12 stycznia 2018

"Młotem po uszach", czyli krasnoludzko-muzycznie #8

W ósmej (#8) części cyklu "Młotem po uszach", poświęconemu szeroko rozumianej "muzyce krasnoludzkiej", chciałbym Wam zaprezentować zespół znaleziony przeze mnie parę dni temu, w zasadzie przypadkiem, podczas przeglądania YouTube'a.

Nie ma co ukrywać, zespół ów jest mocno niszowy, informacje o nim są dość skąpe (pomimo istnienia kilku oficjalnych stron i profili), a repertuar bardzo skromny, bo "oficjalnie" liczy sobie dwa utwory, a "nieoficjalnie", przeglądając ww. portal internetowy, można dobić do sześciu.

Mimo to warto tej kapeli poświęcić chwilę uwagi, zwłaszcza, że w pełni zasługuje na określenie jej mianem "dwarf metalu", w mojej ocenie poniekąd nawet bardziej niż "Wind Rose", choć jak na mój gust "brzmi gorzej", a sami członkowie zespołu określają swoją muzykę jako "Instrumental Folk Metal".

Przedstawiam Wam zatem dzisiaj kapelę: "Lords of the Mountain".


Na dobry początek ogólne, podstawowe informacje o zespole. Wg. oficjalnych informacji zespół "Lords of the Mountain", liczący obecnie pięciu członków, powstał w Kanadzie w 2007 r. Jako źródła inspiracji wskazuje z jednej strony muzykę metalową w stylu zespołów "Moonsorrow", czy też "Wintersun", z drugiej zaś strony instrumentalną muzykę z gier komputerowych stworzoną przez takich twórców jak Jeremy Soule (Skyrim), Nobuo Uematsu (Final Fantasy), czy Glenn Stafford (Warcraft, Starcraft).
Informacje (jak już wspominałem, dość skąpe) o zespole można znaleźć w Internecie m.in. w następujących miejscach:
Bez  dalszych, zbędnych, wstępów zapraszam do zapoznania się z twórczością "Lords of the Mountain" - udało mi się wygrzebać sześć utworów ich autorstwa, niestety tekstów nie namierzyłem. Część jest instrumentalna, część z wokalem (zahaczający o growl, jak na mój obecny gust ciut zbyt agresywny). Oto one:


 The birth of a hero (Intro)



Dawn



Origins



The stone bridge



The oath of stone



Exile (outro)


2 komentarze:

  1. Kolejna grupa, której nie poznałbym, gdyby nie ten cykl. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do usług! Miło wiedzieć, że ten cykl komuś się przysłużył i dziękuję za komentarz 😃!

      Usuń