Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Malowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Malowanie. Pokaż wszystkie posty

22 czerwca 2025

Bazrak Bolgan - mistrz piwowar z Browaru Bugmana

W poprzednim poście opisałem rozpoczęcie przygotowań do rozegrania kampanii "Lament Bugmana" - dzisiaj pora na pierwszą figurkę, którą pomalowałem do tego projektu.

Jest to Bazrak Bolgan - krasnoludzki mistrz piwowar z Browaru Bugmana. O jego historii wiemy raczej niewiele poza tym, że jest jest starym, doświadczonym weteranem i piwowarem (o dość pokaźnym bebzolu piwnym oraz nieco marudnym usposobieniu i ognistym temperamencie), szanowanym jednakże za swoje bitewno-piwne dokonania przez samego Josefa Bugmana.

W kampanii pojawia się dwukrotnie - w pierwszym scenariuszu, gdy kieruje konwojem wozów piwa przejeżdżającym przez góry i wpada w zasadzkę przygotowaną przez goblińskich jeźdźców wilków oraz w scenariuszu czwartym i  zarazem ostatnim, w którym uczestniczy w obronie Browaru Bugmana przed armią goblińskiego herszta Gita Guzzlera i jego sprzymierzeńcami. Dalsze losy tego zacnego krasnoluda są nieznane. Przypuszczam, że w oficjalnej linii fabularnej, po spaleniu Browaru przez gobliny, mógł nie przeżyć tego wydarzenia, choć kto to wie na pewno... po to w sumie jest ta kampania, by snuć ewentualne alternatywne wersje tej historii.

Zapraszam do przeczytania pozostałych informacji o tej postaci, a także do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu.

30 kwietnia 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #128: "Niewyjściowe facjaty" (cz. 2) - Ogr ochroniarz z Mordheim

Tematem aktualnej,#128-ej edycji Figurkowego Karnawału Blogowego są "Niewyjściowe facjaty", a jej gospodarzem jestem ja, Kapitan Hak.


Prezentuję Wam dzisiaj drugi z dwóch zaplanowanych przeze mnie karnawałowych wpisów, tym razem przedstawiający figurkę pomalowaną przeze mnie, a konkretnie klasycznego mordheimowego Ogra ochroniarza. O ile w "Mordheim" graliśmy z żoną swego czasu całe lata (teraz z kolei już od lat mamy w tym systemie przerwę), to swego czasu zdążyliśmy zebrać dość spory zasób figurek, m.in. również i najmitów, ale tej figurki wśród nich nie było, choć wiele lat już przygotowana i zapodkładowana czekała na malowanie.


Figurka zapewne jest Wam dobrze znana już od lat - w moim wykonaniu o tyle nietypowa, że lata temu, kiedy ją szykowałem do malowania (które to nastąpiło dopiero niedawno ;)), zdecydowałem się na "namagnesowanie" ramion i wyposażenie go w wymienne bronie (dodatkowe bronie to plastikowe części z regimentu plastikowych "byków" z Warhammera). Na tego rodzaju zabiegi decyduję się bardzo rzadko (co do zasady wolę figurki złożone "na stałe"), jednakże w tym konkretnym przypadku zrobiłem wyjątek, gdyż nie bardzo mi się podobała broń "domyślna" (dwuręczny topór wyglądający po prawdzie bardziej jak jakaś motyka), a jednocześnie chciałem pozostawić możliwość jej montażu, w celu ewentualnego przywrócenia figurce oryginalnego wyglądu. Jest to jednocześnie zgodne z mordheimowymi zasadami, zgodnie z którymi można dokonać wyboru, jakim orężem ten najmita będzie posługiwał się w trakcie bitwy. Sprawdziłem na szybko w "Warheim", ale o ile czegoś nie przeoczyłem, w tym systemie z kolei ogr ochroniarz ma stały zestaw broni.

Zanim zaproszę do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu, wspomnę jeszcze dla porządku, że FKB jest to inicjatywa o charakterze przede wszystkim motywacyjno-integracyjnym rozpoczęta przez Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze. Ponadto, na blogu QC pn. DansE MacabrE można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.


Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #128: "Niewyjściowe facjaty" (cz. 1) - Grzybole trzy (malowanie dzieci)

Tematem aktualnej, #128-ej edycji Figurkowego Karnawału Blogowego są "Niewyjściowe facjaty", a jej gospodarzem jestem ja, Kapitan Hak.


Prezentuję Wam dzisiaj pierwszy z dwóch zaplanowanych przeze mnie karnawałowych wpisów, przy czym od razu zaznaczam, że zaprezentowane poniżej figurki zostały w całości pomalowane przez moje dzieci: Mateusza (8), Emilkę (6) i Karolinkę (5). 

Moja aktywność ograniczyła się tylko do wydrukowania figurek (trzech identycznych, po jednej dla każdego dziecka), ich przygotowania do malowania oraz ogólnego nadzoru nad procesem malowania (wraz z, rzecz jasna, pomocą w trakcie malowania).

Figurką, którą wybrałem do malowania dla dzieci, zresztą zgodnie z ich życzeniem, był nie kto inny, ale poczciwy Grzybol, posiadacz niewątpliwie wybitnie niewyjściowej facjaty. W przeciwieństwie do Grzybola pomalowanego przeze mnie jakiś czas temu, który nawiasem mówiąc okazał się dość mały, egzemplarze dla dzieci wydrukowałem 1,5 raza większe (nadal jednak mieszczące się na standardowej, okrągłej podstawce 25 mm).

Poniżej Grzybole dzieciaków - kolorystyka wybrana dowolnie przez każde z nich - ogólnie dałem im wolną rękę w wykonaniu figurek, łącznie z wykończeniem podstawki, co najwyżej służąc drobnymi radami z mojej strony.

Grzybol Mateusza:


Grzybol Emilki:


Grzybol Karolinki:



Zanim zaproszę do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu, wspomnę jeszcze dla porządku, że FKB jest to inicjatywa o charakterze przede wszystkim motywacyjno-integracyjnym rozpoczęta przez Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze. Ponadto, na blogu QC pn. DansE MacabrE można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.

23 kwietnia 2025

Kamienny troll (cz. 3 z 3)

Jako że niedawno, w ramach 127-ej edycji "Figurkowego Karnawału Blogowego" pod nazwą: "Para, trójka, kareta", opublikowałem zdjęcia grupowe trzech kamiennych trolli, publikuję teraz dla porządku, w odstępach jednotygodniowych, zdjęcia poszczególnych modeli pojedynczo.

Dzisiaj pora na trzecią z figurek - jedno zdjęcie poniżej, reszta w rozwinięciu wpisu. Dłuższego wstępu nie robię - był takowy we wpisie karnawałowym (link powyżej), do którego lektury zachęcam, jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o genezie i planowanym zastosowaniu tych figurek.


16 kwietnia 2025

Kamienny troll (cz. 2 z 3)

Jako że niedawno, w ramach 127-ej edycji "Figurkowego Karnawału Blogowego" pod nazwą: "Para, trójka, kareta", opublikowałem zdjęcia grupowe trzech kamiennych trolli, publikuję teraz dla porządku, w odstępach jednotygodniowych, zdjęcia poszczególnych modeli pojedynczo.

Dzisiaj pora na drugą z figurek - jedno zdjęcie poniżej, reszta w rozwinięciu wpisu. Dłuższego wstępu nie robię - był takowy we wpisie karnawałowym (link powyżej), do którego lektury zachęcam, jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o genezie i planowanym zastosowaniu tych figurek.


9 kwietnia 2025

Kamienny troll (cz. 1 z 3)

Jako że niedawno, w ramach 127-ej edycji "Figurkowego Karnawału Blogowego" pod nazwą: "Para, trójka, kareta", opublikowałem zdjęcia grupowe trzech kamiennych trolli, publikuję teraz dla porządku, w odstępach jednotygodniowych, zdjęcia poszczególnych modeli pojedynczo.

Dzisiaj pora na pierwszą z figurek - jedno zdjęcie poniżej, reszta w rozwinięciu wpisu. Dłuższego wstępu nie robię - był takowy we wpisie karnawałowym (link powyżej), do którego lektury zachęcam, jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o genezie i planowanym zastosowaniu tych figurek.


6 lutego 2025

Złowrogi Bałwan Chaosu

Śniegu tej zimy jak na lekarstwo, a u mnie w okolicy już bardziej pierwsze zaczątki wiosny widać niż jakiekolwiek oznaki, że zima (przynajmniej taka ze śniegiem) miałaby wrócić choć jeszcze na chwilę.

Figurka jeszcze z zeszłej zimy, zapomniałem ją wrzucić na bloga i się fotki ponad rok przeleżały.

Model wydrukowany, od Brite Minis. Malarsko nic specjalnego - ot, 10-minutowy speedpainting. Taki szybki mikro-projekcik na boku, zainspirowany zimą (poprzednią).

Tak sobie właśnie wyobrażam bałwana ulepionego ze śniegu na Pustkowiach Chaosu.


Więcej zdjęć (i historyjka okolicznościowa od Czata LPG) w rozwinięciu wpisu.

28 stycznia 2025

Grzybol!

"W głębi mrocznych lasów Starego Świata, gdzie słońce rzadko docierało, a mgła snuła się jak widmo, żył sobie niezwykły stwór. Nazywał się Grzybol i był istną zagadką natury. Jego ciało było zbudowane z przeróżnych gatunków grzybów, które splatały się w dziwaczne kształty, tworząc organiczną zbroję i jednocześnie żywe narządy.

Grzybol nie był zwykłym grzybem. Miał świadomość, mógł się poruszać i reagować na otoczenie. Jego oczy, przypominające świecące kapelusze muchomorów, widziały w ciemności, a czułki wyczuwały najmniejsze drgania ziemi. Grzybol był samotnikiem, wolał towarzystwo drzew i roślin niż innych stworzeń.

Jego dni upływały na wędrowaniu po lesie, pochłanianiu wilgoci i składników odżywczych z gleby. Grzybol był częścią lasu, a las był częścią niego. Rośliny kwitły pod jego dotykiem, a zwierzęta czuły się bezpiecznie w jego obecności. Mówiono, że Grzybol był strażnikiem lasu, obrońcą jego tajemnic.

Jednakże, w świecie, gdzie zło czai się na każdym kroku, także Grzybol musiał stawić czoła niebezpieczeństwu. Orkowie, zdziczałe gobliny i inne mroczne istoty często zapuszczały się w mroczne lasy, szukając łatwego łupu. Grzybol, choć pokojowo usposobiony, nie wahał się bronić swojego domu. Jego grzybowate ciało wydzielało toksyczne opary, a jego czułki potrafiły paraliżować przeciwników.

Mimo swojej potęgi, Grzybol pozostawał zagadką dla wszystkich, którzy go spotkali. Niektórzy uważali go za bóstwo, inni za demona. Sam Grzybol nie przejmował się takimi opiniami. On po prostu był, żyjąc w harmonii z naturą. 

I tak, w głębi mrocznych lasów Starego Świata, żyje sobie Grzybol, tajemniczy grzybowy stwór, strzegący tajemnic starożytnych drzew i pilnujący równowagi w tym mrocznym świecie."

Profesor Regis von Hartstein, "Kompendium o Grzybach Starego Świata",
Altdorf, 2452 r.
(autor uznany za winnego siania dezinformacji grzybowej - skazany na 84 lata więzienia)


Grzybol, do tej pory nieopisywany szerzej w bajkach. Figurka bez okazji, ot tak spontanicznie wydrukowana i pomalowana, w dodatku w krótkim czasie (wybitnie nieskomplikowany model), gdyż urzekła mnie ta grzybowa morda. 

Podobnie jak większość stworzeń "niezrzeszonych", "bestiariuszowych", umieszczona przeze mnie na podstawce okrągłej, w tym wypadku 25 mm.

Jeszcze pojawi się na blogu w kilku alternatywnych odsłonach: nieco powiększony, malowany przez dzieciaki, i jeszcze bardziej powiększony, malowany przeze mnie. Zapewne pojawią się też i inne grzybowe stworo-mordy, bo wyrosło ich w świecie STLi... jak grzybów po deszczu.

Kilka dodatkowych zdjęć w rozwinięciu wpisu - zapraszam do obejrzenia.

17 grudnia 2024

Krasnolud w zbroi parowej (cz. 3 z 3)

Parę miesięcy temu, w ramach 117-ej edycji Figurkowego Karnawału Blogowego, opublikowałem zdjęcia trzech figurek, które mogłyby posłużyć za jakieś krasnoludzkie golemy, czy konstrukty, ale w moim zamierzeniu będą krasnoludami w zbrojach parowych przygotowanymi na potrzeby rozgrywek "Age of Fantasy" z serii gier "One Page Rules".

Jako że wtedy we wpisie umieściłem tylko zdjęcia grupowe wszystkich trzech figurek, publikuję teraz dla porządku, choć z pewnym opóźnieniem, w odstępach jednotygodniowych, zdjęcia poszczególnych modeli pojedynczo.

Dzisiaj pora na trzecią z figurek - jedno zdjęcie poniżej, reszta w rozwinięciu wpisu. Dłuższego wstępu nie robię - był takowy we wpisie karnawałowym (link powyżej), do którego lektury zachęcam, jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o genezie i zastosowaniu tych figurek.

11 grudnia 2024

Krasnolud w zbroi parowej (cz. 2 z 3)

Parę miesięcy temu, w ramach 117-ej edycji Figurkowego Karnawału Blogowego, opublikowałem zdjęcia trzech figurek, które mogłyby posłużyć za jakieś krasnoludzkie golemy, czy konstrukty, ale w moim zamierzeniu będą krasnoludami w zbrojach parowych przygotowanymi na potrzeby rozgrywek "Age of Fantasy" z serii gier "One Page Rules".

Jako że wtedy we wpisie umieściłem tylko zdjęcia grupowe wszystkich trzech figurek, publikuję teraz dla porządku, choć z pewnym opóźnieniem, w odstępach jednotygodniowych, zdjęcia poszczególnych modeli pojedynczo.

Dzisiaj pora na drugą z figurek - jedno zdjęcie poniżej, reszta w rozwinięciu wpisu. Dłuższego wstępu nie robię - był takowy we wpisie karnawałowym (link powyżej), do którego lektury zachęcam, jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o genezie i zastosowaniu tych figurek.


3 grudnia 2024

Krasnolud w zbroi parowej (cz. 1 z 3)

Parę miesięcy temu, w ramach 117-ej edycji Figurkowego Karnawału Blogowego, opublikowałem zdjęcia trzech figurek, które mogłyby posłużyć za jakieś krasnoludzkie golemy, czy konstrukty, ale w moim zamierzeniu będą krasnoludami w zbrojach parowych przygotowanymi na potrzeby rozgrywek "Age of Fantasy" z serii gier "One Page Rules".

Jako że wtedy we wpisie umieściłem tylko zdjęcia grupowe wszystkich trzech figurek, publikuję teraz dla porządku, choć z pewnym opóźnieniem, w odstępach jednotygodniowych, zdjęcia poszczególnych modeli pojedynczo.

Dzisiaj pora na pierwszą z figurek - jedno zdjęcie poniżej, reszta w rozwinięciu wpisu. Dłuższego wstępu nie robię - był takowy we wpisie karnawałowym (link powyżej), do którego lektury zachęcam, jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o genezie i zastosowaniu tych figurek.


23 listopada 2024

Dzik!

"...tu borowik a tam dzik,
dzik wściekły na mnie...
ech... pociągnijmy sobie łyk,
nie musimy dużo łykać,
by się przestać lękać dzika (...)"

"Na grzyby!", Kabaret Starszych Panów


Dzisiaj figurka okolicznościowa - przygotowana i pomalowana dla mojego Taty jako dodatek do prezentu urodzinowego.

Jako że to figurka typowo ozdobna na półkę, a nie do gry, to nie trzyma raczej klasycznie przeze mnie stosowanej skali 28 mm (drukowałem ten model w domyślnej wielkości), choć mógłby uchodzić za bardzo dużego przedstawiciela swojego gatunku z głębin staroświatowych puszcz i lasów, które są najczęstszym polem bitwy w moich grach. Ot, taki dzik kalidoński, tylko że w Imperium. Kto wie, może go pożyczymy do jakiegoś bitewniakowego polowania?


Pozostałe zdjęcia tradycyjnie w rozwinięciu wpisu...

31 października 2024

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #122: "Legenda" - Grombrindal, Gotrek Gurnisson i Josef Bugman!

Temat aktualnej #122-ej edycji Figurkowego Karnawału Blogowego (dalej: "FKB") brzmi: "Legenda", a jej gospodarzem jestem ja, Kapitan Hak.


W ramach mojego "karnawałowego" wpisu chciałbym zaprezentować Wam "legendarną" figurkę składającą się właściwie z trzech pomniejszych figurek, bezapelacyjnie "legendarnych" dla świata Warhammera, a mianowicie: 
  • Grombrindala (Białego Krasnoluda) - szczególnie legendarnego krasnoluda (tak w ogóle i ogólnie)
  • Gotreka Gurnissona - legendarnego zabójcę trolli (i wszelkiego innego tałatajstwa), kumpla tylko o oczko mniej legendarnego człeczyny Felixa Jaegera
  • Josefa Bugmana - legendarnego mistrza browarnika, następnie pogorzelca, a wreszcie rangera i mściciela (w tej kolejności)


Jest to model kolekcjonerski, wydany w 2007 r. z okazji trzydziestolecia magazynu "White Dwarf" i jak widać na załączonym powyżej obrazku, przedstawia (legendarnego) Grombrindala niesionego na tarczy przez dwóch pozostałych (również legendarnych) bohaterów, a mianowicie Gotreka i Bugmana.

Co jednak jeszcze ciekawsze, nasze dzielne trio krasnoludów nie musi być kolejnym modelem do gablotki, czy na półkę, wyłącznie do ozdoby, gdyż otrzymało własne zasady do "Warhammer Fantasy Battle" - dość mocarne, jak się wydaje na pierwszy rzut oka, możliwe, że wręcz przesadzone, choć nie miałem jeszcze okazji testować ich w praktyce. Nie zmienia to faktu, że dzięki temu modelowi kolejne 1000 pkt do armii krasnołludów mam już zebrane i to wyjątkowo niewielkim wysiłkiem - trzy figurki, jedna podstawka i od razu 1000 pkt :D.

Zanim zaproszę do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu, wspomnę jeszcze dla porządku, że jest to inicjatywa o charakterze przede wszystkim motywacyjno-integracyjnym rozpoczęta przez Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze. Ponadto, na blogu QC pn. Danse Macabre można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.

25 października 2024

(Conan) Barbarzyńca

Raz na jakiś czas lubię pomalować figurkę lub makietę poniekąd niezwiązaną z moimi głównymi projektami (co nie oznacza, że bez potencjału do zastosowania w przyszłości) - ot w celach rekreacyjnych i treningowych (oraz testowych - mam tu na myśli testowanie różnych technik malarskich).

Jedną z takich figurek jest załączony (Conan) Barbarzyńca od Avatars of War, którego pomalowałem w ostatnich dniach. Conan w nawiasie, gdyż - pomimo znacznego podobieństwa do znanego bohatera - u mnie raczej służyłby jako "generyczny" barbarzyńca, jakiego często spotkać można w grach bitewnych i pokrewnych od czasów co najmniej "HeroQuesta", ewentualnie jako jakaś postać powiązana z maruderami/grasantami Chaosu, jeżeli już przenosimy się bardziej na grunt okołowarhammerowy.

Malowanie miało być bardzo szybkie, tzw. "Speedpaintami 2.0" od Fanatic Army Painter, ale w ostatecznym rozrachunku trochę zwolniło - okazało się, że "Warrior skin" - ciemniejszy odcień skóry ze wspomnianej palety - nawet po rozcieńczeniu był nieco za ciemny w stosunku do moich planów kolorystycznych i - co ważniejsze - nie dawał wystarczających kontrastów. Sprawiło to, że skórę musiałem rozjaśniać ręcznie, co z kolei wydłużyło nieco malowanie w stosunku do pierwotnych założeń. Mimo wszystko i tak była to dość szybka akcja.

Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu.

Dodam jeszcze na marginesie, że przy okazji malowania tej figurki zacząłem w ostatnich dniach słuchać audiobooków z opowiadaniami o Conanie Barbarzyńcy oryginalnego twórcy tej postaci tj. Roberta E. Howarda i po wysłuchaniu na dzień dzisiejszy trzech opowiadań mogę chyba z czystym sumieniem polecić tą lekturę.

P.S. Mimo iż Conan Barbarzyńca jest niewątpliwie legendarną postacią, która mogłaby się wpisać w tematykę bieżącej edycji FKB (do udziału w której gorąco zachęcam), na wszelki wypadek zaznaczam, że nie jest to jeszcze mój karnawałowy wpis na ten miesiąc.

31 maja 2024

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #117: "Przyrządy i sprzęty" - krasnoludy w parowych zbrojach (x3)!

Temat aktualnej, #117-ej już edycji Figurkowego Karnawału Blogowego (dalej: "FKB"), zaplanowanej na maj 2024 r., brzmi "Przyrządy i sprzęty", a prowadzi ją Koyoth, gospodarz bloga "Shadow Grey".



Temat szeroki i pojemny - do tego stopnia, że dłuższą chwilę nie mogłem się zdecydować, co zaprezentować w jego ramach. W efekcie parokrotnie zmieniałem zdanie, co - biorąc pod uwagę majowe wyjazdy i inne aktywności - niemal doprowadziło do braku realizacji FKB w tym miesiącu.

Ostatecznie w porę jednak podjąłem działania, by w końcu "coś" wystawić i oto jest, a w zasadzie oto są: trzy figurki przedstawiające "Dwarven Steam Suits" (czyli coś na miarę krasnoludów w parowo wspomaganych pancerzach) do frakcji krasnoludów w "Age of Fantasy" z serii One Page Rules (w wersji Skirmish można je wystawić pojedynczo, zaś w większych bitwach w oddziałach po trzy sztuki). Tak sobie też myślę, że mogłyby się też nadać do kosmicznych krasnoludów, jeżeli zagrałbym kiedyś w "Grimdark Future", czyli "czterdziestkową" wersję "One Page Rules".



23 kwietnia 2024

Złe zębate drzewo

Pamiętacie jeszcze Spaczonego Drzewca?

Dzisiaj pora na jego mniejszego, ale chyba nawet jeszcze bardziej spaczonego kuzyna, pomalowanego przeze mnie ostatnio głównie w celach treningowych (no i oczywiście dla przyjemności w ramach wieczornego, hobbystycznego relaksu).

Również w tym przypadku drzewko (wydrukowany model "Vomiting Tree" od Printable Scenery) może służyć zarówno za figurkę z "Bestiariusza", jak i za element terenu, raczej z naciskiem na to drugie (choć aż się prosi o jakieś zasady i zapewne w trakcie rozgrywek się ich doczeka). 

W tym przypadku nie zdecydowałem się (przynajmniej na razie) na umieszczenie go na podstawce. Jak sądzicie, dorobić mu jakąś, czy zostawić, jak jest?

Może pomaluję jeszcze jego dwóch kumpli (por. link powyżej), ale są tak do bólu podobni do niego, że nie daję gwarancji, że to uczynię.

Więcej zdjęć znajdziecie w rozwinięciu wpisu.

14 kwietnia 2024

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #116: "Polewka bez kitu" - beznogi błazen z Mordheim!

"Many men are sent on a quest for the crown,
searching all corners of the great land.
The minstrel tries to sing as before,
but the jester he laughs no more"

Falconer, "Quest for the crown"

Tak mi się ten fragment piosenki zespołu "Falconer" jakoś przypomniał... bez wątpienia nie do śmiechu jest beznogiemu błaznowi w ruinach Mordheim!

Jednak po kolei...

Temat aktualnej, #116-ej już edycji Figurkowego Karnawału Blogowego (dalej: "FKB"), zaplanowanej na kwiecień 2024 r., brzmi "Polewka bez kitu", a prowadzi ją Potsiat, gospodarz bloga "Gangs of Mordheim".



Mimo iż wskazany temat na pierwszy rzut oka może budzić niepewność, jak powinien być zrealizowany na gruncie "figurkowym", to jednak okazał się - zgodnie z wyjaśnieniem autora - naprawdę pojemny tematycznie.

Po bardzo krótkim namyśle zdecydowałem się zrealizować go w następującym zakresie: "Żarty, trefnisie, rzeczy dowcipne, ale też zabawne tylko pozornie.", malując figurkę (podobno z kategorii "unreleased", jednak nie wdając się w szczegóły, zapewniam Was, że bynajmniej przysłowiowej nerki za nią nie oddałem - nie mam tego w zwyczaju) beznogiego błazna z Mordheim.


Malowanie wyszło mi bardziej "brudne" i "grimdarkowe" niż to początkowo planowałem, ale może i dobrze - bardziej będzie pasowało do ogólnego klimatu figurki.

Sam model jest dość charakterny, choć chyba jednak nie aż tak ponury, jak będąca zapewne jego inspiracją podręcznikowa ilustracja:

Co ciekawe, po latach powyższa ilustracja posłużyła również za inspirację modelu do druku 3D od "Tiny furniture" - jeszcze wierniejszego powyższej ilustracji. Mam go również w kolejce do malowania - prędzej czy później pojawi się na blogu.

Dodam jeszcze, że jak każdy tego typu mordheimowy model, również i ten - moim zdaniem - zasługuje na własne zasady. Poszukałem trochę w internetach oraz dyskowych archiwach i wychodzi na to, że najbliższy zestaw zasad, jeżeli chodzi o "Mordheim", jaki można by ewentualnie zastosować do tej figurki, to "Dark Jester" (Postać Dramatu), choć po lekturze tych zasad jakoś mi jednak nie do końca tutaj pasują... Inna opcja, jaką widzę, to Trefniś z "Warheim" (w tym wypadku jest to Najemne Ostrze).

Wspomnę jeszcze dla porządku, że FKB jest to inicjatywa o charakterze przede wszystkim motywacyjno-integracyjnym rozpoczęta przez Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze. Ponadto, na blogu QC - Danse Macabre - można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.

W rozwinięciu wpisu znajdziecie jeszcze kilka dodatkowych zdjęć.


21 marca 2024

Gargulec

Przypuszczam, że nie raz zdarza Wam się, przeglądając gromadzone przez lata zapasy hobbystyczne, natrafić na figurki/makiety kiedyś rozpoczęte, ale potem zapomniane, niedokończone, odłożone na bok… Ja tak mam dość często, przy czym ostatnimi czasy, w miarę możliwości, staram się kończyć rozgrzebane projekty, na które natrafię.

Takim "rozgrzebanym" właśnie drobiazgiem jest bohater dzisiejszego wpisu, ot zwykła figurka gargulca od Mini Monsters, którą kiedyś zacząłem malować, ale wtedy skończyło się tylko na podkładzie i bazowym kolorze, natomiast ostatnio - natrafiwszy na nią przypadkiem - wziąłem ją na warsztat i trochę "speedpaintingowo", trochę eksperymentalnie, głównie zresztą z użyciem farb olejnych rozcieńczonych terpentyną oraz pigmentów, wreszcie dokończyłem.

Co tu dużo więcej pisać… może co najwyżej wspomnę, że gargulec - w moim zamierzeniu - może służyć (podobnie jak ten zły drzewiec) zarówno jako element terenu, jak i stwór z bestiariusza (z płynnym przechodzeniem z jednego stanu w drugi i odwrotnie) - w tym wypadku raczej w rozgrywkach "miejskich".



Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu.

30 listopada 2023

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #111: "Numero Uno" - krasnoludzki żyrokopter (6 ed. WFB)

Temat kolejnej, #111-ej już, edycji Figurkowego Karnawału Blogowego (dalej: "FKB") brzmi "Numero Uno", a prowadzi ją Potsiat, gospodarz bloga "Gangs of Mordheim".



W moim przypadku tytułowym "numerem jeden" będzie pierwszy w mojej kolekcji krasnoludzki żyrokopter.



Wykonanie żyrokoptera planowałem od dawna. Aż dziw, że "dorobiłem się" pomalowanego modelu dopiero teraz, ale z uwagi na moje skoncentrowanie przez lata na grach skirmishowych, w których tego typu maszyna raczej nie występuje (np. Mordheim), jakoś nie było potrzeby i okazji. Obecnie jednak sytuacja się zmieniła. Po latach Miasta Potępionych i późniejszych latach swego rodzaju hobbystycznego marazmu powoli wypływam na szersze wody, na oku mając m.in. takie systemy jak Warheim, OPR: Age of Fantasy i ewentualnie sentymentalny powrót do Warhammer Fantasy Battle, co z kolei sprawia, że potrzeba rozbudowania moich krasnoludzkich sił również o maszyny bojowe i pełnoprawne oddziały staje się coraz bardziej paląca.

Jest to klasyczny model bodajże z czasów 6. edycji Warhammer Fantasy Battle, czyli z czasów, kiedy ta gra z całą otoczką figurkowo-modelarską podobała mi się najbardziej, w związku z czym nie wykluczam sentymentalnego powrotu do niej w przyszłości. Sam model żyrokoptera, jeden z wielu na przestrzeni dziejów WFB, a jeden z bardzo wielu, jeżeli weźmiemy pod uwagę wysyp modeli 3D do druku w ostatnich latach, również jest moim ulubionym.

O samym modelu i malowaniu za bardzo nie będę się rozpisywał. Ot, było trochę zabawy ze sklejeniem, ale że w ostatnim czasie odkryłem zalety mieszania kleju cyjanoakrylowego z sodą oczyszczoną, a w dodatku zaopatrzyłem się wreszcie w aktywator owego kleju, poszło całkiem gładko i szybko, bez konieczności użycia dwuskładnikowych epoksydów. Malowanie i podstawka zasadniczo w stylu i kolorystyce, jakie planuję w swojej krasnoludzkiej armii.

Zanim zaproszę do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu, wspomnę jeszcze dla porządku, że FKB jest to inicjatywa o charakterze przede wszystkim motywacyjno-integracyjnym rozpoczęta przez Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze. Ponadto, na blogu QC pn. Danse Macabre można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.


25 września 2023

"Starzy" orkowie i gobliny #4 - goblin z włócznią i tarczą

Kontynuuję mini serię ze starymi figurkami orków i goblinów. Po "orku z pałaszem""orku z łukiem" oraz "czarnym orku" czas na staroedycyjnego, plastikowego, goblina z włócznią i tarczą.



Dłuższych opisów i wstępów chyba nie ma co pisać; ot goblin, jak każdy widzi. Więcej zdjęć w rozwinięciu wpisu poniżej.