Jak już wróciłam do FKB, to wypadałoby wrócić na stałe. W tym miesiącu temat jest pozornie szybki do zrealizowania, bo znacznik lub filler to rzecz drobna i każdy może niewielkim nakładem czasu i środków coś takiego zrobić. Pozornie, bo ja, kiedy widzę taki temat, od razu chciałabym zrobić coś ciekawego, a to wymaga czasu. Poza tym marzec był miesiącem obfitym w wydarzenia w życiu osobistym, więc na jakieś trzy tygodnie trzeba było zawiesić działalność figurkową. Dlatego nawet taki drobiazg, który ostatecznie udało mi się wykończyć, wymagał niezłego spięcia się w ostatnich dniach ;) Mam nadzieję, że w kwietniu coś się zmieni i tego czasu będzie więcej.
Nie mogę powiedzieć, żebym była zadowolona ze swojego udziału w tej edycji. Długo nie mogłam wpaść na oryginalny pomysł, a gdy już na niego wpadłam, było to jakoś tydzień temu, w samym środku przygotowań do Świąt. Realizacja wymagałaby dodatkowo pomocy Tomka, więc niestety byłam zmuszona odpuścić, ale pomysł na pewno zrealizuję, tyle że po czasie. Poszłam na maksymalną łatwiznę i zajrzałam do walizki z rzeczami do pomalowania. Znalazłam sześć znaczników skarbów, chyba to jakieś reaperowskie odlewy, nie pamiętam skąd. Są "w rodzinie" od dawna. W zwykłym Mordheim zbieramy Wyrdstone, w dodatkach zwykle są to po prostu "skarby". W Karak Zorn nie jest inaczej. W opuszczonej twierdzy nie brakuje kosztowności, ale nie zawsze ich zbieranie pozostawia zbieraczy bez uszczerbku na zdrowiu.
Uznałam, że statystycznie 1/3 skarbów powinna być tam przeklęta ;) Zatem dwa pierwsze znaczniki będą reprezentować takie właśnie skarby. Przerażająca czaszka o oczach budzących grozę na jednym i figurka roznegliżowanej damy na drugim - te właśnie artefakty mogą wpędzić (nie)uczciwego znalazcę w prawdziwe kłopoty. Figurkę zresztą można znaleźć w KZ według zasad i daje ona pewne plusy temu, kto ją nosi - a dodatkowo wpędza w obłęd. Nic za darmo ;) W sumie dobrze, że w końcu wzięłam się za te skarby, choć wolałabym niekoniecznie w ramach FKB. Teraz pewnie pozostałe cztery też skończę wkrótce. Zapraszam do obejrzenia, choć wiele do oglądania nie ma ;)
Czy ta wzmianka o nagiej damie to celowy bait zeby ludzie dokładnie obejrzeli znaczniki? ;)
OdpowiedzUsuńPomimo wytężonych poszukiwań nie zdołałem dostrzec nagiej damy, dołączam się więc do pytania :D
UsuńAAAAAA!!! Jest!!! :D
UsuńAaaaaa jest! :D
UsuńAAAAA!!! No jest ;-)
UsuńPrześliczne. Cieszę się, że mogłem zmotywować do powstania takich cudownych znaczników. :D
OdpowiedzUsuńNie znalazłem.:-(
OdpowiedzUsuńSzukaj zielonego na lewej podstawce.
UsuńNatalia, fajne podstawki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne znaczniki!
OdpowiedzUsuń