (nawiasem mówiąc, zarówno sam model, jak i mój jego wydruk, mają już swoje lata - stąd pewne defekty druku, które starałem się zamaskować m.in. żywicą epoksydową), pomalowany przeze mnie w kolorystyce, którą starałem się utrzymać przynajmniej trochę zbliżoną do "Spaczonego Drzewca".

Co tu dużo więcej pisać, wieża sprawdza się jako element terenu na stole pozamiejskim, no i oczywiście spełnia swoją funkcję w temacie turlania kostek, przy czym jej "przepustowość" ze względu na przekrój i wielkość "tacki" jest niewielka, rzekłbym, że nawet mniejsza niż typowych wież, które i tak z reguły są dostosowane do ilości kostek bardziej charakterystycznych do systemów "skirmishowych" niż "masowych".

Zapraszam do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu.

1 października 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #134: "Koło"!

Po raz dziesiąty mam zaszczyt zaprosić Was do udziału w "Figurkowym Karnawale Blogowym" (dalej: "FKB"), tym razem w jego sto trzydziestej czwartej odsłonie...


... i niniejszym ogłaszam, że aktualny temat FKB, na październik 2025 r., brzmi:

"Koło"


Temat być może prosty i nieskomplikowany, niczym rzeczona figura geometryczna, ale wydaje mi się, że zarazem daje równie szerokie, jak koło właśnie, możliwości.

Mam nadzieję, że nikt z potencjalnych uczestników FKB nie będzie miał problemów z wybraniem i przygotowaniem swojej pracy przeznaczonej na tą edycję - wszakże teoretycznie wystarczy tylko dowolna figurka, czy makieta z elementem koła... zachęcam jednakże w miarę możliwości do sięgnięcia głębiej - wszakże koło ma bogatą symbolikę...

Gwoli przypomnienia, FKB jest to inicjatywa rozpoczęta na łamach bloga Wojna w miniaturze przez Inkuba we wrześniu 2014 roku. Celem FKB jest m.in. integracja twórców blogów o tematyce "bitewniakowej" oraz ich mobilizacja do aktywnego i twórczego blogowania.

Hakostwo prowadzi FKB - jak wspomniałem powyżej - już po raz dziesiąty, a tematyka dziewięciu poprzednich edycji była następująca:
Dodatkowo, na blogu QC pn. Danse Macabre można znaleźć listę wszystkich dotychczasowych edycji FKB.

Zapraszam i zachęcam do udziału!