9 lipca 2013

Veskit the Executioner dla M.T.

Ostatnio M.T. znów zawierzył mi parę swoich figurek. Może nie mają one dużej wartości użytkowej, ale figurki stojące na półce też są ważne. Jest kilka z Dramatis Personae, które trudno dziś dostać, osiągają spore ceny na Allegro i Ebayu, a ten, kto je posiada, może czuć się szczęściarzem. Dostałam 7 modeli do pomalowania. Nie spiesząc się za bardzo, rozpoczęłam już prace nad nimi. Jako pierwsi do malowania poszli Veskit i Johann :) Naszego Veskita malowałam już rok temu. To całkiem prosta figurka, bo większość jej stanowią metalowe części. Zarazem daje niewiele możliwości, by się popisać. Co niewiele u mnie zmieniało, bo co do kolorystyki dostałam pewne wytyczne od właściciela. 

Dlatego Veskit jest bardzo klasyczny i kolorów na nim użyłam niewiele - metaliki, brązy, cieliste... w swoich skavenach nie lubię łysych pyszczków (nasze skaveny są zdecydowanie bardziej szczurze!), a ten Veskit dostał pyszczek "klasyczny" czyli warhammerowo-łysy. Tak samo łapki - też zrobiłam mięśnie nieco wbrew własnym preferencjom (ale i to ma swój urok). Veskit, choć nie jest albinosem, dostał czerwone oczka (zgodnie z wytycznymi). Nie czepiajmy się jednak szczegółów. Skaven to jednak nie szczur. Zbroja i bojowe pazury Veskita są na to najlepszym dowodem. Zdjęcia robiłam wcześnie rano, stąd metaliki za mocno odbijają światło, ale wygląda prawie tak, jak powinien. Zapraszam do obejrzenia :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz