Ostatnia figurka do bandy może trochę zaskoczyć. Wprawdzie Bugman to model klasyczny, ale chyba jeszcze nie widziałam go jako szefa bandy. U nas pełni funkcję wojownika klanowego. Nie miałam okazji malować go jeszcze razem z tą częścią na plecach (czy w oryginale nie miał jeszcze sztandaru?). Całkiem fajny model. Wprawdzie ma to, czego specjalnie nie lubię w malowaniu (w 85% składa się z metalików, ale to i tak najlepszy Bugman, jakiego pomalowałam ;)
W sumie na szlachcica raczej się nadaje. Jest całkiem okazały, ma dobrą brodę i duży topór ;) Myślę, że będzie dobrze pasował. Może nie wyróżnia się bardzo na tle bandy, ale tak naprawdę w tej bandzie nie można na pierwszy rzut oka powiedzieć, kto jest kim, szczególnie wśród bohaterów, gdzie poza Bugmanem jest bardzo skromny inżynier i dwóch bardzo nietypowych slayerów ;) Chyba tylko panowie ze strzelbami są rozpoznawalni od razu jako thundererzy. Cóż, przynajmniej fajne modele się trafiły. Zapraszam do obejrzenia, mam nadzieję, że w weekend ogarnę temat fotek grupowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz