Nie będąc etatowym graczem WH40k, czy innego bitewniaka "futurystycznego", dość długo uchowałem się bez wiedzy, jak szybko i sprawnie zrobić nity. Gwoździe natomiast, raczej nielicznie pojawiające się tu i tam na makietach do Mordheim/WHFB, robiłem z reguły najprostszą, choć średnio efektywną metodą polegającą na lepieniu ich z małych kulek masy modelarskiej.
Przyszedł jednak moment, gdy zaszła potrzeba wykonania nitów w nieco większej ilości (piszę roboczo: "nity", choć w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, by wykonane poniższą metodą malutkie "krążki" montować tu i ówdzie w roli gwoździ). Zacząłem się rozglądać za radami, poradami, instrukcjami, wskazówkami, jak wykonać takowe szybko i sprawnie - wprawdzie bez takiego efektu, jaki uzyskują fachowcy od plasticardowych czterdziestkowych pojazdów scratchbuiltowych, ale równocześnie bez konieczności zakupu dodatkowego sprzętu typu wycinarka, czy inszy wybijak do dziur; jednym słowem, jak je wykonać przy pomocy narzędzi i materiałów, które mam pod ręką. Natrafiłem wreszcie na metodę, o której mogę chyba śmiało stwierdzić, iż się sprawdziła, i którą dzisiaj Wam zaprezentuję.