Są edycje FKB, w przypadku których muszę się nawet i dłuższą chwilę zastanowić, co opublikować, że nie wspomnę o mniej lub bardziej długotrwałych przygotowaniach konkretnego "obiektu" dedykowanego do danej edycji...
Nie można tego jednak powiedzieć o obecnej edycji, której temat brzmi "Ulepek", a jej gospodarzem jest Pepe, twórca bloga "Fantasy w miniaturze".
Otóż tematyka "lepienia" (nie napiszę "rzeźbienia", bo to zbyt szumne słowo na moje umiejętności) jest mi dość bliska właściwie jeszcze sprzed czasów figurkowych, a że tak się z moją żoną, Natalią, znaną Wam jako Skavenblight, umówiliśmy swego czasu, że ona maluje (o czym zresztą też wspomniała w swoim poście z obecnej edycji FKB), a ja przygotowuję figurki do malowania, w czego skład wchodziło też bardzo często "lepienie".
Dlatego też w moim dzisiejszym, "karnawałowym" poście (uwaga, uprzedzam, będzie to chyba najdłuższy post w historii tego bloga! :P) skoncentruję się na dwóch aspektach tego mojego "lepienia":
- "ulepki" przy okazji składania i konwertowania figurek;
- "ulepki" od zera - czyli samodzielne, nieudolne próby rzeźbienia.