27 października 2012

Z cyklu "Makiety z SDK" - ciąg dalszy odnawiania

Jeszcze przed turniejem udało mi się odnowić trzy makiety - właściwie dwie, trzecia to bardziej przeszkadzajka niż domek. Jako że turniej obfitował w różne wrażenia, to zapomniałam zupełnie o tym, że zdjęcia makiet udało mi się przed oddaniem ich do SDK zrobić. Dzisiejsza makieta to jeden z dobrze znanych i lubianych domków z pierwszego Mordheim Leszcza i Telchara. Wykonany z materiałów na miarę dawnej szkoły robienia makiet - czyli głównie tektura ;)

Tektura z wikolem i piaskiem nie jest już jednak taka zła. Niejedna makieta wytrzymała turniej dzięki temu umocnieniu. Ale do rzeczy - domek ten jest jednym z fajniejszych pod względem grywalności. Kiedyś był otoczony kładką od dołu (widać, wzmocniłam ją, ale nie zrezygnowałam) do drzwi na piętrze w prostopadłej ścianie. Tam już nie doklejałam urwanych dawno elementów, bo pewnie szybko znów by się urwały. Zrobiłam drabinę z dołu na górę i myślę, że to makiecie nie zaszkodziło. Z tego też powodu nie robiłam drabiny w środku. Niech gracze kombinują, a nie mają wszystko na tacy ;)

Standardowo reszty dzieła dopełniły plakaty, posypki i tym razem grafitti (ściana była dość pusta, więc aż się prosiło). Mam nadzieję, że się spodoba - zapraszam do obejrzenia :)






1 komentarz: