Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warheim. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warheim. Pokaż wszystkie posty

30 kwietnia 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #128: "Niewyjściowe facjaty" (cz. 2) - Ogr ochroniarz z Mordheim

Tematem aktualnej,#128-ej edycji Figurkowego Karnawału Blogowego są "Niewyjściowe facjaty", a jej gospodarzem jestem ja, Kapitan Hak.


Prezentuję Wam dzisiaj drugi z dwóch zaplanowanych przeze mnie karnawałowych wpisów, tym razem przedstawiający figurkę pomalowaną przeze mnie, a konkretnie klasycznego mordheimowego Ogra ochroniarza. O ile w "Mordheim" graliśmy z żoną swego czasu całe lata (teraz z kolei już od lat mamy w tym systemie przerwę), to swego czasu zdążyliśmy zebrać dość spory zasób figurek, m.in. również i najmitów, ale tej figurki wśród nich nie było, choć wiele lat już przygotowana i zapodkładowana czekała na malowanie.


Figurka zapewne jest Wam dobrze znana już od lat - w moim wykonaniu o tyle nietypowa, że lata temu, kiedy ją szykowałem do malowania (które to nastąpiło dopiero niedawno ;)), zdecydowałem się na "namagnesowanie" ramion i wyposażenie go w wymienne bronie (dodatkowe bronie to plastikowe części z regimentu plastikowych "byków" z Warhammera). Na tego rodzaju zabiegi decyduję się bardzo rzadko (co do zasady wolę figurki złożone "na stałe"), jednakże w tym konkretnym przypadku zrobiłem wyjątek, gdyż nie bardzo mi się podobała broń "domyślna" (dwuręczny topór wyglądający po prawdzie bardziej jak jakaś motyka), a jednocześnie chciałem pozostawić możliwość jej montażu, w celu ewentualnego przywrócenia figurce oryginalnego wyglądu. Jest to jednocześnie zgodne z mordheimowymi zasadami, zgodnie z którymi można dokonać wyboru, jakim orężem ten najmita będzie posługiwał się w trakcie bitwy. Sprawdziłem na szybko w "Warheim", ale o ile czegoś nie przeoczyłem, w tym systemie z kolei ogr ochroniarz ma stały zestaw broni.

Zanim zaproszę do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu, wspomnę jeszcze dla porządku, że FKB jest to inicjatywa o charakterze przede wszystkim motywacyjno-integracyjnym rozpoczęta przez Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze. Ponadto, na blogu QC pn. DansE MacabrE można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.


31 maja 2018

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #45: Spełnij swe bitewniakowe marzenie!

Nie będę ukrywał, że wypadłem trochę ostatnio z blogowego obiegu, i to zarówno, jeżeli chodzi o prowadzenie własnego bloga, jak i regularne przeglądanie blogosfery. Na kolejną edycję "Figurkowego Karnawału Blogowego" wpadłem nieco przypadkiem i w pierwszym odruchu machnąłem ręką na kwestię ewentualnego mojego w niej udziału.


Po paru chwilach przyszła jednak refleksja, a wraz z nią wena do pisania... i tak o to wtrącam swoje skromne trzy grosze do tematu miesiąca bieżącego, zaproponowanego przez Gervaza, gospodarza bloga "Bitewniakowe Pogranicza", a temat ten brzmi: "Spełnij swoje marzenie".

23 września 2017

"Mitterherbst" - turniej Warheim FS, 30 września 2017 r., Katowice

Lepiej późno niż wcale, czyli opóźniona, ale wciąż aktualna zapowiedź turnieju "Warheim Fantasy Skirmish", którą umieszczam u nas na prośbę QC.

Szczegóły  w rozwinięciu posta.

23 października 2016

Ucieczka z Gór Środkowych... - Turniej Warheim FS w Innym Wymiarze w Katowicach

Witam szanowne państwo-draństwo!

21 stycznia 2017 roku w godzinach od 09.00 – 20.00, w imieniu klubu Szybki Szpil zapraszam was do Katowic na ulicę Dębowa 49 gdzie w Innym Wymiarze odbędzie się trzeci turniej skirmiszowej gry bitewnej Warheim Fantasy Skirmish, pod nazwą Ucieczka z Gór Środkowych….

14 grudnia 2015

Turniej Warheim FS w klubie Inny Wymiar w Katowicach

Witam szanowne państwo-draństwo!

30 stycznia 2016 roku w godzinach od 09.0020.00, w klubie Inny Wymiar w Katowicach przy ulicy Dębowa 49 odbędzie się turniej gry bitewnej Warheim FS, pod nazwą Piekło pocztowe….

Wydarzenie zgromadzi graczy nie tylko ze Śląska, ale i z całej Polski - w ciągu całodniowych rozgrywek na bitewnych stołach zmierzą się w walce o zwycięstwo, nagrody i przede wszystkim – dobrą zabawę.

Na co dzień gracze Warheim FS spotykają się na grze w klubie Inny Wymiar w każdy czwartek od godziny 16.00.

26 maja 2015

Merchant Caravan - muzyk

Wracam już do karawany kupieckiej - wiem, że co najmniej jedna osoba niecierpliwie na nią czeka ;) Po spektakularnych armatach pora wrócić jednak do zwyczajnych, pieszych ludków. Może nie całkiem zwyczajnych, bo tych już właściwie nie ma, ale jeszcze nie tak wyczesanych jak ci, których pokazuję zwykle na końcu. Chociaż tutaj za bardzo nie wiem, kto jest kim z bohaterów, poza kilkoma wyjątkami. Ale przecież ja to tylko maluję ;) Dzisiaj gość, który właściwie wygląda dość zwyczajnie, jak normalny wojownik, poza tym, że ma coś, czego zwyczajni wojownicy nie mieli. 

15 maja 2015

Merchant Caravan - smocze działo

Dziś mam dla Was dość dziwny model. Tzn. bardzo fajny i malowanie go było jedną z prostszych (jak na tego rozmiaru figurkę) zabaw w tej bandzie. Ale nie ma co ukrywać, że smok plujący rakietami jest dość niecodziennym widokiem ;) Takie odpicowane działo mają oczywiście kupcy, dla których funkcjonalność to nie wszystko - musi być jeszcze ładny wygląd. Pamiętam, że prace nad tą figurką szły mi bardzo długo, ale nie z powodu jakichś trudności, po prostu zaczęłam ją i nie mogłam się zebrać do skończenia. A jak już się zebrałam, okazała się bardzo łatwa i przyjemna. 

12 maja 2015

Merchant Caravan - sztandarowy

Pomyślałam, że jak już jesteśmy przy "większych" modelach, to idźmy dalej tą drogą. Przynajmniej jeszcze przez chwilę, bo do zwykłych piechurów bez dodatków i tak prędzej czy później trzeba będzie wrócić. Ale mamy różne ciekawe i dziwne rzeczy jak np. smocze działo... albo sztandarowego, obowiązkowego w bandzie do Warheim. Malowanie sztandarowych to jedna z fajniejszych rzeczy, chociaż to też zależy od sztandaru. W Ostlandzie były trzy różne, z czego moim ulubionym był ten pijacki ;) Tu mamy jeden, taki dość bogaty, w stylu kupców z Tilei. 

5 października 2014

Legendarni Weterani - rozwiązanie konkursu!

Z prawie tygodniowym poślizgiem, ale udało nam się wreszcie przeczytać i ocenić prace konkursowe. Przepraszamy, że trwało to chwilę dłużej, niż przewidywaliśmy, ale też nie myśleliśmy, że tyle czasu nam to zajmie – otrzymaliśmy wprawdzie tylko kilka prac, ale większość z nich była bardzo rozbudowana i mieliśmy dużo do przeczytania. Zarówno zasad, jak i fluffu. Ocena również nie była łatwa i zabrała nam długie godziny dyskusji... ale jak w każdym dobrym małżeństwie, udało nam się dojść do porozumienia. Wyniki znajdziecie poniżej... jak i również kilka słów refleksji i wyjaśnienia, czym się kierowaliśmy.

21 września 2014

Ostland na bogato - podsumowanie

A jak podsumowanie, to i grupowe zdjęcia. Dużo było figurek w tej bandzie, ale skoro jest i do Warheim, to musiała być duża. Poza tym, właściwie rozumiem składanie dużej bandy, zawsze są różne konfiguracje uzbrojenia i nawet nie grając na 100% WYSIWYG, warto przynajmniej z grubsza odzwierciedlić ekwipunek na modelu. Chociaż ja tam wolę, jak jest klimat, niż pełen WYSIWYG ;) Nie ma co popadać w przesadę w żadnym kierunku. W końcu rozpiska jest dla przeciwnika zawsze dostępna. Ostatnio w klubie spotkałam się nawet z rozpiską ze zdjęciami figurek - fajny pomysł, od razu widać, co gdzie jest. Chociaż w tej bandzie byłoby to chyba dużo roboty ;) Ale jakby co - zdjęcia przecież są. 

19 września 2014

Ostland na bogato - wózek!

Dobra, akurat wózkomania w Warheim jest fajna i godna pochwały. Nie ma nic weselszego niż wózek! No, chyba że korzystamy z mordheimowych zasad wózków z Empire in Flames. Wtedy jest fajnie, ale tylko dla maniaków random happenings (tak, również tych typu "na 4+ połowa modeli jest OoA, a Ty do końca dnia śmierdzisz zgniłym jajem") i innych zdarzeń nie całkiem zależnych od gracza. Ale to jest życie. Wózek, jakby nie patrzeć, jest jednak elementem fajnym, pozwala konwertującemu wyżyć się z ilością bitsów i pomysłów na całego. Mój zachwyt nad tym wózkiem jest proporcjonalny do ilości przekleństw, jakie leciały podczas długich godzin malowania go. 

18 września 2014

Ostland na bogato - elder

Jak zwał, tak zwał, w Mordheim to elder, czyli wodzu całej pijanej (mniej lub bardziej) kompanii. Ostatni bohater, ktoś, bez kogo banda obejść się nie może. Zwykle zostawiam takich na sam koniec, ale tu mamy jeszcze wózek, więc wyjątkowo po wodzu będą jeszcze dwie notki ostlandzkie na blogu - wózkowa i grupowa :) Jakiś czas się tę bandę malowało - było miło, mimo iż wolę bandy mniej liczne. Ale zobaczenie wszystkich w kupie daje jednak dużą satysfakcję. Oby tylko dobrze walczyli :) 

17 września 2014

Ostland na bogato - kapłan Taala

Ponieważ Ostland jeszcze jednak nie pojechał do domu (ale już został obfotografowany i zapakowany - uff, cała rolka srajtaśmy poszła ;)), może zdążę go tu pokazać zanim trafi do właściciela. Zobaczymy. Dzisiaj kapłan Taala, mój ulubiony bohater w Ostlandzie. W walce niezbyt przydatny, ale modlitwy ma przednie. Wszyscy oczywiście najbardziej lubią lecznicze piwo, bo regeneracja woundów na ograch jest rzeczą mocną. Ale ja zdecydowanie preferuję atak wściekłych 2k6 wiewiórek, których Siła 1 mimo wszystko może czasem zaboleć ;)

15 września 2014

Ostland na bogato - blood brother/ sierżant #2

Dobra, wróciliśmy już do domu na dobre, przynajmniej na długi czas. Mam z powrotem moje zdjęcia, Ostland za chwilę wraca już do domu, więc trzeba szybko dokończyć wrzucanie fotek. Zostało jeszcze 2 bohaterów, wózek i zdjęcia grupowe, więc nie jest źle - w miarę na bieżąco. Dziś drugi pan z taką samą gębą, ale "podstawa" inna - nieco bardziej dynamiczny. W porównaniu z WFB, detale w figurkach LOTRowych są zdecydowanie liczniejsze (a różnica w skali niewielka) - czasem to dobrze, czasem źle. 

5 września 2014

Ostland na bogato - czyżby blood brother? #1

Dobra, znowuż nie wiem, jak ta jednostka nazywa się w Warheimie, ale po mordheimowemu to chyba będzie blood brother, czyli bohater o statach trochę lepszych niż zwykłas. Chociaż niewiele lepszych. W Mordheim to chyba tylko WS4, fajna rzecz, ale nie daje aż tak dużo (chyba że na HRowych zasadach parowania). Wnioskuję, że to pewnie to, skoro panów jest dwóch, czyli tyle, ile w Mordheim.

30 sierpnia 2014

Ostland na bogato - handlarz niewolników #1

Dobra, nie wiem, jak oficjalnie nazywa się ta jednostka, bo to cudo z Warheima. Handlarz albo łowca, pewnie QC będzie na tyle kochany, że sprostuje :) W Ostlandzie, zdaje się, nie zniesiono niewolnictwa, a przynajmniej handlu niewolnikami, więc na ewentualne zakupy zapraszamy właśnie tam (drugi łowca będzie wraz z żywym towarem, więc można od razu obejrzeć). Stąd właśnie dwie bardzo fajne figurki od Ścibora, które lubię i chętnie je pomalowałam. Dziś pan numer jeden, uzbrojony w narzędzia właściwe do łapania i dyscyplinowania niewolników.

25 sierpnia 2014

Ostland na bogato - sztandarowy #3

Trzeci i ostatni sztandarowy, oczywiście mój ulubiony, tak jak ulubioną jednostką są dla mnie w Ostlandzie właśnie pijacy. Tu mamy sztandar, ale i trochę prowiantu, głównie mokrego - przemyślna konstrukcja w sam raz dla kogoś, kto chce trzymać sztandar, ale nie chce rezygnować z uroków życia i picia. To model, który trzeba było dociążyć maksymalną ilością ciężarków pod podstawką, bo cały czas leciał na pysk. To, że na pysk leciał, może i było zgodne z fluffem, ale niezgodnie z szacunkiem dla ciężkiej pracy właściciela nad konwersją i mojej nad malowaniem ;) 

23 sierpnia 2014

Ostland na bogato - sztandarowy #2

Uch... czas na sztandarowego zwykłasów, czyli kinów. Szczerze mówiąc, ten sztandar był najtrudniejszy, raz, że ten ostlandzki byczek wcale nie powstał za pierwszą próbą namalowania go (o ile pamiętam, za drugą też nie), dwa, że duże, płaskie powierzchnie są po prostu masakryczne, przynajmniej dla mnie. Godziny miziania pędzlem jednego modelu - nie ma problemu, jest to fajne, w końcu na wózku było jeszcze więcej roboty, ale takie płaskie sztandary są jednak jeszcze dla mnie dość trudne. Pijacki sztandar też był płaski, ale tam to jednak inaczej wygląda... 

21 sierpnia 2014

Ostland na bogato - sztandarowy #1

Dobra, czas na te sztandary. Nie ma co odwlekać. Skoro zwykłasy, pijacy i łowcy dostali po sztandarze, to ten musi należeć do łowców. Chłopak ma łuk na plecach, poza tym to sztandar w takim leśno-myśliwskim stylu, który będzie wyglądał w lesie jak budka dla ptaków (nie wiem, czy w Ostwaldzie są budki dla ptaków, ale w sumie czemu nie, kapłani Taala mogliby dokarmiać ptactwo), a nie zapowiedź zagłady dla miejscowej zwierzyny. Zaś w Mordheim będzie gustownie podkreślał charakter grupy jägerów. Taką mam przynajmniej nadzieję.

17 sierpnia 2014

Sigmarycki kapłan

Jesteśmy w domu i wreszcie internet pozwala na wrzucanie większej ilości obrazków :) Przyznam, że przez ostatnie trzy tygodnie zrobiłam sobie również w dużej mierze urlop od figurek. Właściwie niezamierzenie, bo wzięłam nawet cały sprzęt do malowania, ale jakoś się za dużo działo, by był na to czas. Dzięki temu zdążyłam zatęsknić ;) Teraz mogę sobie odbić i powrzucać coś większego, zarówno do Ostlandu, jak i do skavenów. Ten kapłan zalicza się do Ostlandu, bo to chyba warheimowy najemnik... nie wiem i się nie znam, Sigmar to Sigmar, a kapłanów Sigmara lubię i doceniam.