10 lipca 2014

Ostland na bogato - kin #6

Tak jakoś zgrupowali się kolesie z włóczniami, że i dziś, i jutro będzie po jednym takim. Rohańczyków w sumie już w dużej mierze pomalowałam, poza tymi ze sztandarami. Już mam na warsztacie te ciekawsze modele. Za nieco ponad 2 tygodnie wyjeżdżamy, ale figsy jadą z nami. Zamówione, ale własne też - powstaje powoli kolejna banda do Karak Zorn, a nie wykluczamy złożenia sobie czegoś czysto mordheimowego, co od lat leży w szafie w częściach. Będzie się - mam nadzieję - dużo działo modelarsko w ciągu najbliższego miesiąca. 

Właśnie przypomniało mi się, że wczoraj narzekałam na pióra na hełmie... dobra, to dziś dla odmiany nic nie mówię. Wszystko widać na zdjęciach ;) Piórka są aż dwa. Ten hełm za to fajnie pasuje do korpusu, wiele hełmów imperialnych nie pasuje do wątłych korpusików Rohanu, ale ten (przymykając oko na pióra) jest ok. Nie lubię w tym korpusie tego płaszcza, tzn. rzeźby. Ale co robić, tych kilka mniej ładnych rzeźb można przeżyć, jak w bandzie pojawiają się rzeźby np. Ściborowe ;) Zapraszam do obejrzenia na razie takich skromniejszych - jak zwykle figsy lecą na bloga według rangi ;)


1 komentarz: