10 lutego 2014

Averland #2

Kaprawa morda bez jednego oka i absurdalny podgolony łeb - czas na kolejnego Averlandczyka. Nasz Averland składałam chyba z podobnych części, bo jak prawie każdy przeszłam etap fascynacji plastikami, z których "można zrobić wszystko". Ale teraz nie mam przechodzić żadnej fascynacji, bo maluję cudze i nieważne, jak one wyglądają, mam malować dobrze ;) Cudzych figurek wciąż tylko przybywa - w kolejce krasnoludy, Ostland i sporo szczurów. W miarę możliwości skupiam się na jednej bandzie lub jednym kliencie - w tej chwili priorytetem jest Averland. A dziś - Rudy.

Rudy mógłby być awansowanym stronnikiem, który stracił oko. Ostatnio chyba to popularny wynik w poważnych zranieniach (mówię o naszej klubowej kampanii). Niestety, wynik o tyle ryzykowny, że ponowne wyrzucenie go oznacza eliminację modelu z bandy. Swego czasu toczyły się dyskusje, czy ślepa z natury augurka Sióstr Sigmara też się pod to łapie, ale chyba w przypadku szeregowego wojownika z Averlandu nie ma wątpliwości. Tak więc powodzenia dla Rudego w strzelaniu i oby drugiego oka już nie stracił ;) Zapraszam do obejrzenia :)


2 komentarze:

  1. Malowanie klasa, ale lipa że składający ten model nie dodał jakiegoś kołczanu czy peku strzał przy padku... :-P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widze takie modele to serce mi rośnie. Averland - genialna banda. Tak jak ten model... Naprawdę pieknie zrobiony żółty. Zdradzisz jak go zrobilaś?

    OdpowiedzUsuń