Ostatnia z serii jurt należy niewątpliwie do miłośnika trunków (przypuszczalnie mocniejszych, jak na staroświatowego barbarzyńcę przystało), co można poznać po stercie beczek ułożonych pod jedną ze ścianek ;). I tym optymistycznym akcentem kończę cykl przedstawiający jurty, tradycyjnie zapraszając do obejrzenia zdjęć.
Well done, love the neutral colors!
OdpowiedzUsuńŚwietna robota! Całość prezentuje się naprawdę dobrze.
OdpowiedzUsuń- Ryba