Ostatnio trochę zapuściliśmy bloga. Mieliśmy sporo na głowie po powrocie Tomka do pracy. Niestety grudzień zawsze upływa pod znakiem przygotowań świątecznych, a na inne rzeczy czasu jest mało... plus taki, że skończyłam prezent na Świąteczną Wymianę Figurkową. Minus taki, że dla siebie niewiele ostatnio malowałam, a więc i niewiele na blogu pokazać mogę. Oto jeden z odgrzewanych kotletów, czyli ostatni niepublikowany goblin. Dawno nie było goblina z Morii, prawda? Mieliśmy ostatnio lepsze czasy ;) Niestety nie mogą one trwać w nieskończoność.
Trzeci goblin to typ w hełmie, a ja nie mam pojęcia, jak malować im oczy. Raz mi wyjdą, raz nie. U tego modelu nawet wyszły, ale i tak został solidnie poczęstowany krwią na broni i tarczy, żeby nie było wątpliwości, że to ten zły i trzeba go bić. Jakby ktoś jeszcze miał jakieś wątpliwości, to jest jeszcze czaszka. Zapraszam do obejrzenia :)
I cała trójka razem:
Bardzo fajne. Na pewno świetnie będą się prezentować na stole w trakcie gry.
OdpowiedzUsuńNa to liczę. Pojedynczo szału nie robią, ale w kupie siła :)
UsuńGoblin trzyma wysoki poziom reszty towarzystwa. A czas w pewnym momencie życiowym staje się dobrem jeszcze bardziej deficytowym niż pieniądze :( Zmienić się tego nie da, więc życzę adaptacji!
OdpowiedzUsuńDzięki. Co do wolnego czasu, zawsze można go sobie trochę kupić, choć faktycznie, na dłuższą metę trzeba się pogodzić ze zmianami.
UsuńBardzo zacny grobi! Czekam niecierpliwie na jakieś Dwarfy z Morii ;) , a w dalszej kolejności na raport bitewny z odzyskiwania krasnoludzkiej spuścizny! Ew. mogę się zadowolić obrona komnaty Durina :D
OdpowiedzUsuńKrasnoludów z Morii możemy oczekiwać od Tomka :) On zaoferował się ze speedpaintingiem plastików. A raport chętnie byśmy wrzucili, ale to wpierw zagrać trzeba :)
UsuńPewien squatter w Morii głębi
OdpowiedzUsuńLubił bimber z grzybów pędzić.
Trunkiem zimno odpędzał,
Bo z opałem tam nędza.
Aż fatalnie się, biedak, przeziębił.
;)
Pewien goblin z Morii czeluści
UsuńZ zimna drżąc, tarczę kiedyś upuścił.
Więc choć brała go trwoga,
podejść chciał do Balroga.
Lecz ze strachu jedynie popuścił.
Był raz w Morii gob smutny, niebożę,
UsuńKtóry w gacie narobił w złej porze.
Gdy go kumple wyśmiali,
Obszczygatkiem nazwali,
Cóż miał robić? Zamieszkał w Mordorze.
Fajny! Ja chyba dam młodej swoje do malowania :-) Żeby się miała na czym pastwić.
OdpowiedzUsuńDobra myśl :) Proste figurki, łatwe do pomalowania.
UsuńOh no! More goblins ;)
OdpowiedzUsuńJak Tomek złoży trolla, to będzie "They have a cave troll" :)
Usuń