Kiedy publikowałem miesiąc temu wpis z okazji okrągłej, 100-ej edycji "Figurkowego Karnawału Blogowy" (dalej: "FKB"), wiele wskazywało na to, że będzie to ostatnia edycja FKB...
Okazało się jednakże, że - w przeciwieństwie do Pana Wołodyjowskiego otwierającego po raz trzeci trumnę z Drakulą - myliłem się, gdyż niedługo ogłoszona została edycja nr 101, której gospodarzem jest Pepe z bloga "Fantasy w miniaturze", a której tytułem i motywem przewodnim jest - a jakże w tej sytuacji: "Resurrection!!!" - temat dobrze odnoszący się zarówno do przedwcześnie, jak się okazało, uśmierconego FKB, jak i do ewentualnego wskrzeszania dawno zapomnianych (i wydawać by się mogło, że już martwych) projektów hobbystycznych.
Dla porządku przypomnę jeszcze osobom, które być może nie miały jeszcze styczności z FKB przez ostatnich 100 edycji (jeżeli są takie, to witam jak najserdeczniej, gdyż oznaczałoby to nowych gości na moim blogu!), że jest to inicjatywa o charakterze przede wszystkim motywacyjno-integracyjnym rozpoczęta przez Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze.
Ponadto, na blogu QC pn. Danse Macabre można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.
Ponadto, na blogu QC pn. Danse Macabre można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.
Przechodząc do rzeczy... w moim przypadku odniesienie się do bieżącego tematu FKB będzie miało trzy znaczenia...
Po pierwsze, co oczywiste, biorąc udział w FKB, dorzucę swoje skromne trzy grosze do reaktywacji tej inicjatywy blogowej na kolejną jej setkę (a w zasadzie, precyzując i nie rozpędzając się: na początek kolejnej setki). Ciekaw jestem, ile realnie odbędzie się edycji... czas pokaże, ale z tego, co widzę, pomysły na motywy przewodnie się nie kończą i oby nie skończył się uczestnikom FKB również zapał do tworzenia i publikowania.
Po drugie, w moim przypadku aktualna edycja FKB będzie bezpośrednim nawiązaniem (i w pewnym sensie wskrzeszeniem) dawnej edycji #47 pn. "Mądrość Starożytnych", w ramach której przedstawiłem tzw. WiP "Krasnoludzkiej Kuźni Run". Do lektury tego podlinkowanego wpisu zachęcam zresztą gorąco przed obejrzeniem zdjęć w rozwinięciu posta poniżej - jest to de facto forma wstępu do wpisu dzisiejszego,w którym to - rozwijając już konkretnie i twórczo ;) - temat ww. nawiązania do starej edycji FKB, ni mniej ni więcej tylko wreszcie, po latach, w trakcie których wskutek m.in. przeprowadzki owa Krasnoludzka Kuźnia Run na dłuższy czas została zapomniana i niemal zaginęła,
Po trzecie, temat FKB można też odnieść do bezpośrednio do warstwy fabularnej prezentowanego elementu terenu, o czym zresztą pisałem już przy okazji ww. #47-ej edycji FKB. W dużym skrócie: bez wątpienia odnalezienie i użycie tak potężnego artefaktu, jak w pełni wyposażona Kuźnia Kowala Run może przyczynić się do wskrzeszenia dawnej potęgi krasnoludów (co dodatkowo podkreśla jeszcze Grombrindal umieszczony na jednym ze zdjęć dla ukazania skali)!
Zacna miejscówka! Fajna makieta.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! No i jestem pod autentycznym wrażeniem szybkości, z jaką po publikacji tutaj zawitałeś :)!
UsuńAkurat odbierałem pocztę email i dostałem powiadomienie z bloga Pepe.
UsuńTak czy inaczej raz jeszcze dziękuję za szybką i pozytywną reakcję :)!
UsuńFajnie się te runy błyszczą. Zrobione aero czy pędzlem?
OdpowiedzUsuńBiałe "kontury" pędzelkiem, natomiast aura dookoła przy pomocy aero, ale że to pierwsza tego typu robota mojego autorstwa, to wyszło trochę inaczej, niż zamierzałem.
UsuńDziękuję za komentarz! :)
Wspaniała robota Haku! Jest bardzo krasnoludzko I z klimatem!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że makieta Ci się spodobała - dziękuję!
UsuńWow! Wspaniała robota!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)!
UsuńBardzo zgrabna, uroczo pastelowa makietka i pięknie przeplecione wątki wszelakie. Przyklaskuję.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! W sumie to i poza wątkami wszelakimi wyszło mi tutaj niezłe przeplatanie różnych technik i materiałów malarskich (jak na tak małą makietę).
UsuńO! Takie ładne, a mi umknęło ;) Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że Ci się podoba!
Usuń