31 grudnia 2013

Hakostwo 2013 - podsumowanie roku na blogu

Pora podsumować krótko ten rok. Okazał się chyba dość owocny we wszelkie prace figurkowe i makietowe, z różnych powodów. Po pierwsze zmobilizowała nas bardzo pierwsza kampania BtB, druga również okazała się wyjątkowo motywująca. Po drugie napływ nowych ludzi do klubu - z jednej strony rosnąca liczba uczestników motywuje, by powiększać zapasy makietowe, bo stołów potrzeba coraz więcej. Z drugiej mieliśmy takie nabytki jak Wacław ("Pan Ryba"), które profesjonalnie zasiliły zaplecze klubu wspaniałymi makietami. Wyjątkowo dużo miałam też w tym roku zamówień, a końca póki co nie widać ;) Kilkadziesiąt pomalowanych w tym roku figurek (myślę, że około połowa wszystkich modeli, jakie w roku 2013 pomalowałam) było na zamówienie. Cieszy, że "biznes" się kręci, chociaż wiadomo, że nie o zarobek w pierwszej kolejności tu chodzi.

Porównując rok 2013 do 2012 mamy nieznaczny wzrost liczby notek - ze 125 na 128. To dużo więcej, niż w poprzednich latach. Najsłabszym miesiącem był maj (7 notek), najmocniejszym grudzień - jak zwykle koniec roku i trochę czasu w Święta mobilizuje. A co ogółem udało się zrobić?

Bandy/oddziały
  • Banda Restless Dead do BtB - rozrosła się niebotycznie po rozpoczęciu pierwszej kampanii BtB, więc praktycznie większość jej powstała w tym roku.
  • Banda Maneaterów do BtB - do drugiej kampanii klubowej zrobiłam sobie kolejną bandę.
  • Banda Witch Hunters - na zamówienie, w planach z zamówień nadciąga jeszcze Averland i skaveny, ale obawiam się, że może to nie być koniec.
  • Oddział Wild Riders do armii WE
Pojedyncze modele
Tutaj bardzo trudno byłoby wyliczyć wszystkie. Powstało ich bardzo dużo - głównie najemników na zamówienie, ale także do domowych zapasów, zarówno z Mordheim, jak i BtB. Pomalowałam też trochę krasnoludów Tomkowi, a jeszcze więcej dałam mu w prezencie dzięki rozszerzeniu oferty Avatars of War ;)

Makiety
Trzeba przyznać, że na polu makietowym szło nam całkiem nieźle, ale tylko jeśli chodzi o makiety klubowe.  W domowych zapasach nie ma tego niestety dużo, właściwie chyba nic nie doszło nowego, nad czym można ubolewać albo i nie - w domu i tak nie gramy, mając co tydzień okazję do spotkania się z większą liczbą graczy w klubie. Druga sprawa to miejsce, którego dużo nie ma po wypełnieniu większości kartonów makietami do Karak Zorn i WFB. W dużej mierze praca nad makietami była dziełem większej liczby osób, więc postaram się wypisać uczciwie każdego, kto przyłożył rękę do większych projektów.
  • Modułowe wzgórza Wacława (wykończone z naszą pomocą)
  • Karczma do scenariusza "Last orders!" - zbudowana przez Vercy'ego, wykończona całkowicie przez nas. Przy okazji powstał szereg tutoriali autorstwa Tomka na temat stolików, ław, butelek i innych elementów wyposażenia karczmy. 
  • Kilka domków do Mordheim z kołchozu Leszcza i Telchara - zostały przez nas odnowione. 
  • Zrujnowana katedra Sigmara - zbudowana przez Dwalthrima, przez nas pomalowana. 
  • Cały szereg skał, bagienek, barykad i innych drobnych ruin tak do Mordheim, jak i BtB - większość z nich była już w klubie i została odnowiona przez Tomka.
  • Chatki wiejskie do BtB - zbudowane przez Vercy'ego, pomalowane i wykończone przeze mnie. 
Wydarzenia
Jak na "martwy system" Mordheim ładnie się trzyma, bo doczekał się dwóch turniejów w tym roku. 15.06. odwiedziliśmy Zgierz i mieliśmy przyjemność zagrać z tamtejszymi ludźmi. Mimo że nasza ekipa stanowiła większość uczestników turnieju, to było bardzo sympatycznie i ciekawie. 

Drugim turniejem był już nasz własny "Na beczce prochu!", który odbył się 6.10. Mimo cienkiego sponsoringu udało nam się wszystko zorganizować na poziomie, a liczba uczestników dopisała i pojawiły się też nowe twarze. Wygląda na to, że scena turniejowa nadal będzie żyć, a przynajmniej budzić się z uśpienia co najmniej raz w roku. 
***

W momencie, gdy ta notka wchodzi na bloga, my siedzimy na imprezie - życzymy Wam udanego Sylwestra (niezależnie od tego, jak lubicie go spędzać) i przede wszystkim szczęśliwego Nowego Roku! Oby rok 2014 przyniósł nam wszystkim dużo szczęścia, spełnienia planów i marzeń i dalszego motywacji do rozwoju hobby.

1 komentarz:

  1. Gratuluję ukończonych projektów, a było co oglądać :) I życzę równie owocnego 2014 roku.

    OdpowiedzUsuń