To już dziś! Niby skończyłam ten projekt ponad tydzień temu, zrobiłam od razu zdjęcia, ale jednak dopiero teraz staje się to realne. Długo malowałam te modele, starałam się każdemu z nich nadać niepowtarzalny charakter, bo też każdy na to zasługuje. Tak jak już pisałam, można by stworzyć jeszcze dodatkowych 12 figurek w tym klimacie, też każdą inną i temat imperialnych wieśniaków nadal nie byłby wyczerpany. Osobiście dodałabym tu parę kobiet, bo na razie poza dziewczynką nie ma żadnych, a jakaś gruba teściowa z wałkiem do ciasta by się przydała (albo inna ciekawa postać). Reaperowy Townsfolk jest zrobiony trochę w innym stylu, ale całkiem fajnie się wpisuje w klimat małego miasteczka lub wioski, a są tam niezłe babki. Niestety nawet najmniejsza różnica w skali i proporcjach mnie razi, a tam jednak minimalna różnica jest.
Zdjęć jest dużo, bo nie ma nadal opcji, żeby mi wszystkie figurki na jednym zdjęciu wyszły tak samo dobrze ;) Stąd potrzeba więcej fotek, by każdy model było jakoś widać. Tylko trzy figurki mają pochodnie, więcej niż połowa ma zakazane gęby i stałe zatrudnienie, mamy dwójkę małoletnich, jednego rencistę i jednego skazanego. Oto przekrój społeczny typowej imperialnej wioski ;) Zapraszam do obejrzenia.
Dobra robota! Brawo :)
OdpowiedzUsuńPamiętasz, jak Ci wczoraj opowiadałem o moim pomyśle na nową bandę? :)
UsuńA samo malowanie jak zwykle klasa.
Tak, czekam na zasady :) ;)
UsuńBędą, koncepcja już sie kluje ;)
UsuńMany beautiful figures here, well done!
OdpowiedzUsuńWyglądają super. Pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają! Wściekły tłumek i mimo że każda z figurek jest z trochę innej bajki, razem wyglądają tak, jakby cała wioska poszła na wojnę =)
OdpowiedzUsuńAleż ładna banda. Zdjęć faktycznie napstrykałaś. ...
OdpowiedzUsuńWspaniałość! Najbardziej podoba mi się pan z rybą na głowie :-)
OdpowiedzUsuńCudo! Cudo! Nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńFrenzied Mobs chyba najlepiej oddają klimat mordheim
OdpowiedzUsuńŚwietna robota
Bartek
Cudowne malowanie, nie mogę się napatrzeć takiej ilości pięknych figurek pomalowanych w tak oszałamiającej jakości. Normalnie Stadiony Świata ;-)
OdpowiedzUsuńTak charakterystycznego malowania jest naprawdę niewiele. Poznałbym autorkę z daleka. A to niełatwa sprawa wyrobić sobie rozpoznawalny styl.
OdpowiedzUsuńŚwietna robota!!
Fenomenalne i cudne malowanie! Jest tu tyle indywidualność że aż się ślinię;))
OdpowiedzUsuńLovely pictures and very inspirational.I will start follow your blog from now on.Good luck and keep posting. Czesc! :)
OdpowiedzUsuńJeżuuuuu <3
OdpowiedzUsuńMożesz proszę napisać parę słów jak uzyskałaś kolor na spodniach gościa z tluczonymi butelkami? Od lat szukam podobnego koloru czy efektu i nie znalazłem (prawie jak Graala). Z góry dzięki. Malowanie tej paczki mistrzowskie.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo: http://hakostwo.blogspot.com/2016/02/czerwien-tutorial.html
UsuńWszędzie jest ta sama czerwień, po prostu sporo zależy od światła, rzeźby itd.
Dziękuję, teraz kojarzę, ale skleroza widać postępuje.
OdpowiedzUsuń