Zaczynam dziś nowy cykl figurkowy z bandą szczurów Pestilens, które Tomek nazywa "mysiami plagi". Bandę Pestilens kiedyś sama posiadałam, niestety w czasach, gdy nie umiałam malować i banda ta jest dość brzydka, nie nadaje się do grania. Poza tym jest plastikowa, a jednak metalowe plague monki biją plastiki na głowę (choć tamte nie były złe, jeśli chodzi o rzeźbę). Ta ekipa jest dość specyficzna, bo ja osobiście nie dostrzegam tu podziału na bohaterów i stronników, poza małymi wyjątkami. Te wyjątki to publikowane wcześniej szczurki, szczuroogr oraz Lord Skrolk, który ze względu na okazałość raczej będzie dowodził tą bandą. Cała reszta to te plague monki, które zaczynam wrzucać od dzisiaj.
Nie będę ściemniać - sporo z tych modeli się powtarza i to po kilka razy. Starałam się, by powtórki wyglądały trochę inaczej, na miarę możliwości, bo koloru szat nie zmienię, ale kolor sierści lub drewna mogę. Myślę, że nie będzie jednak nudno, bo równolegle z tą bandą zacznę też na zmianę wrzucać moje sisterki, a w dalszej kolejności także zamówionych Tileańczyków. Będzie więc jakiś płodozmian ;) I tu właściwie możemy przejść do pierwszego szczurka. "Efekty specjalne" od GW użyte w dużej ilości ;) Krew, ropa i takie tam. Zapraszam :)
Świetny kij ochlapany, zdaje się, krwią. Bardzo dobre też cieniowanie tej plugawej szaty:)
OdpowiedzUsuńBrudno, brzydko i zgniłozielono, czyli w sumie bardzo fajna 'Mysia Plagi' :)
OdpowiedzUsuńFajny zgnilec.
OdpowiedzUsuńŁadnie szczur wyszedł
OdpowiedzUsuńBartek