Tę figurkę malowało mi się nadzwyczaj dobrze. Aż byłam zdziwiona. Jest to model ciekawy, ale nie sądziłam, że w malowaniu będzie taki wdzięczny. Wszystko w nim lubię - gębę szaleńca, pochodnię, tasak, prowiant przytroczony do pasa i wiszący na szyi, noże, okulary... Oszalała tłuszcza jest z niego dumna. Podobnie jak i ja. Ma sprzęt do krojenia mięsa oraz wrogów, uniwersalny. Ma prowiant na zapas, nie pytajcie tylko, czy pod nóż poszła świnia, czy zwierzoczłek. Obróbka termiczna za pomocą pochodni uchroni nas nawet przed toksoplazmozą. Polecam uwzględnić tego pana w składzie ewentualnej wyprawy do lasu. Poradzi sobie.
Frenzied Mob miał się różnić od krasnoludów, których malowałam w tym samym czasie... użyłam wielu kolorów, ale staram się, by były choć trochę przygaszone tam, gdzie to możliwe (z ogniem tak się nie da :)). Wiem, że moje starania często spełzają na niczym, ale przynajmniej próbuję. Nie umiem niestety malować takich typowo brudnych, niedomytych typów. Ten przynajmniej jest pochlapany krwią, ale oprócz tego chyba wyszedł niedawno spod prysznica. Ale i tak go lubię ;) Zapraszam do obejrzenia.
Ja zawsze bardzo ładnie:) charakteru tej figurce dodają okulary
OdpowiedzUsuńBartek
Świetny ludek, każdy kolejny cały czas mnie zaskakuje swoimi smaczkami.
OdpowiedzUsuńFantastyczny rzeźnik! Cieniowanie piękne!
OdpowiedzUsuńŚwietna, zabawna figurka. Malowanie klasa :)
OdpowiedzUsuńPięknie dopieszczony.Bardzo podoba mi się dobór kolorystyki. Kolejny świetny model Twojego autorstwa.
OdpowiedzUsuńNiby model pomalowany w wesołe kolorki, a jednak włos się jeży... Z powodzeniem udało Ci się dokonać tej trudnej sztuki :)
OdpowiedzUsuńPani Natalio, Panie Tomku
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym prosić o kontakt do Państwa. Mają Państwo gablotę, którą robił mój Tata. Mój mejl: izabelawoldan@gmail.com
Z góry dziękuję! :)
Ależ niesamowicie wycieniowany model. Dobra robota !
OdpowiedzUsuńCo za fartuch!
OdpowiedzUsuń