30 czerwca 2012

Skaveński Klan Eshin - verminkini (2)

Dzisiaj kolejne dwa skaveny. Znowu z pewną różnicą wzrostu, bo jeden to (w WFB przynajmniej) niewolnik, drugi zaś - wolny skaven (o ile można mówić o wolnych skavenach). W Mordheim jednak wszystkie skaveny są równe, więc każdy może być urodzonym mordercą. To kolejne dwa modele do tego etapu Modelarskiej Mobilizacji (dwa ostatnie też już skończyłam, wrzucę zdjęcia jutro). Myślę, że wyszły całkiem-całkiem, mam nadzieję, że na całą (dość liczną...) resztę verminkinów też wystarczy mi sił.

29 czerwca 2012

Skaveński Klan Eshin - verminkini (1)

Kolejne figurki pomalowane w ramach Modelarskiej Mobilizacji to verminkini. Właściwie tych będzie w bandzie najwięcej... przez najbliższe tygodnie nie czeka mnie nic innego ;) Są tam różne figurki, starsze, nowsze, jak widać niektóre różnią się nieco wielkością, ale w końcu wśród zmutowanych szczuroludzi nie ma to aż takiego znaczenia. To dopiero dwie z sześciu figurek, jakie mam pomalować do końca tego etapu (czyli do niedzieli). Na szczęście dwie ostatnie już powoli kończę. Nie ma lekko, praca nie rozpieszcza, czasu na malowanie jest mało, ale przecież sześć figurek w dwa tygodnie nie stanowi takiego wielkiego wysiłku, prawda?

28 czerwca 2012

Raport bitewny - lekko spóźniony

Ostatnio nie miałam zbyt wiele czasu na dokończenie raportu z poprzedniego tygodnia. Fakt, że spotkanie w tym tygodniu w ogóle się nie odbyło, też nie podziałał na mnie mobilizująco... W końcu jednak udało mi się skończyć raport z bitwy, w której udział wzięły 3 bandy oraz mała grupka piratów po stronie jednej z nich. Brzmi to może jak nierówne szanse, ale zważywszy, że tą bandą był liczący 17 ludzi Marienburg... cóż, nie było innego sposobu, jak zawiązać chwilowy sojusz. Złe wystawienie modeli z mojej strony zapewniło mi zwycięstwo, ale walki nie było wiele - tak to czasem bywa w multiplayerach...

20 czerwca 2012

Galadriela i zwierciadło

To jedna z figurek, które kupiliśmy niedawno. Przyszła pocztą, pomalowana... cóż, jak na allegrowe standardy, to w sumie nienajgorzej, ale i tak poszła do rozpuszczenia. Za to zainspirowała mnie podstawka, była naprawdę fajnie zrobiona, w każdym razie pomysł. Wykonanie wody nie spodobało mi się (poxipol, nawet bez farby), ale sam pomysł owszem, więc skopiowałam to w mojej wersji tego modelu. Lubię go, przede wszystkim za prostotę, bo jest prosty, a jednak daje pole do popisu. To jedna z tych figurek, która wygrywa Golden Demony w swojej kategorii (nie w moim wykonaniu oczywiście, chodzi o sam model ;)) właśnie dzięki temu.

17 czerwca 2012

Skaveński Klan Eshin - szczuroogr

Oto druga część prac do Modelarskiej Mobilizacji. Druga część na ten etap, oczywiście... wyznaczyłam sobie zakończenie prac nad gigantycznymi szczurami i szczuroogrem. Udało mi się to w 100%. Szczuroogr jednak nie był tak delikatny dla wroga, jak wielkoszczury. Nie pozostawił żadnej nadziei biednemu Kislevicie, który wpadł w jego potężne łapy. Cóż, dla szczuroogra to coś na miarę naszych czekoladek nadziewanych alkoholem - dobre jedzenie i do tego z niespodzianką ;) Oczywiście nie obyło się bez krwi, wyprutych flaków i tak dalej...

15 czerwca 2012

Skaveński Klan Eshin - (wielko)szczury

Od dawna chcieliśmy złożyć sobie bandę Skavenów. Szczurze klimaty są nam nieobce, ale bandy porządnej dotąd nie mieliśmy; jedynie plastikową, pomalowaną dawno temu, która nadaje się, żeby awaryjnie ją komuś na turniej pożyczyć. Jednak od dłuższego czasu Tomek zbierał i przygotowywał do malowania sporą bandę złożoną wyłącznie z modeli metalowych. Wyszła dość liczna, jak na Skavenów przystało. Aby się zmobilizować, postanowiłam przystąpić z nią do Modelarskiej Mobilizacji na portalu The Node. Dzięki temu pójdzie mi to dość sprawnie, chociaż wyrobienie normy na każdym etapie to też wyzwanie.

13 czerwca 2012

Raport z kolejnej bitwy Ostlandu

Czekaliśmy długo, ale doczekaliśmy się wreszcie ponownego spotkania w SDK. Mimo meczu znalazła się garstka ochotników, którzy zechcieli przyjść wczoraj wieczorem i trochę pograć. Było bardzo sympatycznie, choć kameralnie, a mi trafiło się wyjątkowe szczęście w rzutach. Efektem tego było zwycięstwo z Marienburgiem, jakiego jeszcze chyba w życiu nie miałam. A do tego na dobre zakończenie gry ogr ostlandzki został bohaterem... zapraszam do lektury kolejnego raportu. Mam nadzieję, że się spodoba.

9 czerwca 2012

Boromir, dumny syn Gondoru

Ostatnio na blogu było trochę cicho, ale nie dlatego, że nic nie robimy. Przeciwnie, w figurkach dzieje się jak zwykle dużo, tylko nie wszystko jeszcze jest na 100% gotowe, a niegotowych prac pokazywać tu nie lubimy (z małymi wyjątkami oczywiście). Coś, co jest skończone ponad wszelką wątpliwość, to kolejny model do LotRa, czyli Boromir z rogiem. Boromir, którego tak bardzo lubiłam mimo jego licznych wad i który tak marnie skończył...