Pamiętacie jeszcze Spaczonego Drzewca?
Dzisiaj pora na jego mniejszego, ale chyba nawet jeszcze bardziej spaczonego kuzyna, pomalowanego przeze mnie ostatnio głównie w celach treningowych (no i oczywiście dla przyjemności w ramach wieczornego, hobbystycznego relaksu).
Również w tym przypadku drzewko (wydrukowany model "Vomiting Tree" od Printable Scenery) może służyć zarówno za figurkę z "Bestiariusza", jak i za element terenu, raczej z naciskiem na to drugie (choć aż się prosi o jakieś zasady i zapewne w trakcie rozgrywek się ich doczeka).
W tym przypadku nie zdecydowałem się (przynajmniej na razie) na umieszczenie go na podstawce. Jak sądzicie, dorobić mu jakąś, czy zostawić, jak jest?
Może pomaluję jeszcze jego dwóch kumpli (por. link powyżej), ale są tak do bólu podobni do niego, że nie daję gwarancji, że to uczynię.
Więcej zdjęć znajdziecie w rozwinięciu wpisu.
Piękna robota. Ma dużo fajnych detali.
OdpowiedzUsuńMożna użyć od Lasu Loren po nawiedzone wrzosowiska Sleepy Hollow ;)
Bardzo dziękuję! Rzeczywiście, pewna uniwersalność jest tu zamierzona.
UsuńTak, ładne drzewko. Grzeczne drzewko.... Gdzieś tu chyba miałem pochodnię. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne malowanie! Ja staram się robić podstawki, jest to jakieś dopełnienie modelu.
Ja z kolei bym nie robił, bo tak pasuje na każde podłoże :P
UsuńDziękuję Wam za komentarze, a także Wasze opinie odnośnie podstawek! Muszę przemyśleć jeszcze ten temat.
UsuńZaskakująco kolorowo jak na taki evil model :D Ciekawie mimo to :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, jakoś mi tak wyszedł mniej grimdarkowo, niż to zwykle bywa :P - malowany zresztą zupełnie innymi metodami niż jego kuzyn podlinkowany w pierwszym zdaniu niniejszego wpisu.
Usuń