Tak jakoś wyszło, że ostatnio dużo siedzimy w klimatach tolkienowskich. Trudno więc było nie skusić się na to, by pomalować kilka modeli... pewnie wszyscy pamiętają pisemko, z którym wychodziły te figurki parę lat temu. Dla wielu młodszych od nas ludzi pierwszymi figurkami w życiu były gobliny z Morii ;) Z tych czasów zachowało się w zbiorach kilka modeli, w tym Legolas, który poszedł na pierwszy ogień z prostego powodu - jako jedyny nie był upaćkany farbą ;) Oczywiście mając kilka figurek, chciałoby się mieć więcej... a rynek wtórny LotRa rozpieszcza bardziej niż w przypadku innych systemów bitewnych (choć w sklepie te figurki są droższe). Dlatego chyba tak prędko tego nie skończymy. Nie jest to nic pilnego, mały poboczny projekt, bardziej kolekcjonerski, chociaż od kolekcjonowania do zagrania już niedaleko...
31 maja 2012
30 maja 2012
Wood Elf Waywatchers
Tak jak mówiłam, miałam ochotę pomalować sobie oddział. W moim przypadku "oddział" to po prostu tyle figurek, ile mam danego typu ;) Nie posiadam bowiem zbyt dużej armii, a z tego, co było gotowe do malowania od razu (bez długotrwałego konwertowania, jakie będą mnie kosztowali np. wild ridersi) to już właściwie (poza kilkoma bohaterami) koniec. Robota przy strażnikach ścieżek bywała niewdzięczna ze względu na ilość powtarzających się modeli. Nie miałam na to wpływu - część kupiłam, część dostałam i wyszło tak, że dwa modele powtarzały się po 3 razy, a że wszystkich jest tu 9, to 2/3 stanowi atak klonów. Może i szkoda, może i kiedyś dokupię więcej, ale na razie musi wystarczyć to, co jest, bo i tak zaczynam mały poboczny projekt figurkowy, który trochę funduszy będzie kosztował, już nie mówiąc o bandzie skavenów do Mordheim.
28 maja 2012
Raport z drugiej bitwy kampanii w SDK
Znów z lekkim opóźnieniem, ale wrzucam raport z drugiej bitwy. Tym razem Ostlandczycy mieli trochę więcej szczęścia, albo raczej przeciwnik miał nieco większego pecha i udało im się zwyciężyć, choć nie obyło się bez emocji. Zobaczymy, jak będzie dalej, bo dwie bitwy to jeszcze niewiele (w poprzedniej kampanii rozegraliśmy chyba 11). W każdym razie zapraszam do przeczytania!
23 maja 2012
Najemny zabójca trolli do Mordheim
Nowy raport bitewny już "się pisze", a w przerwie pomiędzy pokażę wreszcie nowego slayera. Pomalowałam go już jakiś czas temu, a zdjęcia kurzyły się na dysku, ale trzeba wreszcie się ruszyć i napisać o nim kilka słów. Z początku miał być jednym z zabójców do plastikowej bandy Tomka (prawie plastikowej), ale ostatecznie uznaliśmy, że będzie po prostu zabójcą - najemnikiem. Różni się trochę od innych zabójców, nie tylko tym, że ma goły tyłek ;) Lubię go, mimo tego zdechłego szczura na plecach, który niezbyt miło się kojarzy ze względu na naszych domowych ulubieńców ;)
21 maja 2012
Nowa kampania Mordheim w SDK - raport bitewny (z punktu widzenia Ostlandczyków)
Dzisiaj trochę twórczości związanej z nową kampanią, jaką rozpoczęliśmy tydzień temu w SDK. Kampania tym razem została "udziwniona" o zasady poruszania się po mapie i zajmowanie dzielnic. Choć na początku było nam trochę trudno przestawić się na nowe ustalenia (było nas dość sporo, frekwencja niemal turniejowa), jednak udało nam się mimo wszystko rozegrać bitwy. Bitwy były dość zaciekłe, nam trafiła się bitwa multiplayerowa na trzy osoby. Postanowiłam sobie, że w nowej kampanii będę regularnie zapisywać raporty bitewne z punktu widzenia mojej bandy - a gram teraz Ostlandem. Dlatego (lepiej późno niż wcale - jutro kolejna bitwa) napisałam pierwszy raport ze spektakularnej porażki, jaką ponieśli tydzień temu Ostlandczycy. Zapraszam do czytania :)
13 maja 2012
Mordheim - zaawansowane zasady kampanii (z mapą)
Jedną z moich pierwszych myśli po tym, gdy wiele lat temu zobaczyłem dość szczegółowy i wielce klimatyczny szkic mapy Mordheim, była chęć rozegrania kampanii, w której pełniłaby ona funkcję mapy taktycznej, a bandy graczy przemieszczałyby się po poszczególnych terytoriach Miasta Potępionych, w każdej jego części napotykając inne niebezpieczeństwa. Sporo jednak wody w rzece Stir musiało upłynąć, zanim ta wizja zaczęła nabierać realnych kształtów...
9 maja 2012
Niziołek złodziej do Mordheim
Dzisiaj najemnik trochę mniej popularny od swego pobratymca - niziołek złodziej. Niepozorny i dość rzadko spotykany na stołach, ale - jak to niziołek - często zaskakuje swoją żywotnością oraz zdolnościami strzeleckimi. Wprawdzie nie strzela z łuku, a rzuca nożami, ale nie należy tego ignorować - nigdy nie zapomnę, kiedy niziołek złodziej Tomka ściągnął mi jednym celnym rzutem brutala z Karnawału Chaosu... mamy tę figurkę od dawna, ale jakoś nigdy jej nie pomalowałam. Nadrobiłam tę zaległość teraz.
6 maja 2012
Najemny niziołek do Mordheim
Dzisiaj drobny przerywnik, który postanowiłam sobie zafundować pomiędzy malowaniem nowego oddziału do armii a poprzednią bandą do Mordheim. Ja rzadko wynajmuję niziołka zwiadowcę (rzadko gram bandą, która mogłaby go wynająć), ale Tomek bierze go stosunkowo często, więc myślę, że bardzo się przyda. To oryginalny niziołek do Mordheim, który przybył do przeklętego miasta w pełnym rynsztunku - czego chcieć więcej?
5 maja 2012
Wood Elf Highborn with great weapon
Ostatnio trochę odgrzebałam moją armię, jak widać. Miałam zająć się głównie pojedynczymi bohaterami czy dużymi stworami, ale jednak chyba w najbliższym czasie pomaluję jakiś oddział. Zatęskniłam trochę za tym. Na razie jeszcze jeden pojedynczy gość do mojej armii - bardzo go lubię i cieszę się, że udało mi się go kupić w czasach, kiedy jeszcze był metalowy. Teraz oczywiście też nie jest problemem go dorwać na Allegro, ale trzeba uważać na finecasty.
3 maja 2012
Skegbur, krasnoludzki górnik i wojownik klanowy
Zupełnie nieoczekiwanie, wskutek przemiłej niespodzianki, którą sprawiła mi przedwczoraj Natalia :*, jedna z naszych starszych band do Mordheim, powstała jeszcze przed otwarciem Hakostwa, czyli Dwarf Treasure Hunters (wersja metalowa), wzbogaciła się o nową figurkę, a ściślej rzecz biorąc klasycznego V-edycyjnego górnika, który w bandzie będzie pełnił funkcję przede wszystkim wojownika klanowego uzbrojonego w broń dwuręczną.
Subskrybuj:
Posty (Atom)