W poprzednim poście wprowadziłem Was, szanowni goście bloga, w temat mojego nowego projektu modelarskiego, którego celem jest stworzenie solidnego i praktycznego walizkowego stanowiska malarskiego.
Prace ruszyły już dobrych parę dni temu, ale dopiero dzisiaj miałem chwilkę, by nie tylko "podłubać" przy walizce, ale również z tego "dłubania" zrobić mini-relację.
Pierwszym etapem prac (i w gruncie rzeczy jednym z najważniejszych) było... wycięcie półeczek na farbki, które mają zostać umieszczone w wieku walizki.
Po rozpatrzeniu rozmaitych opcji i rozejrzeniu się wśród dostępnych materiałów, zdecydowałem, że opcją, która wygrywa w kilku kategoriach (prostota konstrukcji, solidność, łatwość wykonania, praktyczność, cena) jest wykonanie półeczek z metrowych listewek sosnowych o następującym kształcie, który to kształt wybrałem nieprzypadkowo, gdyż "załatwia" nam od razu zarówno podstawę półeczki, jak i jej brzegi, za którymi będą ustawiane farbki:
O roli, jaką będzie pełnić blacha widoczna na tym zdjęciu, jeszcze napiszę... |
Z samego wycinania zdjęć nie mam, ale nie była to de facto żadna filozofia - po prostu zmierzyłem dokładnie, w którym miejscu powinienem ciąć, a jako narzędzie do cięcia wybrałem niewielką, dość precyzyjną piłkę z cienkim brzeszczotem i niewielkimi ząbkami (do metalu), a nie typową piłę do drewna. Dzięki temu udało mi się poprowadzić linię cięcia równą oraz "czystą" i niewiele potem trzeba było wyrównywać papierem ściernym.
Po wycięciu czterech półeczek (każda o długości ok. 48 cm) zrobiłem próbną przymiarkę, bez przyklejania i przykręcania, z kilkoma przykładowymi farbkami, by pokazać Wam, jak to mniej więcej ma docelowo wyglądać:
Na dzisiaj to by było na tyle. Następne etapy prac już trwają - niedługo kolejne relacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz